Żeby poczuć się prawdziwie szczęśliwym, trzeba uporządkować swoje życie i ugasić pożary płonące w głowie. Przekonuje się o tym Dora, główna bohaterka i narratorka powieści Kamili Mitek Pomóż mi kochać.
Dorota to młoda kobieta, strażaczka, która z wielką pasją i zaangażowaniem wypełnia swój zawód. Niedługo przed historią opisaną w powieści Pomóż mi kochać Dorę zostawił jej chłopak, a kobieta stara się na nowo poukładać swoje życie osobiste. Nie pomaga w tym szowinistyczny i dyskryminujący Dorę dowódca straży pożarnej ani pogłębiający się konflikt z krytykującym kobietę ojczymem. Pewnego dnia Dora wraz z Ryśkiem, dowódcą, trafiają „na dywanik” do komendanta, który wyznacza dwójkę swoich podwładnych jako opiekunów dla trudnej młodzieży podczas letniego obozu. Niespodziewany wyjazd okazuje się dla Dory okazją nie tylko do lepszego poznania Ryśka, ale także do uporządkowania własnych spraw i dostrzeżenia priorytetów.
Pomóż mi kochać to lekka, utrzymana w żartobliwym tonie powieść obyczajowa, która nie stroni jednak od trudniejszych, zaangażowanych społecznie tematów. Autorka wyraźną kreską rysuje obraz młodzieży, która wywodzi się z patologicznych rodzin i nie widzi dla siebie innej niż przestępcza przyszłości. Z drugiej strony pokazuje także młodych ludzi, którzy mają wszystko – poza uwagą swoich rodziców – i przez to często podejmują niewłaściwe decyzje.
Nie bałam się końca, który kiedyś nastąpi. Jeśli się czegoś obawiałam, to tylko jego konsekwencji.
- cytaty z książek Kamili Mitek
Jednak Kamila Mitek przede wszystkim opisuje w swej powieści perypetie sercowe bohaterów. Nie tylko Dora zmaga się z emocjonalnymi rozterkami. Jej przyjaciółka Zocha wikła się w coraz to nowe relacje z mężczyznami w wieku przed- lub emerytalnym. Koledzy z jednostki proszą Dorę o porady dotyczące tego, jak zwrócić uwagę dziewczyn, które wpadły im w oko. Z książki Pomóż mi kochać dowiadujemy się także o miłości rodziców Dory, a także o powodach rozpadu małżeństwa Ryśka.
Autorka sprawnie i z zacięciem portretuje swoich bohaterów. Pokazuje, jak zmieniają się w obliczu targających nimi emocji i jak poddają się (lub nie) podszeptom serca. Pomóż mi kochać nie jest poradnikiem dotyczącym związków, ale za sprawą perypetii bohaterów czytelnik sporo o związkach się dowie.
Kamila Mitek pokazuje, jak ważna jest w życiu równowaga emocjonalna. Jak „nieugaszone pożary” – w głowie, w relacjach z innymi ludźmi – mogą mieć niszczycielski wpływ na nasze życie. Dopiero ugaszenie ich, poskromienie, zrozumienie swoich uczuć pozwoli zrobić krok naprzód, rozpocząć nowy etap w życiu lub zamknąć dotychczasowy, bolesny rozdział.
Autorka powieści Pomóż mi kochać nie stroni od licznych żartów słownych czy sytuacyjnych. Pomysł na osadzenie akcji powieści podczas letniego obozu w samym środku lasu z pewnością nie należy do oczywistych. Budowa latryn, polowa kuchnia czy lekcje surwiwalu to sceny, które z pewnością wywołają uśmiech na twarzach czytelników.
Powieść Kamili Mitek czyta się szybko i z zainteresowaniem. Akcja płynie stałym tempem, wydarzenia następują po sobie szybko, dzięki czemu nie ma w powieści miejsca na nudę czy „przegadane” fragmenty. Fabuła jest przemyślana, rozpoczęte wątki znajdują zakończenie, a całość okazuje się bardzo spójna. Książka przypadnie do gustu miłośnikom powieści obyczajowych, ale także wszystkim czytelnikom, którzy szukają w książkach niecodziennych rozwiązań – nie ma tu bowiem łzawych powrotów czy „maślanych oczu", są za to hardzi bohaterowie, odważni strażacy (i jedna strażaczka) oraz emocje, które tylko czekają, by je dostrzec i odpowiednio nazwać.
Pełna emocji opowieść o miłości i gotowaniu pod słonecznym greckim niebem. Agata ma własną firmę cateringową i ucieka w pracę, by nie myśleć o swoim nieudanym...
Główna bohaterka, Joanna Lisek, rozwodzi się z mężem i okazuje się, że nagle musi stanąć na własnych nogach i zacząć wszystko od nowa. Ciąg niespodziewanych...
Może ty po prostu nie potrafisz inaczej. Musisz wybuchać, żeby istnieć i czuć. I żeby uświadamiać innym, jak ważne jest okazywanie emocji.
Na co dzień ratujesz ludzi i gasisz pożary, ale największy pożar płonie w twojej głowie. I tego jednego nie potrafisz ugasić. Chciałbym ci w tym pomóc, ale nie mogę. Andrzej to umiał. Ja nie.
Więcej