Poczucie humoru można prezentować w różnoraki sposób. Woody Allen, czy raczej – jak należałoby powiedzieć – Allan Stewart Königsberg, amerykański reżyser, scenarzysta, aktor, muzyk i producent filmowy, wykorzystuje zarówno film oraz literaturę przede wszystkim jako nośniki swoich oryginalnych, często niekonwencjonalnych żartów. „Obrona szaleństwa” to zbiór jego krótkich opowiadań, wśród których niemal każde zabarwione jest mnóstwem inteligentnych dowcipów oraz zakończone błyskotliwą puentą.
Allen, znany przede wszystkim jako twórca „inteligentnej komedii”, w zbiorze opowiadań nie ustępuje najlepszym humorystom. „Obrona szaleństwa” złożona jest z krótkich tekstów opublikowanych w trzech wcześniejszych tomach – „Wyrównać rachunki”, „Bez piór” oraz „Skutki uboczne”. Tematami poruszanymi przez autora w opowiadaniach są przede wszystkim filozofia, literatura, seksualność czy żydowskie pochodzenie bohaterów. Niejednokrotnie Allenowi zdarza się wyolbrzymiać ludzkie wady czy zalety, karykaturować powszechne, acz nie zawsze poprawne zasady postępowania. Jednym z ciekawszych opowiadań jest „Wielki krok naprzód w dziejach ludzkości”, w którym Allen jako bystry obserwator ludzkich zachowań przedstawia ewolucję postępowania podczas krztuszenia się.
Opowiadania Woody’ego Alena bazują przede wszystkim na wnikliwej obserwacji przestrzeni, ludzkich zachowań i gestów oraz przedstawieniu wszystkich tych obrazów w formie krótkich anegdot na papierze. Humor Allena jest niesamowicie oryginalny, chociaż w wielu opowiadaniach zdarza mu się powtarzać te same motywy i chwyty – na przykład często przewija się fraza, w której autor mówi, że jego bohater nie może dalej kochać się z kobietą, gdyż przy pewnym oświetleniu jej twarz przypomina mu twarz jego ciotki Rifki.
Język, jakim posługuje się Allen, jest prosty. Również bohaterowie, wyznawane przez nich poglądy czy prezentowane spojrzenie na świat są autentyczne. Wśród znanych postaci filozofów czy pisarzy należy wymienić także niemieckich dowódców czy generałów czasów II wojny światowej. Często w opowiadaniach Allena wyczuwa się delikatną aluzję do innych, również rzeczywistych postaci czy wydarzeń, które jednak umykają uwadze czytelnika. Nawiązań jest wiele, choć są one dość sprawnie zakamuflowane. Nie przeszkadza to jednak w doskonałej rozrywce i temu, że bardzo częstą konsekwencją lektury poszczególnych opowiadań są nieustanne wybuchy śmiechu.
„Obrona szaleństwa” oprócz ogromnej dawki humoru ma jeszcze inną zaletę. Opowiadania można czytać w dowolnej kolejności, nie są one ułożone tematycznie. Jest to nawet lepszy sposób lektury tej książki, gdyż w opowiadaniach umieszczonych obok siebie często pojawiają się te same dowcipy.
„Obrona szaleństwa” zawiera czterdzieści sześć – mimo łączących je podobieństw – odrębnych, oryginalnych i skrzących się jaskrawym humorem opowiadań. I chociaż zdarzają się wśród nich teksty zdecydowanie słabsze, zawierające mniej dowcipów słownych czy sytuacyjnych, to cały tom zdecydowanie należy do czołówki najzabawniejszych zbiorów opowiadań, jakie kiedykolwiek zostały opublikowane.
Surrealistyczny i absurdalny humor, jadowita satyra w najnowszym zbiorze tekstów Woody’ego Allena. Czysta anarchia, najnowszy zbiór...
Pięć sztuk Woody’ego Allena zebranych w jednym tomie W tym tomie znalazło się pięć sztuk Allena: Pytanie, Gdy śmierć zastuka, Nad...