Miasto bohaterem książki? I to książki dla dzieci?
Dziwny pomysł.
Zabytkowe budynki, kościoły, parki, postaci w ludowych strojach. Co w tym ciekawego – zwłaszcza dla najmłodszych?
Raczej niewielu kilkulatków doceni przecież architektoniczne detale czy etnograficzne ciekawostki. Szczególnie, że dotyczą one stanu sprzed pół wieku i miasta, które wcale nie należy do największych atrakcji turystycznych świata.
A jednak! Album Miroslava Saseka ma w sobie „to coś" – coś, co sprawia, że pochłania uwagę młodszych i starszych czytelników. Ilustracje Saseka wydają się przy tym tak przekonujące, że z niebywałą łatwością przenoszą w czasoprzestrzeni. I nawet, gdy widnieją na nich jedynie fragmenty ulic czy budynków, pobudzają wyobraźnię, skłaniając ją do „dopowiadania” rzeczywistości. Nic zatem dziwnego, że albumy czeskiego ilustratora zaliczane są do ponadczasowej klasyki ilustracji książkowej.
Oto jest Monachium to piąta część osiemnastotomowego cyklu o znanych miastach i krajach. Sasek przedstawił w niej stolicę Bawarii – miasto, w którym zamieszkał po emigracji z ojczystych Czech w 1948 r. Na wstępie dokonał jego krótkiej charakterystyki:
Monachium słynie z piwa i sztuki, z kiełbasek i festynów, z otwartości i życzliwości mieszkańców oraz z osobliwego wiatru fohn, który dociera tu czasem z zaśnieżonych szczytów alpejskich na południu.
Następnie oprowadził czytelników po najbardziej znanych zakątkach miasta. Nie zdecydował się na wykreowanie konkretnej postaci – przewodnika. Jednak krótkie, bezpośrednie zwroty oraz zastosowanie pierwszej osoby liczby mnogiej pozwalają odnieść wrażenie, że ktoś życzliwy i dobrze obeznany z Monachium nas oprowadza. Prezentuje zabytki i symbole miasta (m.in. herb, katedrę, ratusz, pozostałości murów miejskich, najstarszy dom, budynki uniwersyteckie, Dom Sztuki, Starą Pinakotekę, Plac Królewski), równocześnie ukazując także jego bardziej współczesne oblicze – tramwaj pocztowy, bibliotekę na szynach czy osiedle wysokich bloków, Parkstadt. Nie zapomina nawet o zaproszeniu na kiełbaski i przejażdżce tramwajem! Zdradza, czym Monachijczycy zagryzają piwo, jak bawią się w czasie karnawału i gdzie spędzają niedziele. A także - ile kurczaków, kiełbasek i ryb zajadają w czasie świętowanego od 1810 r. Oktoberfest...
Oczywiście od momentu powstania książki w 1961 r. Monachium bardzo się zmieniło. Dlatego na końcu publikacji zamieszczono jednostronicowe uzupełnienie, zawierające aktualne informacje na temat opisywanych miejsc i zwyczajów. Te krótkie, rzeczowe zdania jeszcze bardziej dobitnie podkreślają wartość książki Saseka – ilustratora, który zatrzymał czas.
Big Ben wybijający godziny we mgle. Wielkie czapy gwardzistów przed pałacem Buckingham. Panowie w melonikach, piętrowe autobusy, zatłoczone puby...
Trzeci tom kultowej serii albumów o miastach świata. Tym razem Miroslav Šašek zaprasza dzieci i rodziców do Rzymu sprzed lat. Starożytne ruiny i...