„Zwięzłość jest duszą dowcipu” - z tymi słowami Szekspira trudno się nie zgodzić przy lekturze „Piórek znalezionych” Sztaudyngera. Niewielka objętościowo (niecałe 100 stron tekstu) książeczka jest źródłem nieprzerwanego, radosnego śmiechu, połączonego z odrobiną refleksyjności. Zbiór zawiera fraszki zanotowane przez Sztaudyngera w ostatnich latach życia, a także utworki, które powstały na rachunkach, serwetkach, marginesach gazet w wyniku improwizacji. Anna Sztaudynger-Kaliszewiczowa opowiada w posłowiu o okolicznościach tworzenia niektórych „piórek”. Przytaczane w tomiku fraszki sytuacyjne podkreślają nie tylko kunszt poety, ale także umiejętność błyskawicznego i dowcipnego reagowania w każdej sytuacji. Sztaudynger udowadnia swoją twórczością, że nie trzeba pisać długich, uroczystych poematów, by przekazać ważne prawdy o życiu. Większość jego fraszek to dwuwersowe (często nawet dwuwyrazowe), rymowane utworki z zabawną, zaskakującą pointą, przemycające poglądy autora na temat istnienia na świecie, przemijania, starości. Motyw własnej śmierci staje się pretekstem do uśmiechu i żartu. Sztaudynger próbuje kpiną oswoić naturalny lęk człowieka przed kresem życia. Pisze na przykład: „gdy siwy śnieg na głowę prószy / przynajmniej w górę trzymaj uszy”. Żartobliwe stwierdzenia kryją jednak starannie przekonanie o słabości i nietrwałości ludzkiej egzystencji. Przemyślenia wanitatywne równoważy poeta za pomocą fraszek, chwalących uciechy cielesne i moc miłości zmysłowej. Frywolne wierszyki stanowią wielkie osiągnięcie Sztaudyngera i bez wątpienia stawiają go w pierwszym szeregu najwybitniejszych piewców tematu. Trudno powstrzymać uśmiech, gdy autor w „Dziejach miłości” wyznaje: „nie miałem - / bo nie śmiałem”. Świat fraszek zaludniają piękne, młode dziewczyny – obiekt zachwytu i pokusy. Radosna zabawa trwa nieprzerwanie, pozwalając oderwać się od trudów egzystencji. Sztaudynger próbuje też żartem wyleczyć ludzkość z wielu przywar. Ale zamaskowanie przygany dzięki żywemu, witalistycznemu śmiechowi pozwala uniknąć moralizatorstwa. W krainie, malowanej przez fraszki, nawet poważne problemy stają się lekkie, dowcipnie skomentowane i umiejętnie rozwiązane. Lecz pod płaszczykiem beztroskiej zabawy słowem czy sytuacją skrywają się rozważania o ludzkim losie. „Piórka znalezione” to doskonała lektura dla szukających rozrywki i żartu. Ale stanowią też świetny komentarz do rzeczywistości. Fraszki Sztaudyngera można czytać jednym tchem, kwitując każdy dwuwers wybuchem śmiechu. Można je smakować powoli, delektując się każdą z osobna. Lecz nie da się przejść obok nich obojętnie. Każdy, choćby i najbardziej wymagający czytelnik, znajdzie tu coś dla siebie. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę wszystkim.
"...I właściwie dopiero po opuszczeniu Krakowa, kiedy pokochałem Poznań i zamieszkałem w Poznaniu, rozpoczęły się moje wiersze o Krakowie, pisane z tęsknoty...
Ukazujący się w 45 lat po śmierci pisarza zbiór wierszy dla dzieci Jana Sztaudyngera, czyli najlżejszych i najbardziej uroczych ,,piórek"...