Społeczny Instytut Wydawniczy „Znak” w ostatnim czasie dość szybko wprowadza na polski rynek kolejne tomy opowieści o przygodach sympatycznego, pociesznego, trochę nieporadnego niedźwiadka – Paddingtona. Niejako równolegle do serii książeczek wydawanych w nieco skromniejszej oprawie graficznej, dość obszernych i zawierających kilka krótkich opowiadanek, czytelnicy mogą sięgnąć po eleganckie, barwne, wydane w zdecydowanie większym formacie książki, w których opisywana jest tylko jedna, wybrana przygoda niedźwiadka. To książki doskonałe dla młodszych dzieci – także tych, które dopiero uczą się czytać. Zachęci je do lektury niewielka ilość tekstu zawartego na każdej stronie, zapisanego sporą, wyrazistą czcionką oraz mnogość dużych, barwnych, często bardzo zabawnych ilustracji. Jedną z publikacji należących do tej serii jest książka „Paddington w ogrodzie”.
Michael Bond opisuje w niej perypetie ogrodnicze tytułowego bohatera. Sympatyczny niedźwiadek, podobnie jak dwójka pozostałych podopiecznych rodziny Brown, otrzymuje wydzielony skrawek ogródka do samodzielnego zagospodarowania. Jako że niedźwiedź zawsze stara się rozpatrywać wszystkie ewentualności i warianty każdej sytuacji, Paddington długo poszukuje rozwiązania idealnego. Wyrusza więc w świat ze słoikiem marmolady oraz „pożyczonymi” taczkami. Kogo spotka na swojej drodze? Na jakie pomysły wpadnie? Jakie zabawne przygody przeżyje i jak zakończy się historia z ogrodem – tego wszystkiego dowiedzą się czytelnicy z książki Michaela Bonda.
Jedną z największych zalet książek z serii o przygodach Paddingtona jest wspaniałe poczucie humoru. Bond nie próbuje jednak bawić za wszelką cenę, stosując tanie gagi i prymitywne dowcipy. Buduje raczej nieco absurdalne, podszyte inteligentną ironią sytuacje, wynikające z wrodzonej naiwności głównego bohatera. Paddington jest trochę jak małe dziecko – dopiero odkrywa świat, potrafiąc dziwić się najzwyklejszym – wydawałoby się – rzeczom.
Druga sprawa to wymiar dydaktyczny „Paddingtona w ogródku”. Z jednej strony Bond usiłuje pokazać najmłodszym czytelnikom, że w dążeniu do celu potrzeba wiele wytrwałości, a pomóc nam w tym mogą zarówno bliscy, rodzice czy przyjaciele, jak i niektórzy nieznajomi. Autor podkreśla też, że w poszukiwaniu wiedzy warto sięgnąć do książek, która warte są każdej ceny. Ponadto Bond udowadnia, że bardzo często nie potrafimy dostrzec uroków codzienności, zwykłych przyjemności – jak choćby posiadanie własnego ogródka.
Książka bardzo dobrze dostosowana jest do potrzeb najmłodszych czytelników. Jej język jest bardzo prosty, a jednak autorowi udaje się nie utracić poczucia humoru. Barwne ilustracje, zajmujące często całe strony, stanowią ponad połowę objętości książki – można wręcz stwierdzić, że to ilustracje przeplatane są tekstem – nie zaś odwrotnie. Wiele z nich jest w dodatku bardzo zabawnych i to właśnie poczucie humoru sprawia, że książka ta jest na pewno interesująca dla najmłodszych czytelników, ale i dorosły przeczyta ją z przyjemnością.
Miś Paddington wcale nie zamierzał zamienić wesela przyjaciół w jeden wielki chaos. Nie chciał także, aby jego sąsiad pan Curry pośliznął się na...
Miś z walizką pełną przygód! Ta kolejna klasyczna książeczka o przygodach misia w znakomitym tłumaczeniu Michała Rusinka pojawia się pierwszy raz...