Dramat władzy, ambicji i przemocy
Częstokroć, aby nas przywieść do zguby,
Prawdę nam mówią namiestnicy mroku,
Zwodząc rzetelnym głupstwem, by nas zdradzić
W tym, co doniosłe. (przekład: Piotr Kamiński)
Narzędzia piekła prawdę nam podają,
Aby nas w zgubne potem sieci wplątać;
Łudzą nam duszę pozorem słuszności,
Aby nas znęcić w przepaść następstw. (przekład: Józef Paszkowski)
Nie mam, oczywiście, zamiaru oceniać samego dramatu. Nie ma sensu oceniać arcydzieła. To z kolei, co można analizować i wartościować, to konkretne wydanie, tłumaczenie, przedmowa, posłowie. Ilustruję tekst cytatami z dwóch wydań Makbeta by ukazać charakter dwóch tłumaczeń. Dopiero porównując je ze sobą, można dostrzec, jak wielka jest rola osoby zajmującej się translacją. Jak znaczący ma ona wpływ na postać utworu w języku innym niż oryginalny i późniejszy jego odbiór.
Wydanie Makbeta, które trzymam w ręce, ukazało się nakładem wydawnictwa W.A.B. w edycji dramatów Williama Shakespeare`a w nowym przekładzie Piotra Kamińskiego, pod redakcją naukową Anny Cetery. To bardzo solidne wydanie, w twardej oprawie i w odpowiednio „twardej” cenie. Raczej nie jest ono skierowane do większości uczniów, którzy muszą zapoznać się z kolejną obowiązkową lekturą.
Wstęp Anny Cetery nie jest napisany przystępnie. To solidny, choć niełatwy w odbiorze, opis dzieła Szekspira, jego tła historycznego, przesłania, inspiracji, metafizyki dramatu. To profesjonalna analiza tekstu, formy i treści, myśli w nim zawartych i odniesień do realnego świata. W mojej ocenie jednak osoba, która nie zna jeszcze tekstu dramatu, powinna najpierw go przeczytać (obejrzeć na scenie), a dopiero potem sięgnąć do obszernego wstępu. Dlaczego? Sztukę powinno odbierać się emocjonalnie. Zdawać się na pierwsze wrażenia, na własne odczucia, a dopiero później szukać inspiracji w cudzych interpretacjach. Czym innym bowiem jest konfrontowanie własnych emocji i myśli z przemyśleniami i opiniami innych osób, czym innym - patrzenie na tekst przez „cudze” okulary.
Czy wnet zejdziemy się przy blasku
Błyskawic i piorunów trzasku?
Gdy bitwa owdzie wrząca
Dociągnie się do końca.
Więc przed zachodem słońca. (przekład: Józef Paszkowski)
Kiedy się zejdziem znów we trzy?
Gdy deszcz? Gdy błyska się i grzmi?
Kiedy się za łby brać przestaną;
Ktoś wygra, ktoś da za wygraną
Nim słońce skryje twarz rumianą. (przekład: Piotr Kamiński)
Jak się czyta dramat Szekspira w przekładzie Piotra Kamińskiego? Bardzo dobrze, choć jest to tłumaczenie skierowane do osób dojrzałych, oczytanych, literacko doświadczonych. To poważnie brzmiący tekst z wyrazistymi, mocnymi słowami. Pozbawiony zbytecznej lekkości, w pełni dostosowany do niełatwej treści dramatu. Słowa mają tu swój ciężar i mocno podkreślają mroczną atmosferę całej sztuki. Tłumacz nie unika nawet wyrazistych wulgaryzmów. Czy występują one również w wersji oryginalnej? Z pewnością postanowią sprawdzić to nie tylko angliści.
(...) a Fortuna,
Kurwa zdradziecka, przychylnym uśmiechem
Darzyła tę hołotę.
Najlepszym rozwiązaniem jest zawsze czytać tekst oryginalny. Któż jednak może sobie na to pozwolić? Tylko nieliczni. Znajomość współczesnego języka angielskiego nie wystarcza, by zmierzyć się z oryginałami dzieł Szekspira. Ich tłumaczenie, jak widać również w przypadku Makbeta, nie jest proste. To nie tylko zamiana słów z jednego języka na drugi, to próba oddania sensu. To praca twórcza, wymagająca czegoś więcej niż znajomości co najmniej dwóch języków. To umiejętność zgłębiania cudzych myśli i emocji (autora), wyrażenia ich innymi słowami i przekazania w dobrej, nie zakłamującej oryginału formie. Wydaje się, że Piotrowi Kamińskiemu dobrze się to udaje.
Książę Kumberland! Trzeba mi usunąć
Z drogi ten szkopuł, inaczej bym runąć
Musiał w pochodzie. Gwiazdy skryjcie światło,
Czystych swych blasków nie rzucajcie na tło
Mych czarnych myśli; nie pozwólcie oku
Napotkać dłoni ukrytej w pomroku,
Aby się mogło przy spełnieniu zatrzeć
To, na co strach mi po spełnieniu patrzeć. (przekład: Józef Paszkowski)
Cumberland zatem! Jeden stopień więcej.
Albo przeskoczę go, albo kark skręcę,
Bo mi zawadza. Światła gwiazd niech zgasną,
Mrok moich pragnień widać w nich zbyt jasno.
Ty nie patrz, oko, póki działa ręka,
A ujrzysz potem, czego dziś się lękasz. (przekład: Piotr Kamiński)
Jak na poważne wydanie krytyczne przystało książkę kończy komentarz obejmujący omówienie daty powstania i źródła dramatu, jego wczesną recepcję oraz uwagi o redakcji tekstu i przekładzie. Aneks zawiera zestawienie polskich przekładów Makbeta w kolejności ich publikacji, literaturę krytyczną (w języku polskim i angielskim), zestawienie inscenizacji zrealizowanych w Polsce po 1945 roku oraz indeks nazwisk.
To dobrze opracowane wydanie dramatu Szekspira dla wszystkich wielbicieli jego twórczości. Przygotowane z dużą starannością i z dodatkami umożliwiającymi coraz lepsze jego rozumienie.
Controversy has surrounded Pericles for centuries, due to the fact that critics and editors have argued that much of the play was written between 1607...
Ucieszna i wybornie ułożona komedia o Sir Johnie Falstaffie i wesołych niewiastach z Windsoru. Dramat w przekładzie Macieja Słomczyńskiego....