Magik i złodziejka to znakomita powieść dla młodszych nastolatków, która pod warstwą niezwykłych przygód skrywa ważne pytania o przyszłość – ludzkości, technologii, świata, w którym żyjemy.
Piętnastoletnia Wilhelmina Holm jest złodziejką. Mieszka w jednej z helsińskich ruder, kradnie zaś – by przetrwać. Ale pamięta jeszcze czasy, gdy wiodła szczęśliwe życie pod opieką rodziców, którzy ciężko pracowali, by zapewnić bliskim godny byt. Niestety, po ich śmierci szczęście się skończyło, a Wilhelmina musiała sama zatroszczyć się o siebie.
Wszystko zmienia się, gdy nasza bohaterka postanawia okraść pewnego młodego dżentelmena, który przyłapuje ją na gorącym uczynku, lecz zamiast oddać złodziejkę przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości, oferuje Minie pracę. Poznanie Toma, wynalazcy, który regularnie zadziwia publiczność pokazami sztuk magicznych, stanie się dla Miny początkiem niezwykłych przygód. A czytelnicy będą jej towarzyszyć, nie mogąc oderwać się od lektury.
Anniina Mikama traktuje swoich czytelników bardzo poważnie. Z jednej strony dba o zaspokojenie pragnienia przeżycia niezwykłej przygody, wspólnego dla wszystkich osób sięgających po literaturę z założenia kierowaną do młodych odbiorców – zarówno tych nastoletnich, jak i tych, które -naście lat miały już jakiś czas temu. Akcja toczy się tu wartko, napięcie budowane jest bardzo sprawnie, a kolejne tajemnice sprawiają, że z niecierpliwością odwraca się kolejne strony, wyczekując wyjaśnienia wszystkich sekretów. Autorka sporo miejsca poświęca również emocjom głównej bohaterki, która wyraźnie zauroczona jest swym gospodarzem i pracodawcą. Ale czy związek dżentelmena i nastoletniej złodziejki ma w ogóle rację bytu? Jakie jeszcze przeszkody staną na drodze do szczęścia tych dwojga? Czy uda się je pokonać? Aby się o tym przekonać, należy sięgnąć po Magika i złodziejkę.
Aspekt rozrywkowy to jednak dopiero pierwsza warstwa Magika i złodziejki. Kolejna – to wspaniale odtworzona codzienność życia w Helsinkach pod koniec XIX wieku. Mimo drobnych modyfikacji jeśli chodzi o realia (Anniina Mikama zresztą otwarcie o nich pisze), autorka dba o wiarygodność swej opowieści, ukazując klasowe społeczeństwo i zmiany, jakim ono podlega pod wpływem błyskawicznego rozwoju techniki. Ta zaś zmienia życie wielu ludzi na lepsze, ale zarazem budzi u niektórych niepokój, a czasem wręcz – strach. Mechanizacja, automatyzacja i elektryfikacja niosą wielkie szanse dla ludzkości – ale mogą przynieść też wiele bardzo poważnych zagrożeń. Anniina Mikama przypomina o tym, zadając bardzo poważne pytania. Dlaczego tak fascynuje nas magia, choć równocześnie boimy się wielu zjawisk, których nie rozumiemy? Czy wytwór technologii, jakakolwiek maszyna może mieć duszę? Czy za kilkaset, może – kilkadziesiąt lat automaty będą zdolne do perfekcyjnego imitowania ludzkich zachowań, także tych wynikających z naszej emocjonalności? I czy z czasem nie staną się bardziej ludzkie niż my sami? Co właściwie oznacza bycie człowiekiem? Być może dzisiejsi dorośli nie staną przed takimi dylematami, ale nastoletni odbiorcy po latach niemal na pewno będą musieli się z podobnymi pytaniami zmierzyć. Warto przygotować się do tego podczas lektury Magika i czarodziejki.
Książka Anniiny Mikamy zachwyca pięknem języka, delikatnie stylizowanego, lecz przystępnego i zrozumiałego dla dzisiejszych nastolatków (spora tu zasługa tłumacza, Sebastiana Musielaka, który zadbał o to, by nie przytłoczyć odbiorców nadmiarem archaizmów, ale współtworzyć poprzez dobór odpowiedniego słownictwa atmosferę XIX-wiecznego świata). Magik i złodziejka porusza warstwą emocjonalną, angażuje zaś – fabularną. Jednak największym atutem powieści jest poważne potraktowanie nastoletniego odbiorcy jako człowieka gotowego do zadania pytań o przyszłość. Przyszłość, którą przecież to właśnie on będzie kształtował.
Pierwsza połowa XIX wieku na fińskiej prowincji. Piętnastoletni Niilo, sierota i podrzutek, ciężko pracuje na rzecz swego chlebodawcy. Jedyne, co zostało...
Kontynuacja wciągającej powieści Anniiny Mikamy "Magik i złodziejka". W "Uczniu kuglarza" cofamy się do początków dziewiętnastego wieku i przenosimy do...