Po dwóch udanych pozycjach z literatury rozrywkowej Marta Madera postanowiła spróbować swoich sił w literaturze dla dzieci i młodzieży. Nasza Księgarnia w „skoroszytowej” serii (cykl ten, połączony graficznym motywem powtarzającym się na okładkach, zbiera najlepsze współczesne powieści dla nastolatków, między innymi przygodowe książki Agaty Mańczyk i obyczajowe Agnieszki Tyszki) wydała książkę Marty Madery – „Kroplówka z marzeniami”. Książkę, która może się okazać nie tylko urzeczywistnieniem nadziei nastolatków na porozumienie z dorosłymi, ale również podpowiedzią dla rodziców – jak mądrze wychowywać swoje pociechy.
Bohaterką „Kroplówki z marzeniami” jest Lilka, trzynastolatka – rozsądna (ale bez przesady), sentymentalna (lecz z umiarem), wesoła i sympatyczna. Ma dwie młodsze siostrzyczki – Miśkę i Jagodę zwaną Kluską, dwa koty, psa, żółwia i… zapracowanych choć kochających ją rodziców. Powrót z miłych wakacji u cioci kończy się dla Lilki prawie tragedią – szarżujący kierowca-wujek zasypia za kółkiem. Oboje z Lilką przeżywają wypadek, ale dziewczynka wymaga skomplikowanych operacji i nadzoru lekarzy – będzie musiała na rok przenieść się z rodzinnego Mielca do Krakowa, zostawić swoje przyjaciółki, chłopaka i rodzeństwo, zostawić całe dotychczasowe życie. Do pierwszej klasy gimnazjum pójdzie już w Krakowie. A zaopiekuje się nią czarna owca rodziny, ekscentryczna ciotka Felicja, zwana Fioną. Fiona jest ostatnią osobą, która nadawałaby się do wychowywania dzieci. Teraz pod swój dach przyjmuje córkę kuzyna – nie może się poddać. Tak rozpoczyna się historia o dojrzewaniu, pełna ciepła i humoru – co jest cechą charakterystyczną stylu Madery, bogata w wątki obyczajowe, zwłaszcza subtelnie zarysowane motywy miłosne.
To książka dla dziewczyn, które zaczytują się Musierowicz i Siesicką – ze względu na humor wielbicielki tej pierwszej będą z pewnością zachwycone. Wpływ stylu Musierowicz jest zresztą zauważalny w kilku cytatach-wypowiedziach, niemal żywcem wyjętych z jeżycjady – nie na zasadzie kopiowania, a nawiązań intertekstualnych, być może podświadomych. W „Kroplówce z marzeniami” nie ma mowy o tak charakterystycznych zwłaszcza dla wczesnej Musierowicz „hasłach dnia” – na szczęście Marta Madera nie kopiuje niewolniczo tego stylu, tworzy własny, również niepowtarzalny i ciekawy. Udaje się jej wykreować atmosferę przepełnioną miłością i szczęściem na przekór wszystkiemu. W „Przyjaciołach”, debiucie powieściowym, Marta Madera przyznała się do wykorzystywania w książkach smaczków z życia. W „Kroplówce z marzeniami” posłużyła się przede wszystkim twórczymi pomysłami swoich pociech – w komicznych scenkach króluje Miśka, bohaterka również powieści „dorosłych”.
Zestawienie rozbawiających do łez krótkich migawek z rodzinnego życia także w tej historii okazało się strzałem w dziesiątkę – pozwala rozładować nastrój i podnosi na duchu czytelniczki. Podstawową różnicą między poprzednimi książkami Madery a jej powieścią dla młodzieży jest fakt wykorzystania istotnych dla nastolatków wątków – motywu alkoholu, imprez, seksu i odpowiedzialności. Autorka pokazuje, jak rozmawiać z dziećmi na trudne tematy, jak rozsądnie wyjaśniać młodemu człowiekowi niewłaściwość jego postępowania. Tłumaczy, jak nie ulegać owczemu pędowi i złym wpływom kolegów. Porusza naprawdę niełatwe kwestie, przejmując wręcz zadania rodziców. Najpierw przedstawia błędy młodzieży na przykładach, potem dopowiada resztę w rzeczowej, bezemocjonalnej rozmowie – trzeba przyznać, że to rozwiązanie urzeka prostotą i trafnością jednocześnie.
To książka pisana z perspektywy osoby, która zna uroki życia i potrafi z nich korzystać, a przy tym umie sensownie wyłożyć młodszym filozofię szczęścia i odpowiedzialności. Gdyby zestawić problemy nastolatek (z rodzicami, rodzeństwem czy chłopakami), porady psychologów z młodzieżowych magazynów, doświadczenia z młodości i przefiltrowane przez nie relacje z dorastającymi dziećmi, podlać to wszystko ciepłem i radością (co ważne – niebeztroską), dodać swoistą, prostą i trafną narrację, niebanalną fabułę i moc ciekawych pomysłów – to i tak byłoby za mało, żeby stworzyć czy chociaż scharakteryzować „Kroplówkę z marzeniami”. To książka dorosłej, która nie zapomniała jak to jest mieć naście lat.
„Ślimaki z ogródka” to zwariowana, poplątana historia dwóch młodych mieszkanek Krakowa. Bohaterowie, znani już z poprzedniej powieści Marty...
"Przyjaciele" to historia grupy bliskich sobie krakowian, opowiedziana w wielu odsłonach. Łączy ich przyjaźń, a przede wszystkim Kazimierz i...