Przemyślane, rozsądne plany, a może pójście za głosem serca? Trudna decyzja związana z wyborem życiowej ścieżki stoi przed główną bohaterką powieści Miriam Parker Najkrótsza droga do domu. Powieść Parker to utrzymana w gorących kalifornijskich klimatach opowieść w sam raz na lato.
W Najkrótszej drodze do domu poznajemy losy Hannah, która właśnie kończy podyplomowe studia z przedsiębiorczości. Przed kobietą kariera stoi otworem, wkrótce rozpocząć ma świetnie płatną pracę, planuje także zamieszkać z chłopakiem, z którym chce związać się na poważnie.
Tuż przed graduacją Hannah wybiera się na wycieczkę do Sonomy, kalifornijskiego miasteczka, w którym czas płynie znacznie wolniej niż w gwarnym Nowym Jorku. Właśnie w trakcie objazdówki po miasteczku dziewczyna trafia do małej, podupadłej winiarni, w której… zakochuje się od pierwszego wejrzenia. I okazuje się, że z wzajemnością, bowiem właściciele proszą dziewczynę o pomoc, oferując jej pracę w charakterze specjalistki od promocji.
Chociaż młoda kobieta początkowo waha się, czy przyjąć ofertę, ostatecznie stawia wszystko na jedną kartę. Odrzuca pracę marzeń w wielkiej korporacji i rozpoczyna proces ratowania winiarni. Jednak czy marzenie o sielskim małomiasteczkowym życiu nie jest jedynie ułudą? I czy podjęte przez Hannah decyzje okażą się ostatecznie słuszne?
Debiutancka powieść Miriam Parker Najkrótsza droga do domu to historia o marzeniach i o odwadze, by je spełniać. Wśród sielskich obrazków kalifornijskiej Sonomy Parker opowiada o życiowych problemach oraz miłości – zarówno tej młodej, niedojrzałej, jak i tej z długoletnim stażem.
Każdy z nas powinien mieć możliwość podejmowania decyzji o własnym życiu – takie przesłanie wydaje się płynąć z powieści. Wszak nie tylko główna bohaterka, Hannah, decyduje się przeorganizować swoje życiowe plany, zamieniając szklane wieżowce na lokalną winnicę. Niemal każdy z bohaterów Najkrótszej drogi do domu zmuszony jest do zrewidowania swoich życiowych wyborów i podjęcia nowych decyzji. Życie nie składa się bowiem ze sztywnych planów, wiele jest w nim nieustannych zmian, czasem nieprzewidzianych.
Zresztą – stagnacja jest nie tylko nudna, ale i niebezpieczna, o czym czytelnicy przekonują się na przykładzie związku Lindy i Everetta, właścicieli winiarni, w której zatrudnia się Hannah. Brak zmian i zgoda na tkwienie w martwym punkcie, ustalenie w związku statusu quo, może ostatecznie doprowadzić do jego wypalenia. A później niezwykle trudno jest odbudować dawne więzy.
Miriam Parker w świetny sposób pokazuje, co tak naprawdę znaczy „kochać". Czasem oznacza to po prostu pozwolić komuś, by odszedł; pozwolić, by zdecydował, co naprawdę go dziś uszczęśliwia. Miłość to – jak wynika z lektury książki – przede wszystkim umiejętność słuchania siebie nawzajem, a nie jedynie biegłość w niewchodzeniu sobie w drogę.
Najkrótsza droga do domu jest więc jednocześnie opowieścią o wolności wyboru: kogo kochamy, czym chcemy się zajmować i jak chcemy spędzić resztę życia. Czasem podejmiemy całkiem słuszne decyzje, innym razem – zupełnie nietrafione, jednak to właśnie ta wolność wyboru nas kształtuje i pozwala na wyciąganie z życia kolejnych lekcji.
Książka Miriam Parker to lektura satysfakcjonująca – niesie jasny przekaz, ale jednocześnie nie jest to powieść dydaktyczna. To przyjemna historia, której akcja toczy się w niezwykle malowniczej scenerii. Jeśli gorące, parne wieczory z kieliszkiem wina to Wasza wizja idealnych wakacji, to i Najkrótsza droga do domu będzie dla was idealną lekturą.