Poppinsowe rewolucje
Zdarzają się takie sytuacje, kiedy rodzice muszą wracać do pracy, zaś z dziećmi zostaje niania. Na przekór strasznym opowieściom o niekompetentnych opiekunkach na horyzoncie już wiele lat temu pojawiła się niezwykła kobieta, którą pokochały nie tylko dzieci, ale i ich rodzice. Mowa tu o Mary Poppins, opiekunce, której państwu Banksom zazdrości cały świat. W Londynie na ulicy Czereśniowej od chwili jej pojawienia się dzieją się magiczne rzeczy, choć zmiana zachowania dzieci nie ma nic wspólnego z magią. Dzięki swojemu zaangażowaniu, jasnym zasadom oraz miłości do młodych podopiecznych, Mary podbiła ich serca i sprawiła, że przestały one zwracać uwagę na jej oschłość czy wyniosłość, dostrzegając tylko wyjątkowość nowej niani.
Tym razem jednak Mary będzie musiała sprawdzić się w nowej roli, bo pod jej opiekę państwo Banks oddają nie tylko dzieci, ale także… kuchnię. Ich wierna kucharka, pani Jakubowa, została bowiem wezwana do pomocy przy chorych dzieciach swojej siostrzenicy. Tym samym nie dość, że rodzina została pozbawiona potraw pieszczących podniebienie, to wyjazd Jakubowej zagraża planom pani i pana Banks. Mieli oni bowiem zamiar spędzić tydzień w Brighton, ale w tej sytuacji jak mogliby obarczyć ich ukochaną Mary Poppins zarówno obowiązkiem opieki nad dziećmi, jak i gotowania? Przebojowa niania nie widzi w tym jednak żadnego problemu – przecież zawsze była przekonana, że poradzi sobie ze wszystkim najlepiej.
O kuchennych rewolucjach Mary oraz o wspaniałych gościach, jacy przybywają do domu państwa Banksów, jak również o codzienności całej rodziny możemy przeczytać we wspaniałej opowieści okraszonej zestawem przepisów na każdy dzień tygodnia. Książka Mary Poppins w kuchni. Od A do Z, opublikowana nakładem wydawnictwa Jaguar, to wspaniały prezent dla wszystkich, którzy już zaprzyjaźnili się z Mary Poppins, a także dla tych, którzy chcą ją nareszcie poznać. Dzięki załączonym przepisom kulinarnym o zróżnicowanym stopniu trudności nawet początkujący kucharz przygotuje kotleciki wołowe czy upiecze pyszną szarlotkę, by móc delektować się tymi smakołykami z całą rodziną.
Okazuje się, że Mary wcale nie musi przygotowywać wszystkich posiłków samodzielnie. Janeczka, Michaś, Jaś, Basia, a nawet mała Amelka są chętni do pomocy, chociaż muszą pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad, obowiązujących podczas pobytu dzieci w kuchni. Z inicjatywą występują również sąsiedzi oraz rodzina Mary. Nawet Dozorca Parku chętnie zasiadłby do stołu, choć w tym akurat przypadku niania jest nieustępliwa i zatrzaskuje mu drzwi przed samym nosem.
I tak dzięki wspólnej pracy w poniedziałek na stole rodziny Banksów pojawia się pieczeń wołowa oraz pierniczki, w przygotowaniu których uczestniczy Bajkosia i jej dwie córki. We wtorek Mary podaje pasztet pasterski, którego większość z pewnością pochłonie przybyły z wizytą Admirał Bum, natomiast środa upływa pod znakiem odwiedzin krewnych Mary – Artura i Penelopy Naopaków, którzy okazują się jeszcze bardziej „naopaczni” niż kiedykolwiek (choć trudno to sobie wyobrazić). Do tej oryginalnej pary pasuje tylko duszona jagnięcina oraz tort „do góry nogami”, przemianowany na „tort na opak”. Czwartek jest doskonałym dniem na kotleciki wołowe, spożywane w towarzystwie kuzyna Alojzego, zaś w piątek, dzięki Ptaszniczce, wszyscy mogą delektować się pysznym kurczakiem z ziołami. W sobotę małe zmieszanie w domu Banksów wprowadzą pieski panny Skowronek, nie przeszkodzi to jednak Mary w przygotowaniu duszonej jagnięciny z Lancashire. W niedzielę natomiast, z okazji powrotu państwa Banksów, niania wraz z dziećmi poda kurczę oraz suflet cytrynowy.
Dla tych osób, które spotykają Mary po raz pierwszy, a także dla jej starych znajomych, P.L. Travers przygotowała również „Alfabet”, czyli opowieść o rodzinie państwa Banksów oraz o wszystkich dziwnych i zwyczajnych rzeczach związanych z ich życiem – każda z historii zaczyna się oczywiście inną literą alfabetu.
Mary Poppins w kuchni. Od A do Z to lektura zarówno dla młodych czytelników, którzy skrycie marzą o posiadaniu tak niezwykłej niani jak Poppins (albo przeciwnie – boją się jej oficjalnego tonu), jak również dla ich rodziców, wychowanych na opowieściach o pojawiającej się nagle na ulicy Czereśniowej niani. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że to książka z myślą o nich stworzona, bowiem przepisy Mary, nawet te najprostsze, nie mogłyby zostać przygotowane wyłącznie przez dzieci. Mogą one jednak stać się wspaniałymi pomocnikami w kuchni i do wykorzystania ich w roli „kuchcików” serdecznie namawiam. Wspólna lektura książki może być nie tylko literacką przygodą, ale również zabawą – możemy odtworzyć menu Banksów na każdy dzień, zachęcić dzieci do stworzenia rysunków na podstawie opisanych wydarzeń czy zaprosić maluchy do zdobienia ciasteczek bądź ubijania jajek. Pozostaje więc tylko życzyć smacznego!
Są różne sposoby opowiedzenia historii. W tej autobiograficznej książce bohaterowie- ekscentryczna cioteczna babka, chiński kucharz i bezczelny...