Pax Sary Pennypacker to książka, w przypadku której już od lektury pierwszego zdania wie się, że będzie ona wyjątkowa.
Peter to dwunastoletni chłopiec, który przed laty uratował i zaadoptował pewnego liska. Widząc, że ten został sierotą (tak jak on sam jest półsierotą), nie zawahał się go przygarnąć. Od tamtej pory ich więź stawała się coraz silniejsza. Chłopiec i Pax razem dorastali i byli swoimi najlepszymi przyjaciółmi. Wszystko miało się zmienić, gdy ojciec Petera zgłosił się jako ochotnik do walki w trwającej wojnie. Chłopiec miał trafić pod opiekę dziadka – furiata i awanturnika – jedynej bliskiej rodziny. Peter wiedział, że pod dachem dziadka znajdzie się miejsce tylko dla niego, a lis zostanie natychmiast wyrzucony. Wierząc, że lepszym rozwiązaniem będzie zwrócenie mu wolności, wraz z ojcem pozostawił go w lesie znajdującym się blisko ich domu, a sam odjechał setki kilometrów dalej. Bardzo szybko poczuł jednak, że ta decyzja była błędem, a on i Pax stanowią nierozerwalną jedność. Peter postanowił uciec z domu dziadka i wyruszyć na poszukiwanie swojego przyjaciela, będąc przekonanym, że lis nie będzie w stanie przeżyć na wolności.
Pax jest swoistą „powieścią drogi", a narracja prowadzona jest z dwu perspektyw – porzuconego w lesie lisa, wierzącego, że jego chłopiec jest inny niż reszta ludzi i z pewnością właśnie go szuka oraz Petera – młodego bohatera, pragnącego postąpić właściwie i wyruszającego w długą trasę wprost w serce wojny, bez żadnego wcześniejszego przygotowania. Obaj wierzą, że znów się spotkają.
Historia spisana przez Sarę Pennypacker to opowieść o niezwykłej więzi łączącej zwierzę i człowieka – więzi tak silnej, że Peter miał wrażenie, iż są oni jednością, niemożliwą do rozdzielenia. Nie inaczej odczuwał jego lis.
Książka ta chwyta za serce i na długo pozostaje w pamięci czytelnika. Doskonałe ilustracje Jona Klassena są wartością naddaną, podwajającą przyjemność płynącą z obcowania z tą lekturą.
Pax to literatura dziecięca najwyższej próby, to książka wygrywająca konfrontację z Małym Księciem, do którego jest porównywana. Książka Sary Pennypacker jest bowiem głębiej osadzona w rzeczywistości, nie tak odrealniona (czy nawet naiwna) jak dzieło Antoine de Saint-Exupery’ego. Prostota języka, porażająca szczerość i bezpośredniość sprawiają, że od książki tej nie sposób się oderwać. Ewokuje ona emocje trudne do opisania – ból miesza się tutaj z radością, a całość stanowi prawdziwe arcydzieło literatury dziecięcej, nad którym niejedną łzę uroni także poruszony dorosły.
Jestem zachwycona pięknem i mądrością tej opowieści. Pax to lektura wspaniała, afirmująca przyjaźń, miłość, przywiązanie i bycie sobą. Niezwykła i czarująca książka.
Ten tydzień nie był dobry dla Klementynki Wszystko zaczęło się od tego, gdy chciała pomóc koleżance, która niechcący skleiła sobie włosy klejem. Potem...
Pewnego lata dwoje dzieci odkrywa pośrodku miejskiego zgiełku zaczarowaną krainę. Ware nie może się doczekać wakacji: będzie wreszcie mógł do woli...
-Co to jest wojna?
Szary zamyślił się.
- Jest taka choroba, która czasem dopada lisy. Sprawia, że przestają być sobą i atakują obcych. Wojna to taka choroba, tylko u ludzi.
Więcej