Recenzja książki: Potknięcia miłości

Recenzuje: Patryk Obarski

Czasem przypadkowe, niezbyt udane pierwsze spotkanie może sprawić, że nasze życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni. Przekonuje się o tym Hanna, bohaterka najnowszej powieści Anny Wojtkowskiej-Witali Potknięcia miłości.

W nowej powieści autorka opowiada o losach Hanny Trzcińskiej, młodej polonistki, która wciąż poszukuje swojej życiowej drogi. Wychowana pod miastem, nie widzi swojej przyszłości w gospodarstwie prowadzonym przez brata, zamiast tego marzy o staniu się pisarką z prawdziwego zdarzenia.

Na razie jednak Hania wydała tylko jedną książkę, a zaraz musi ukończyć romantyczne opowiadanie o kalarepie, o którego napisanie poprosił ją brat. Początkującej pisarce trudno jest odmówić, zwłaszcza że matka wciąż wypomina jej wybór drogi życiowej. Mimo wyższego wykształcenia Hania nie potrafi znaleźć stałej pracy, na dodatek – ku niezadowoleniu matki – wciąż jest panną i nic nie wskazuje na to, że wkrótce się to zmieni.

Kiedy za sprawą przyjaciółki trafia na bieg charytatywny, nie wie jeszcze, że udział w nim na zawsze zmieni jej życie. I chociaż problemy spadające na Hannę początkowo ją przytłaczają, to przecież ostatecznie po każdej burzy – także tej życiowej – przychodzi słońce…

Potknięcia miłości to romans w bardzo literackim stylu. Opowiadając o losach początkującej pisarki, Anna Wojtkowska-Witala ukazuje czytelnikom część świata wydawniczego, zgrabnie łącząc te wątki z historią miłosną.

Opowieść, którą przygotowała dla czytelników Wojtkowska-Witala, momentami bywa nieco niedzisiejsza. Co więcej, czasem brzmi jak uwspółcześniona wersja historii o Kopciuszku i księciu z bajki. Nie da się jednak odmówić tej opowieści uroku.

W przeciwieństwie jednak do Kopciuszka z oryginalnej baśni, Hanna Trzcińska, bohaterka Potknięć miłości, wcale nie oczekuje pomocy od swojego księcia. Zresztą książę, przynajmniej na początku, okazuje się mało sympatyczny i dość roszczeniowy, a Hanka znakomicie radzi sobie bez jego pomocy. Wojtkowska-Witala tworzy historię młodej kobiety, która pragnie żyć po swojemu, realizując tylko i wyłącznie własne marzenia, a nie oczekiwania swoich rodziców. I chociaż los nie zawsze jej sprzyja, to Trzcińska z podniesioną głową stara się pokonać kolejne przeciwności losu.

Czytając Potknięcia miłości czytelnicy z uśmiechem przyglądać się będą również kolejnym zmaganiom Piotra, który pojawia się na drodze Hanny i, mimo niechęci kobiety, zdecydowanie nie zamierza odpuścić. Między bohaterami iskrzy od samego początku, a wraz z kolejnymi rozdziałami Anna Wojtkowska-Witala powoli rozwija tę nietypową relację. Piotr jest postacią intrygującą także z nieco innej przyczyny – skrywa tajemnice.

Bo, co warto zauważyć, fabuła Potknięć miłości składa się w istocie z dwóch opowieści, rozgrywających się na dwóch różnych płaszczyznach czasowych. Pierwsza z nich dotyczy współczesności. Druga związana jest z postacią Piotra oraz jego przeszłością. Anna Wojtkowska-Witala wskazuje w swojej powieści, że za każdym człowiekiem stoi pewna historia i jego doświadczenia – niezależnie do tego, czy jest młodą polonistką, znanym aktorem czy bezdomnym z dworca. Każdy człowiek zasługuje na to, by żyć szczęśliwie i otaczać się ludźmi, których kocha.

Oprócz głównej historii związanej z Hanną i Piotrem zaciekawić może również czytelników wątek paraliteracki. Główna bohaterka zaangażowana zostaje do pracy przy specjalnym projekcie związanym z odkryciem zaginionego dzieła literackiego. Anna Wojtkowska-Witala interesująco pisze także o relacjach rodziny Trzcińskich – skomplikowanych, podporządkowanych trudnej w obyciu matce, która powoli trawiona jest od wewnątrz przez własne niespełnione marzenia.

Potknięcia miłości to sprawnie napisana powieść, w której wątki obyczajowe połączone zostają z rozwijającymi się powoli relacjami między bohaterami. Książka Wojtkowskiej-Witali nie jest płomiennym romansem ani tanim erotykiem. To dobra powieść obyczajowa, której lektura przyniesie sporo przyjemności nie tylko miłośnikom tego gatunku. 

Tagi: obyczajowe