Marzenia senne od wieków fascynowały, a zarazem wzbudzały niepokój u wielu ludzi. Nierzeczywiste, często przerażające i trudne do wytłumaczenia obrazy, przepływające przez nieświadomy, pogrążony jakby w letargu umysł wciąż poddawane są rozmaitym badaniom i analizom, a wielu naukowców do dzisiaj nie potrafi wyjaśnić ich prawdziwej natury oraz przyczyny powstawania. Tym trudniejsze wydaje się wytłumaczenie znaczenia i pojawiania się snów najmłodszym, kilkuletnim dzieciom. Z pomocą przychodzi jednak opublikowana nakładem Wydawnictwa Zakamarki kolejna część przygód małego słonia - Pomelo śni.
Pomelo śni to książka złożona z trzech krótkich opowieści, które łączy wspólny, przewijający się w każdej historii element – sen. W pierwszym opowiadaniu mały czytelnik zagłębi się w tajniki snu głównego bohatera. Dowie się, że Pomelo śni nie tylko przyjemne i radosne sny, ale że słonika nawiedzają także wizje niepokojące, a często nawet straszne. Kolejna historia opowiada o spotkaniu Pomela z tajemniczym osobnikiem rodem ze snu – kartoflem. Książeczkę zamyka opowiadanie zatytułowane Karnawał. Barwne stroje, przebierańcy, szalona zabawa – wszystko to przywodzi na myśl korowód nierzeczywistych, pozbawionych sensu i chronologii wydarzeń, zupełnie oderwany od rzeczywistości sen.
Chociaż książeczka skierowana jest do najmłodszych, często nie potrafiących jeszcze czytać odbiorców, nie jest to opowieść, którą zakwalifikowalibyśmy jako klasyczną bajkę dla dzieci. Już sam fakt podjęcia tak rozbudowanego i trudnego do wytłumaczenia zagadnienia, jakim jest sen sprawia, że dorosły i młody czytelnik otrzymują opowieść, której treść zapamiętają na bardzo długi czas. Chociaż kwestia snu przewijała się już wiele lat temu w tradycyjnych baśniach, to nie sen stanowił trzon tych opowieści. W książce Pomelo śni autorzy nie boją się obłaskawiać tej kwestii i wnikać w samo jej sedno. Czynią to jednak w najprostszy, ale wieloznaczny (tak, jak wieloznaczne bywają sny) sposób. Krótkie, obecne w historyjkach zdania można interpretować na wiele różnych sposobów, tłumacząc przy tym młodym odbiorcom, że nawet najstraszniejszy sen jest tylko… snem. Mały, mieszczący się pod dmuchawcem słonik także miewa koszmary, ale kiedy tylko nastanie światło poranka, uciekają one daleko w niepamięć. Nie należy zatem zupełnie się nimi przejmować.
Pomelo śni to także bogato i ciekawie ilustrowana opowieść. Rysunki stoją na równorzędnej pozycji co zamieszczony w historiach tekst. Są nie tylko uzupełnieniem czy dopełnieniem opowieści, stanowią wręcz nierozerwalną całość. Rysunki są kolorowe, nierzadko zajmują całą stronę książki. Wykonane są niezwykle starannie, z ogromną dbałością o szczegóły.
Dodatkowym atutem książeczki jest fakt, że zarówno pod względem treści, jak i pod kątem estetyki oraz starannie przygotowanej i przemyślanej szaty graficznej opowieść jest niezwykle oryginalna. W książeczce nie ma miejsca na banały. Książka dla dzieci musi przekazywać ważne informacje, ale powinna posługiwać się w tym celu nietuzinkowymi narzędziami. Taka właśnie jest książka Ramony Badescu i Benjamina Chauda. Niebanalna, mądra i oswajająca ze zjawiskami, które często u dorosłych wywołują trudny do wyjaśnienia niepokój.
Pomelo, filozofujący słoń mieszkający pod dmuchawcem, postanawia sprawdzić, co kryje się za murem jego ogrodu. Czy tam też widać księżyc? Czy kwiaty wyglądają...
Pomelo, słoń o niezwykłym poczuciu humoru oraz wnikliwym oglądzie świata, rozśmiesza i zadziwia swoją interpretacją słów i pojęć o przeciwstawnych znaczeniach...