Wybór najciekawszych fraszek mistrza tego gatunku. Ukazuje najdowcipniejsze miniatury pisarza z popularnych zbiorków: Wyznania, Fraszki o fraszkach, Krople liryczne, Krakowskie piórka, Piórka z gór, Szumowiny, Miłość i małżeństwo, Życie przemijanie.
Jan Sztaudynger - (1904 - 1970) - poeta, satyryk, tłumacz. Autor fraszek, które rozśmieszają do łez kolejne pokolenia czytelników.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2014-10-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 144
Ukazujący się w 45 lat po śmierci pisarza zbiór wierszy dla dzieci Jana Sztaudyngera, czyli najlżejszych i najbardziej uroczych ,,piórek"...
"...I właściwie dopiero po opuszczeniu Krakowa, kiedy pokochałem Poznań i zamieszkałem w Poznaniu, rozpoczęły się moje wiersze o Krakowie, pisane z tęsknoty...
Przeczytane:2015-06-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek - 2015 rok, Mam,
Jeśli macie ochotę na lekturę, która da wam mnóstwo odpoczynku i relaksu, a jednocześnie pobudzi do myślenia, sięgnijcie po Piórka Jana Sztaudyngera, które nieustannie zachwycają czytelników od wielu już lat. Cóż w nich wyjątkowego? Wszystko. Znajdziecie tu mnóstwo ironii, dowcipu i … siebie. Ale o tym za chwilę.
Recenzować wielkiego Sztaudyngera, to jak porywać się z motyką na słońce. Nie wymyślę niczego nowego, nie dodam nic odkrywczego, o wielu istotnych rzeczach pewnie też nie wspomnę. Skompromitować się przy nim łatwo, ale i tak zaryzykuję. Z wielkiej atencji jaką darzę autora, z miłości do jego pióra i Piórek. I z szacunku do dobrej literatury.
Piórka to fraszki niezwykłe. Zebrane spośród utworów mieszczących się w różnych tomikach, powstających na przestrzeni lat. Są przede wszystkim prześmiewcze, świetnie wypunktowując ludzkie słabości i słabostki, wady i zalety. Są olbrzymim ukłonem w stronę człowieka i jego słabej, a jednocześnie silnej natury ludzkiej. To dowód na to, że życie jest piękne i warto przeżyć je z przymrużeniem oka. Przynajmniej od czasu do czasu.
To, co cechuje zarówno Piórka, jak i ich autora, to dowcip, ironia oraz błyskotliwość. Autor to prawdziwa bestia literacka, która zabija inteligencją, a śmiejąc się z innych, śmieje się i z siebie. Zdystansowany i pogodny, butny i pokorny. O Sztaudyngerze można byłoby w ten sposób opowiadać godzinami. Jest w swoich Piórkach prawdziwym kameleonem.
Autor nawet krótkimi, dwuwersowymi fraszkami potrafi oddać nasz charakter, czy wręcz charakterek, opisać zalety i przywary narodowe, obśmiać stereotypy, dobitnie uwypuklić niezmieniające się od lat ludzkie zachowania, uczucia, pragnienia. To niesamowite, bo świadczy o olbrzymiej inteligencji autora i niecodziennym zmyśle obserwacji, a jednocześnie o niecodziennym poczuciu humoru. Raz nie przebiera w słowach, innym razem pokazuje swoje subtelne oblicze. A wszystko to … ku chwale dobrego samopoczucia. I za to właśnie od lat uwielbiam Sztaudyngera – za jego fraszki i umiejętność wejrzenia w ludzką naturę. I oczywiście za mnóstwo radości, którą sprawia mi odkrywanie samej siebie podczas lektury jego Piórek, czego i wam życzę.