Recenzja książki: Księga przeznaczenia

Recenzuje: Justyna Gul

„Najgorszą z mąk człowieka jest ta właśnie:
Przewidywać wiele rzeczy, a nie mieć nad nimi żadnej władzy”
Herodot

Opowieści z Taredu

Batilian jest jednym z czterech głównych miast królestwa Taredu, najbardziej urodzajnym i bogatym obszarem krainy Nadesh i drugim co do wielkości po Buchodzie. Pozostałe trzy wielkie miasta królestwa to wspomniane już miasto portowe Buchod, Balbe z siedzibą akademii wojskowej oraz Betse, gdzie znajdowała się rezydencja króla Taredu. To właśnie w Taredzie w przeszłości toczyły się walki z amorfami oraz okolicznymi ludami.

Z powodu najazdów i krwawych potyczek krainę przekształcono w federację czterech królestw: Taredu, Vahls, Radenu i Nemis, gdzie leżało Ahina Sohul. Władzę nad wszystkimi czterema królestwami sprawował król Pseudos z rodu Raela, zdobywszy tron podstępem piętnaście lat wcześniej.

Mamy zatem cztery królestwa, cztery główne miasta i trzy rodzaje magii, które odkryli i opracowali uczeni elfów: Moc Nimf czyli moc żywiołów, Indhira czyli manipulowanie energią i Medhra, czarna magia wykorzystująca energię złych emocji danej osoby by wyrządzić krzywdę przeciwnikowi. Wiedza o magii będzie niezbędna naszym bohaterom, by przetrwać oraz wypełnić swoje przeznaczenie. Przepiękna, baśniowa powieść „Księga Przeznaczenia. Następca tronu Ahina Sohulu” Elisy Rosso jest bowiem fantastyczną podróżą nie tylko poprzez królestwo Taredu, ale i przez własne ograniczenia czy słabości w kierunku odnalezienia celu.

Misją trójki dzieci: Bedwyra (adoptowanego niegdyś przez zamożną rodzinę kupiecką), jego przyjaciela Rootha, czternastoletniej Ejnis (dziewczynki o magicznych zdolnościach i celnym oku) oraz ich opiekuna Galdwyna, wilka Nadyra, krasnoluda Nabrika, smoka Ewandrosa i elfów - Dayna oraz Księcia, jest odnalezienie Księgi Przeznaczenia. Pierwszym etapem podróży zaś jest wioska Grimson.

Księga Przeznaczenia została dawno zniszczona przez poprzednika króla Pseudosa, Galwana, który tym samym chciał chronić krainę przed  konsekwencjami dostania się Księgi w łapy Władcy Mgieł. Księga została rozerwana, a jej stronice - rozsypane na cztery strony świata. Kartki te przetrwały, rozproszone w różnych królestwach krainy Nadesh. Zaczarowanych stronnic nie może zniszczyć bowiem nikt oprócz ich twórcy, Widzącego, a zapisane w nich losy są niczym wyrocznia.

Poznanie Przeznaczenia jest niezbędne w walce z Malbrekiem, Władcą Mgieł i jego armią, pozwala bowiem na rozpoznane i wyprzedzenie ruchów amorfów. Elfy, smoki, ludzie, wilki i krasnoludy to pięć ras panujących w krainie Nadesh i jedyne istoty, które nie oddały się w niczyją władzę. Wolne rasy nie mają jednak dość siły, by się zbuntować przeciwko armii amorfów i ich władcy, dlatego też muszą odnaleźć i połączyć znów wszystkie stronice Księgi Przeznaczenia, zanim ruszą do boju. Reprezentantami tych wolnych ras są właśnie dzieci, Książę, Daylin, wilk i smok, a wyprawa, w jaką się udają, jest niezwykłą przygodą, pełną niespodzianek i czyhającego niebezpieczeństwa.

Kim tak naprawdę jest Władca Mgieł z usianą bliznami piersią i jaka jest historia jego nienawiści do wszystkich stworzeń? Czy to możliwe, by Bedwyr pochodził z plemienia Jadsa i należał do rodu Raela? Czy Ejnis, obdarzona niezwykłymi mocami, ma coś wspólnego z Leśnymi Elfami? Kim jest przywódca Buntowników i czy działa w imię sprawiedliwości, czy też kolaboruje? I - wreszcie – czy wędrowcom uda się połączyć strony Księgi Przeznaczenia? Odpowiedzi na te pytania kryją się na stronach znakomitej powieści z pogranicza magii i rzeczywistości autorstwa Elisy Rosso. I choć karty „Księga Przeznaczenia. Następcy tronu Ahina Sohulu” nie są rozsypane po kraju, to nawet, gdyby tak było, warto byłoby wyruszyć za nimi z misją. Książka jest bowiem niezwykłą, zaczarowaną wręcz historią, klimatem zbliżoną do „Kronik Narnii”. Świat stworzony został przez autorkę z pietyzmem, wielką dbałością o szczegóły i spójność wchłania więc nas bez reszty, bohaterowie zaś stają się obiektem imaginacji. Kto wie, może właśnie towarzyszenie przedstawicielom wolnych ras w tej niebezpiecznej podróży jest nam pisane? Zatem otwórzmy już książkę Elisy Rosso i przenieśmy się do królestwa Taredu - z przeznaczeniem bowiem nie można igrać…