W miłości, jak w życiu, niczego nie można być pewnym. Przekonuje o tym najnowsza powieść Anny Rybkowskiej. W Miłosnej loterii czytelnicy zabrani zostają w pełną humoru przygodę z udziałem trzech przyjaciółek.
Główne bohaterki — Zuzanna, Bernadetta i Marianna — wiele dzieli, łączy zaś to, że wszystkie trzy mają za sobą niezbyt udane związki. I chociaż życie daje im nieźle w kość, dziewczyny trzymają się razem i nie poddają w dążeniu do stworzenia wymarzonej relacji. Kiedy ostatni partner Zuzanny zrywa z nią kontakt, kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Pod wpływem sugestii jednej z koleżanek decyduje się wynająć specjalistę od spraw beznadziejnych — wróżbitę zajmującego się rzucaniem uroków miłosnych. Jednak czy w „magii miłości” naprawdę chodzi o zaklinanie swoich eks?
W tym samym czasie w Kołobrzegu dochodzi do serii niefortunnych zdarzeń. Bohaterami dramatu okazują się wschodni mafiozo, jego ukochana, pewien wróż oraz przypadkowy taksówkarz. Choć może zamiast o przypadku lepiej tu mówić o przeznaczeniu? Losy bohaterów skrzyżują się ze sobą w najmniej spodziewanych okolicznościach i sprawią, że ich życie może zmienić się na zawsze.
W swojej najnowszej powieści Anna Rybkowska zręcznie bawi się literackimi konwencjami, tworząc przy tym ciekawą i dowcipną powieść obyczajową. Miłosna loteria, zamiast typowego romansu, co może sugerować tytuł, proponuje czytelnikom sporą dawkę humoru z elementami fantastycznymi.
Myśląc o nowej powieści Anny Rybkowskiej, myśli się przede wszystkim o jej bohaterach, a właściwie – bohaterkach. To bowiem kobiety stanowią mocną stronę Miłosnej loterii. Choć autorka skupia się głównie na dwóch postaciach — zakręconej pisarce Zuzannie, zwanej przez przyjaciółki Serwerem, a także na Weronice, partnerce mafioza, to niewątpliwie również bohaterki drugoplanowe szybko zapadną w pamięć czytelnikom. W gruncie rzeczy w powieści jednym z najważniejszych wątków okazuje się nie miłość, a przyjaźń między bohaterkami. Mimo tego, że kobiety różnią się od siebie zarówno sposobem bycia, charakterem, jak i wykonywaną pracą, a także mimo kolejnych przeciwności losu, trzymają się razem.
Wydaje się także, że Zuzannę po części można nazwać polską wersją Bridget Jones. Podobnie jak bohaterka powieści Helen Fielding, także i ona przeżywa swoje wzloty i upadki zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Na dodatek Anna Rybkowska za sprawą Zuzy zdradza kilka smaczków dotyczących życia polskich pisarek. Są więc i mało udane wywiady w telewizji, i spotkania w bibliotece, i – wreszcie – frustrujący proces twórczy, powiązany z nie do końca moralnymi chałturami literackimi. Przy tym wszystkim należy podkreślić, że chociaż punktem wyjścia są miłosne kłopoty bohaterek, to jednocześnie powieść Rybkowskiej nie stanowi jedynie zestawu klasycznych schematów, które często wykorzystywane są w prozie gatunkowej. Niewątpliwie autorka doskonale bawiła się się, łącząc różne konwencje. I – co jeszcze ważniejsze – podczas lektury doskonale bawi się także czytelnik Miłosnej loterii.
Wspominane już wcześniej elementy fantastyczne pojawiające się w powieści Anny Rybkowskiej stanowią interesujący dodatek. Ich celem nie jest bowiem stworzenie na siłę fantastycznego świata w powieści obyczajowej, Miłosna loteria nie jest też usilną próbą konstruowania obyczajówki z elementami paranormalnymi. Wątek „wróżbiarski”, jak można się spodziewać, stanowi raczej mrugnięcie oka w kierunku czytelników, kolejny zręczny humorystyczny wybieg wprowadzony przez autorkę. Miłosna loteria to powieść, która potrafi zaintrygować i spodoba się zarówno tym, którzy poszukują niebanalnych rozwiązań, jak i zagorzałym czytelnikom i czytelniczkom obyczajowej prozy. To powieść, która zabiera nas w podróż — od Warszawy przez Poznań aż do Kołobrzegu. I na dodatek gwarantuje, że podczas podróży będziemy dobrze się bawić.
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić. Życie Bereniki w Nabokowie z miesiąca na miesiąc staje się coraz dziwniejsze. Do znikających...
To opowieść o kuszeniu, o uleganiu diabłu, ale nie rogatemu biesowi z jarmarcznych przedstawień, a Mefistofelesowi - postaci złożonej, cierpiącej, doświadczonej...