Sięgając po thriller czy też kryminał, spodziewamy się wartkiej akcji i mrożących krew w żyłach, często makabrycznych opisów zbrodni. Oczekiwania te spełnia Adrian Bednarek w swojej książce Pasażer na gapę. Brutalne sceny, wulgarny język i rzeczywistość, której większość czytelników nigdy nie miała szansy poznać – opowieść Bednarka zabiera nas w sam środek niewyobrażalnych, dramatycznych wydarzeń.
Maciek to młody chłopak, u którego zdiagnozowano zespół stresu pourazowego i w związku z tym mężczyzna odsiaduje wyrok nie w więzieniu, ale na zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego. Chłopak za wszelką cenę chce się wydostać z tego miejsca i z pomocą swojej dziewczyny planuje ucieczkę. Gdy wszystkie szczegóły udaje się ustalić, gdy Magda przemyca Maćkowi maleńkie ostrza i wytrychy, do celi chłopaka wprowadza się nowy pacjent. Konrad orientuje się w planach Maćka i postanawia zbiec wraz z chłopakiem. Po udanej ucieczce wydaje się, że każdy z mężczyzn pójdzie w swoim kierunku. Tak się jednak nie dzieje, a droga, którą kradzionymi samochodami pokonują Magda, Maciek i Konrad, staje się coraz bardziej dramatyczna. Życie drobnych złodziejaszków – Maćka i Magdy – wisi na włosku, gdy okazuje się, kim tak naprawdę jest Konrad i za co odbywał karę.
Pasażer na gapę to książka, w której akcja toczy się błyskawicznie. Czytelnik jest najpierw świadkiem wydarzeń rozgrywających w szpitalu psychiatrycznym, a później z zapartym tchem śledzi losy trójki uciekinierów. Paradoksalnie, szybko zaczynamy kibicować uciekinierom i złodziejom: kryminaliście Maćkowi i pomagającej mu Magdzie, którzy muszą mierzyć się z „towarzystwem" psychopaty. Z biegiem czasu uświadamiamy sobie też, że Maciek nie jest na wskroś złym człowiekiem. To tylko zagubiony dzieciak, który wychowywał się w złej dzielnicy, w nieodpowiednim towarzystwie. Podobnie Magda, której ojciec i brat odbywają wieloletni wyrok w więzieniu. Co innego Konrad. Ale jego historię warto poznać z Pasażera na gapę, choć bardziej wrażliwi czytelnicy mogą poczuć się nią zdruzgotani.
Historia ucieczki przeplatana jest retrospekcjami z życia Konrada, Maćka i Magdy. To dzięki tym wtrąceniom dowiadujemy się, kim tak naprawdę są zakochane w sobie dzieciaki i dlaczego zeszły na drogę przestępstwa. Zbieramy też informacje o Konradzie, o tym co zrobił i dlaczego stał się nieobliczalnym, groźnym psychopatą.
Portrety bohaterów, jakie kreśli Adrian Bednarek, są przemyślane i drobiazgowe. Postaci nie są „papierowe", wydają się być wiarygodne. Dużo miejsca poświęca w książce autor sferze emocjonalnej i przemyśleniom bohaterów.
Adrian Bednarek pisze prostym, brutalnym, miejscami wulgarnym językiem, by jak najbardziej wiarygodnie ukazać środowisko, w którym rozgrywa się akcja powieści. Tu nie ma miejsca na skrupuły czy sentymenty. Tutaj liczy się zemsta i zaspokojenie własnych potrzeb – coś zjeść, uprawiać seks, pławić się w kradzionym szmalu i śmiać się w twarz policji. Pasażer na gapę to ociekająca krwią, brutalna opowieść dla czytelników o mocnych nerwach i dużej wytrzymałości psychicznej. Autor dotyka bowiem kwestii, które najdotkliwiej poruszą odbiorców.
Pasażer na gapę to historia pełna zwrotów akcji, której zakończenie z pewnością czytelników zaskoczy. To mocna opowieść o chorym umyśle, o pragnieniu zemsty ponad wszystko, o niełatwej drodze uciekinierów, która z każdym przebytym kilometrem przeradza się w prawdziwą Highway to hell.
Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie. „Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego...
Dominik wraz z ojcem prowadzą nietypowy biznes – są płatnymi zabójcami. Najnowsze zlecenie to czteroosobowa rodzina Grabowskich. Dotychczas...