Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-04-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Ta historia jest kontynuacja ,,Pamiętnika" Głównymi bohaterami tej książki są Jane i jej mąż Wilson. Jane jest corka bohaterow "Pamietnika." Para wlasnie zbliza sie do 30 -stej rocznicy slubu. Dorosle dzieci wyprowadzily sie z domu a malzenstwo Jane i Wilsona troche przygaslo. Czy kolejna rocznica cos zmieni i czy zblizy czy jeszcze bardziej oddali malzonkow. Ciekawa historia choc przyznam ,ze "Pamietnik" czytalam juz wielokrotnie i uwielbiam te ksiazke a ta nieco mniej przypadla mi do gustu ale i tak byla warta przeczytania.
Głównym bohaterem jest Wilson, zięć Allie i Noaha Calhouno?w, których poznaliśmy w „Pamiętniku”. Wilson zapomina o rocznicy ślubu. To wydarzenie uświadamia mu, że nie jest idealnym mężem i ojcem za jakiego się uważał. Postanawia naprawić relacje z rodziną, a pomocą służy mu teść. Zakończenie może trochę przewidywalne, ale książkę czytało się z przyjemnością. Na uwagę zasługuje Noah i jego wiara nieśmiertelną miłość.
Jak każdy utwór Sparksa książkę warto przeczytać. Jest to historia małżeństwa z długim stażem, które z biegiem lat zaczęło się od siebie oddalać. Niestetyzakończenie jest dość przewidywalne.
Książka trochę mnie zaskoczyła, biorąc pod uwagę inne powieści Nicholasa Sparksa, które przeczytałam. Cóż mogę napisać…
Wilson, jest prawnikiem, zwykle kieruje się logiką i twardo stąpa po ziemi. Mężczyzna jest przeciwieństwem swojej żony Jane – spontanicznej i romantycznej kobiety. W ich małżeństwie wszystko układało się poprawnie do pewnego dnia, kiedy mąż zapomniał o 29 rocznicy ślubu. Stosunki pomiędzy małżonkami stopniowo się ochładzają i wtedy Wilson postanawia naprawić swój błąd. Do celebrowania kolejnej rocznicy ich ślubu przygotowuje się skrupulatnie przez wiele miesięcy.
Czy uda mu się wkraść w łaski żony i odkupić swoje winy? Jaki pomysł ma Wilson na uczczenie 30 rocznicy… – przeczytacie na stronach powieści.
Książkę na pewno łatwo i szybko się ją czyta. Pomysł głównego bohatera Wilsona Lewisa na uczczenie trzydziestej rocznicy ślubu i tym samym zadośćuczynienie żonie po tym jak zapomniał o poprzednim ich święcie jest bardzo oryginalny, ale jednocześnie mało realny. Jeśli mężczyzna decyduje się na tak szeroki gest to po pierwsze, musi mieć duże zaplecze finansowe, a po drugie dużo wolnego czasu na zorganizowanie i zaangażowanie tylu ludzi. Stąd uważam, że może się to zdarzyć jedynie na kartach powieści…
Niemniej jednak chyba każda kobieta ma wrodzoną słabość do mężczyzny, który stara się ją docenić, wykorzystując szeroko pojęty romantyzm. Jeśli ktoś poszukuje motywacji i chęci do tego, aby coś naprawić, zmienić, odbudować w swoim związku, to z powodzeniem może sięgnąć po tę książkę. Znajdzie w niej wiele cennych uwag, czasem nawet podpowiedzi co zrobić, aby kobieta była szczęśliwa.
„Okazywanie miłości, jak potem zrozumiałem, to coś więcej niż dwa słowa wymamrotane przed zaśnięciem. Miłość trzeba bez ustanku podsycać, pielęgnować choćby drobnymi codziennymi gestami.”
„Kobiet zwyczajnie nie da się zrozumieć, a więc nie warto nawet próbować. Co wcale nie oznacza, że nie mamy ich kochać. I nie oznacza, że powinniśmy przestać okazywać im na każdym kroku, ile dla nas znaczą.”
Życzę miłej lektury
Julie Barenson zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w którym Jim obiecuje jej, że będzie jej aniołem...
Dalszy ciąg losów bohaterów powieści Prawdziwy cud. Do łzy ostatniej! Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko. Jeremy Marsh...
Przeczytane:2019-09-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam na półce,
Małżeństwo w średnim wieku popada w rutynę. On jest prawnikiem, który niemalże ciągle jest w pracy. Jak nie w biurze to w domu zamknięty w gabinecie. Ona kiedyś była nauczycielką jednak swoją pracę poświęciła dla wychowania dzieci. Teraz, gdy dzieci są dorosłe i wyprowadziły się z domu, zajmuje się domem.
Pewnego dnia Wilson robi coś, co powoduje, iż ich małżeństwo wisi na włosku. To, że zapomina o 29 rocznicy ślubu, sprawia ogromy ból żonie. Wtedy on zauważa, że z dnia na dzień odsuwają się od siebie. Nie potrafią już ze sobą rozmawiać, brak im tematów do rozmów.
Wilson nie wie jak to naprawić. Prosi o radę ojca Jane . Noah to wzór do naśladowania w dziedzinie okazywania miłości kobiecie.
Wilson każdego dnia stara się przybliżyć do żony. Jednak nie zawsze mu się to udaje. Postanawia zrobić niespodziankę z okazji 30 rocznicy ślubu. W tajemnicy przed żoną zamawia kilka prezentów, które przychodzą na adres pracy.
Pewnego ranka odwiedza ich córka i oznajmia, iż chciałaby wziąć ślub za dwa tygodnie, czyli w 30 rocznice ślubu rodziców.
Czy to pokrzyżuje plany Wilsona?
Czy Wilson z żoną odnajdą wspólna drogę?
I czy da się zorganizować ślub i wesele w przeciągu dwóch tygodni?
Piękna historia o miłości. Niby brzmi to tak banalnie a jednak tak nie jest. Małżeństwo dwóch osób w średnim wieku, wydawać by się mogło, że po tylu latach małżeństwa znają siebie na wylot. A jednak on nie wie jak sprawić by ona znów go pokochała.
Historia można powiedzieć, że jest drugą częścią książki „Pamiętnik”. Przedstawia losy córki Allie i Noah oraz ich zięcia.
Książka bardzo piękna, jednak trochę ciężej mi się ją czytało niż inne historie tego autora. Jednak w połowie książki szło już zdecydowanie lepiej.
Uwielbiam książki Nicholasa Sparksa i musiałam ją przeczytać, może nie jest tak rewelacyjna jak wspomniany wcześniej „Pamiętnik”, jednak ma coś w sobie.