Recenzja książki: Powstanie film narodowy

Recenzuje: wkp

Powstał komiks narodowy

Ten komiks powinien znaleźć się w każdym polskim domu. Najlepiej na honorowym miejscu, zamiast filmu Smoleńsk, jeśli go posiadacie. Wreszcie bowiem pojawiła się prawdziwa epopeja narodowa na miarę XIX wieku. Na wskroś biało-czerwona, tak polska, że nawet obce elementy nie są w stanie tej polskości przyćmić! A wszystko to w komiksie, który jak żaden obnaża nasze przywary i - często - zwyczajną głupotę, niczym w zwierciadle odbite w filmowej produkcji, mającej stać się dumą narodu i w oczach świata uczynić nas bohaterami, którymi być powinniśmy.

Ten film miał być jak piramida Cheopsa, Puszcza Białowieska, bomba atomowa i autostrada A5 w jednym. Nie jakimś gniotem kręconym na festiwale, a dziełem wiecznym i ostatecznym. Triumfem tak doświadczonych porażkami Polaków. Tymczasem zdjęcia trwają miesiącami, scenariusza nie ma, podobnie zresztą jak funduszy, a młoda druga reżyserka męczy się z kręceniem kolejnych scen walk powstańczych, będących tutejszym sposobem zabijania czasu na planie. Niestety, coraz więcej osób ma dość. Statyści nie wytrzymują smrodu zużytych mundurów i ponownego wykorzystywania przelanej krwi, a nic nie zapowiada zmiany sytuacji. Nic? Niestety, ludzie odpowiedzialni za produkcję (producentami jednak nazwać się ich nie da) wpadają we własną pułapkę. Szumna reklama daje skutek odwrotny niż oczekiwany: zbiórka crowdfundingowa, która miała skończyć się nieosiągnięciem wymaganego minimum, w ostatniej chwili przekracza próg i przynosi zyski. Znalazły się pieniądze na nakręcenie filmu, ale co zrobić w takiej sytuacji? Najlepiej byłoby je wydać na byle co, a jakąś sprytną ustawą pozbawić wpłacających należnych im nagród. Ale czy to na pewno rozwiąże wszystkie problemy? Czy film w ogóle powstanie? Co będzie, jeśli wejdzie do kin (mało to mamy klęsk narodowych?)? Czy Polacy będą w stanie go nakręcić, czy uratować ich może tylko Steven Spielberg? I najważniejsze pytanie: kto (pewnie Ruskie) do licha podłożył im świnię w postaci wpłaty na produkcję?

Polski film patriotyczny… Cóż, w ostatnich latach modny to gatunek, oj, modny. A, patrząc przy okazji na jakość tych produkcji, wydaje się, że zdecydowanie zbyt modny. Próby obejrzenia przynajmniej kilku z nich lepiej przemilczeć. Cóż, Polacy nie nadają się do kręcenia takich obrazów - tak samo, jak do horrorów czy komedii (do tych ostatnich talent stracili nagle wraz z końcem XX wieku), nawet, jeśli starają się kopiować zachodnie produkcje. Lepiej więc, by trzymali się od nich z daleka. Z drugiej strony, gdyby nie tworzyli takich kinowych koszmarków, Powstanie – Film narodowy pewnie nigdy by, nomen omen, nie powstał. A to byłaby wielka strata. Bo najnowszy komiks - powieść graficzna - Jacka Świdzińskiego to znakomita pozycja. Ale trudno spodziewać się po tym autorze czegoś innego.

Powstanie - film narodowy to satyra – nie tylko na biało-czerwone produkcje (chyba właśnie tak należałoby nazwać ten podgatunek kina), ale przede wszystkim na nasz naiwny, przaśny patriotyzm. Patriotyzm, nie mający zbyt wiele wspólnego z prawdziwym znaczeniem tego słowa. Świętowanie rocznic kolejnych porażek, brak jakiekolwiek zgody czy porozumienia, parady i kontrparady oraz wszędobylskie cwaniactwo - stereotypowo, ale, niestety, nie do końca niesłusznie nam przypisywane. Świdziński przygląda się temu wszystkiemu na przykładzie osób pracujących w przemyśle filmowym, w tym hermetycznym środowisku ukazując nam wiele prawdy.

Jest w tej książce pewna magia, spora doza tajemniczości i baśniowej atmosfery. To efekt ascetycznych ilustracji. Świdziński wykorzystał dziecięcy, naiwny styl rysowania. Postacie składają się z kilku kresek służących za kończyny, kółka w miejscu głowy i podobnie umownych detali ubioru, a otaczający je świat jest niemal pusty. Ot, parę kwadratów na krzyż, mających symbolizować domy i mniej więcej tyle samo patyków – drzew. Perspektywa? Nie istnieje. A jednak całość sprawia znakomite wrażenie. Urzeka, pobudza wyobraźnię, ale i emocje. To zaskakujące, że taka prostota potrafi mieć taką siłę. A jednak!

Czy trzeba dodawać coś jeszcze? Powstanie to dobry polski komiks o Polakach, ich patriotyzmie i, mimo wszystko, kinematografii. To książka dobra i ważna.

Recenzja opublikowana na stronie NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-powstanie-film-narodowy/

Kup książkę Powstanie film narodowy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Powstanie film narodowy
Książka
Powstanie film narodowy
Jacek Świdziński
Inne książki autora
A niech Cię, Tesla!
Jacek Świdziński0
Okładka ksiązki - A niech Cię, Tesla!

Najnowszy tom Kolekcji Komiksów Maszina! A niech cię, Tesla! to z pozoru zwyczajny komiks science-fiction, w którym znajdziemy jednak nie...

Wielka ucieczka z ogródków działkowych
Jacek Świdziński0
Okładka ksiązki - Wielka ucieczka z ogródków działkowych

Od miesięcy w środowiskach tzw. salonowych krążą pogłoski, że najnowszy komiks Świdzińskiego to mistyfikacja; że autor pokazuje w nim Polskę, jakiej nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy