Amerykański autor bestsellerowych i wydanych w ponad trzydziestu językach powieści obyczajowych, Nicholas Sparks, serwuje swoim czytelnikom kolejną wzruszającą powieść obyczajową „Ostatnia piosenka”. Najnowsza książka Sparksa idealnie wkomponowuje się w charakterystyczny dla autora styl oraz zapewnia doskonałą rozrywkę wszystkim miłośnikom tego popularnego gatunku.
Siedemnastoletnia Ronnie dowiaduje się, że zbliżające wakacje spędzi u swojego ojca. Wiadomość ta spada na dziewczynę jak grom z jasnego nieba. Uwielbiająca nocne życie i kluby Nowego Jorku Ronnie z dezaprobatą patrzy na czekający ją urlop w małym miasteczku w Północnej Karolinie. Dziewczyna wyobraża sobie, że czekające ją wakacje będą najgorszymi w jej życiu. Dodatkowo niepokoi ją fakt spotkania z ojcem, z którym straciła kontakt trzy lata wcześniej. Po rozwodzie rodziców dziewczyna bowiem wychowywała się u matki, ojciec, wybitny pianista, natomiast przeniósł się w inne obszary Stanów Zjednoczonych. Ronnie nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że wakacyjny wyjazd całkowicie odmieni jej dotychczasowe życie, pozwoli nabrać dystansu do pewnych spraw, a także sprawi, że spotka na swojej drodze miłość życia.
Książki Nicholasa Sparksa charakteryzują nienaganny styl i język oraz dość ciekawie i z pomysłem poprowadzona fabuła. Chociaż nie jest to literatura najwyższych lotów, z pewnością nadaje się do sięgnięcia po nią w wolnym czasie. Nicholas Sparks na kartach swoich powieści przywołuje obrazy zwyczajnych ludzi i problemów, jakie napotykają oni w ciągu swojego życia. W „Ostatniej piosence” autor stara się rozwikłać dzielące rodzinę dawne waśnie, niedopowiedzenia czy konflikty. Czyni to w sposób niezwykle wiarygodny, co każe domniemywać, że jest doskonałym i niezwykle spostrzegawczym obserwatorem ludzkich zachowań.
Bohaterowie stworzeni przez Nicholasa Sparksa są przeciętnymi, wywodzącymi się z klasy średniej Amerykanami, pragnącymi w spokoju dążyć do wyznaczonych przez siebie celów i osiągnąć upragnione szczęście. Jak się jednak okazuje, droga do spełnienia nie zawsze jest prosta, bohaterowie powieści napotykają bowiem niejednokrotnie na wyboiste i kręte szlaki. Muszą stawić im czoło, wtedy bowiem wygrają swoją drugą szansę, bierność w takiej sytuacji oznacza tylko przegraną.
„Ostatnia piosenka” to tak naprawdę wzruszająca powieść, opowiadająca historię utraconej rodziny, poszukiwania miłości oraz bolesnych rozstań i przynoszących nadzieję powrotów. Zwyczajny wakacyjny wyjazd okazał się dla głównej bohaterki podróżą jej życia, wymagającą zastanowienia się nad własną egzystencją czy podjęcia wielu ważnych decyzji dotyczących przyszłości. „Ostatnia piosenka” to ciekawa propozycja dla miłośników literatury popularnej, w której niekoniecznie akcja powieści musi zakończyć się banalnym happy endem.
Jest rok 1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort w Kalifornie Północnej...
Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle`a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm...
Życie, uświadomił sobie, bardzo przypomina piosenkę.
Na początku jest tajemnica, na końcu - potwierdzenie, ale to w środku kryją się wszystkie emocje, dla których cała sprawa staje się warta zachodu.
- Myślę, ze najpierw powinnaś z nim porozmawiać.
- Z kim?
- Z Willem. Pamiętasz jak wczoraj przeszliście razem obok domu? Gdy stałem na ganku? Patrzyłem na ciebie i myślałem, jak naturalnie wyglądacie ze sobą.
- Nawet go nie znam - odparła Ronnie ze zdziwieniem i podziwem jednocześnie.
- Może i nie. - uśmiechnął się i na jego twarzy pojawiła się czułość. - Ale ja znam ciebie. I byłaś wczoraj szczęśliwa.
- A jeśli on nie zechce ze mną rozmawiać? - jęknęła.
- Zechce.
- Skąd wiesz?
- Bo widziałem, że i on był szczęśliwy.
Więcej