Nibylandia jest fantastyczną wyspą. Wyspą pełną wspaniałych przygód, zaludnianą bohaterami z dziecięcych marzeń czy wyobraźni. „Oczywiście Nibylandie różnią się od siebie. Nibylandia Johna miała lagunę, nad którą latały flamingi i John do nich strzelał. Natomiast Michael, który był bardzo mały, miał flaminga, nad którym latały laguny”. Do Nibylandii trafia się za pomocą snów i zabaw. „Ze wszystkich rozkosznych wysp Nibylandia jest najprzytulniejsza i najbardziej zwarta. Nie jest szeroka i rozwlekła, no wiecie, z wielkimi, nużącymi odległościami między jedną przygodą a drugą, ale przyjemnie zatłoczona”. Nibylandia to miejsce, do którego ucieka się dzięki wprawnej wyobraźni. Jest tak najlepszym miejscem, jakie można sobie wymarzyć. Michael, John i Wendy trafili do Nibylandii za sprawą Piotrusia Pana, który nauczył dzieci latać i wskazał im drogę na wyspę. Chłopcy natychmiast stali się członkami drużyny dowodzonej przez Piotrusia – szykowali się do walk z Czerwonoskórymi oraz z piratami. Wendy została przybraną mamą wszystkich zapodzianych chłopców – gotowała im, cerowała skarpetki, wychowywała ich i była nad wyraz zachwycona. Pobyt dzieci w Nibylandii obfitował w przygody – czasem zabawne, czasem mrożące krew w żyłach, ale zawsze kończą się dobrze. Oprócz opowiedzianych do końca historii mieszczą się tu również odnarratorskie komentarze, sygnalizujące coraz to nowe zestawy pomysłów dzieci – to pozwala snuć młodym czytelnikom własne wyobrażenia w oparciu o ledwo zarysowane przygody. „Piotruś Pan i Wendy” to książka rozwijająca wyobraźnię. Wtrąca czytelników w świat zadziwiających choć logicznych wydarzeń. Baśniowa fabuła, czasem zahaczająca o purnonsens, pozwala odkrywać siłę fantazji i magię dziecięcych zabaw, pozwala też przeżywać dzieciom przygody wspólnie z książkowymi bohaterami. Powieść Barriego spełnia doskonale rolę, jaką przypisuje baśniom Bruno Bettelheim: przygotowuje do wejścia w dorosłe życie, uczy odwagi potrzebnej do nabrania samodzielności. Udowadnia, że dzieci nie zginą bez pomocy rodziców – są na tyle sprytne, że znajdą wyjście z każdej sytuacji. Nie wiem, czy było potrzebne nowe tłumaczenie „Piotrusia Pana” – Rusinek, zwłaszcza w partiach piosenkowych, nie dorównuje kunsztem Przyborze. Ale najnowsze wydanie książki, wznowienie klasyki literatury dziecięcej z pewnością pozwoli spopularyzować historię chłopca, który nigdy nie dorośnie.
Piotruś Pan, chłopiec, który postanowił nigdy nie dorosnąć i który potrafi latać, zabiera Wandę i jej dwóch braci Michasia i Jasia w magiczną podróż do...
Piotruś Pan to doskonale napisana, jedna z najsłynniejszych bajek świata autorstwa Jamesa Matthew Barriego. Głównym bohaterem książki jest tytułowy Piotruś...