Książki Anny Piwkowskiej nie da się czytać linearnie. „Ślad łyżwy” bowiem to powieść, w której przecina się mnóstwo skojarzeń, wątków, płaszczyzn i stylów. To historia rodzeństwa, Abla i Anabel, połączonych w kazirodczym związku. To opowieść, która swoje korzenie ma w biografii George’a Trakla. Anna Piwkowska przyznaje, że życiorys austriackiego poety oraz jego rodzinne fotografie były dla niej prawdziwą inspiracją.
Autorka wykorzystuje ornament – ślad łyżwy, pozostawiony na lodzie, jako linię przecinającą cały tekst i prowadzącą czytelników przez książkę. Wokół śladu łyżwy nabudowana jest cała historia. Fabuła powieści nie należy do szczególnie skomplikowanych. Abel – poeta, który już w wieku pięciu lat próbował po raz pierwszy popełnić samobójstwo, ucieczki od życia szuka w związku z własną siostrą, Anabel. Rodzeństwo nie zaznało w domu rodzinnym ciepła – ich tajemnica, poczucie winy, jakie dało kazirodztwo, wpędza ich w coraz większy strach i wstyd. Anabel, zgadzając się na przyjmowanie w siebie brata, próbuje go uchronić przed niebezpieczeństwami i lękiem. Panicznie boi się – z czego sama nie zdaje sobie sprawy – odrzucenia. Kiedy Abel wyjeżdża na studia, Anabel nie potrafi się odnaleźć. Przy życiu trzyma ją jedynie nadzieja na spotkanie z bratem oraz… fascynacje szkolnymi koleżankami. Kiedy jednak po długim rozstaniu spotka się z Ablem, nic już nie będzie takie samo, a w życie (także erotyczne) rodzeństwa wejdzie ktoś trzeci. Ślady czyichś łyżew będą od tej pory dla Anabel najważniejsze. Anna Piwkowska tworzy apokryficzną opowieść o George’u Traklu i jego siostrze, Margarethe – dziewczynce o złych oczach. Jednak rezygnuje z zamierzonej historii o poecie i wczuwa się w rolę siostry Trakla-Abla. Pisze z perspektywy nastoletniej dojrzewającej dziewczyny – cały „Ślad łyżwy” to króciutkie „zapiski” – wspomnienia Anabel, zdradzające jej najskrytsze myśli, lęki, fascynacje, obsesje czy obawy.
Piwkowska świetnie radzi sobie z psychologicznym portretem postaci – odmalowuje skomplikowane relacje rodzinne, wnika w duszę bohaterki i przez pryzmat jej myśli przedstawia tajemniczy świat sztuki. Fabuła nie jest tu ważna, schodzi na dalszy plan. Co zatem liczy się w książce? Przede wszystkim plastyczność opisu. Piwkowska prezentuje świat ludzi, dla których sztuka jest sensem życia. Abel to poeta, jego siostra wybiera zaś muzykę i barwy. „Interesuje mnie wszystko, a najbardziej kolory” – deklaruje bohaterka. Synestezyjność opisu sprawia, że „Ślad łyżwy” przybliża się bardzo do prozy poetyckiej a nawet do samej poezji. Główną rolę w tej książce odgrywają zmysły – Piwkowska angażuje wzrok, nasycając literackie pejzaże soczystymi barwami, słuch – wykorzystując melodyjność i przyjemnie brzmienie samego tekstu, i dotyk – skupiając się na fakturze kolejnych materiałów. Autorka zmusza do wykorzystywania zmysłów na różnych poziomach lektury. Nie jest możliwy jednowymiarowy odbiór jej tekstu – Piwkowska przenosi czytelnika na rozmaite obszary literatury, cały czas upajając go doznaniami natury estetycznej i dbając o piękno tekstu. Wielką wagę mają tu problemy od wieków zadomowione w sztuce – motyw samotności, bezradności, cierpienia i opuszczenia, strachu, wstydu, niemocy, zagubienia, tęsknoty, rozstania, wycofania, zamknięcia w sobie, wolności i zniewolenia. Autorka duży nacisk kładzie na problem wyobcowania – pokazuje, jak niedostrzeżony w porę wątek może się niebezpiecznie rozrosnąć w trudność nie do przejścia.
„Ta historia to także opowieść o próbach radzenia sobie z życiem i ze śmiercią poprzez sztukę i miłość. A więc historia o czymś niemożliwym. Prawdziwa i nieprawdziwa jednocześnie” – pisze Piwkowska o swojej pełnej sprzeczności książce. Choć osnuta wokół rzeczywistego wątku, nie może być traktowana w kategoriach quasi-biograficznych. To powieść, w której nie aluzje do realiów, a literackość zaklęta w pięknie języka okazuje się najważniejsza. To studium lęku i ucieczki przed sobą samym, ujęte w niezwykle zgrabną formę.
"Franciszka" jest powieścią dla młodzieży. Główna bohaterka, trzynastoletnia dziewczynka nie znosi książek o magii. Wkrótce jednak odkrywa, że magia istnieje...