Recenzja książki: Kret sam na scenie

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Trema daje energię do działania tylko wtedy, gdy uda się nad nią zapanować. A biorąc pod uwagę, że dopaść może każdego (nawet sześciolatka z zerówki), właśnie sześciolatek z zerówki najwięcej skorzysta z pouczającej treści książki Kret sam na scenie. Zatem… kurtyna w górę, przedstawienie się zaczyna.

Ponieważ bohater opowiedzianej przez Ulfa Nilssona historii nie lubił śpiewać przed publicznością (co innego przed młodszym braciszkiem, który z radości aż podskakiwał na krześle), ucieszyła go obietnica pani wychowawczyni: super, że podczas przedstawienia z okazji pierwszego dnia wiosny będzie mógł siedzieć obok sceny. Martwił się jednak koniecznością wypowiedzenia ostatniej frazy (potem miała już być kawa dla rodziców i pyszny tort dla wszystkich). Choć ostatnia fraza zawierała tylko kilka słów – i tak się martwił. Nawet zasnąć nie umiał: czy potwór ze snu rzeczywiście go pożre, obecni na przedstawieniu rodzice będą rzucać tortami, zamkną szkołę, a pani wychowawczyni straci pracę? Jak odczuwający tremę sześciolatek z zerówki ma stanąć w świetle prawdziwych reflektorów na najprawdziwszej scenie, kiedy tak bardzo się boi? Na dodatek jeszcze ten kostium kreta! Nie da rady… Naprawdę nie da rady… A może pomysł, na który wpadła pani, okaże się trafiony? Sięgnięcie po lekturę pozwoli czytelnikowi prawidłowo ocenić sytuację.

Publikacja Wydawnictwa Zakamarki dotyka problemu, z jakim boryka się wiele dzieci. Wybijająca się na pierwszy plan historii niepewność odczuwana przez sześciolatka stojącego na scenie pod badawczym okiem publiczności (błyskające flesze aparatów jeszcze bardziej onieśmielają) sprawia, że dziecko łatwo utożsami się z bohaterem, zrozumie go i będzie potrafiło mu współczuć. Pojawienie się z kolei młodszego braciszka w odpowiednim miejscu i we właściwym czasie (o tak, dzięki niemu humor smutnego kreta znacznie się poprawił) wzbudzi w czytelniku kolejne pozytywne emocje (wraz z wdzięcznością za przyjaciół). Wszystko to, przy wsparciu rodziców, którym historyjka Ulfa Nilssona winna posłużyć za motyw rozmów z lękliwym dzieckiem, bez wątpienia zaowocuje pedagogicznym sukcesem (werbalizacja myśli jest kluczowym elementem komunikacji). Kolorowe, zabawne, fantastyczne w swojej prostocie, momentami aż kipiące emocjami ilustracje Evy Eriksson doskonale uzupełniają pouczającą, ale i zarazem wzruszającą treść. Duży format książki, twarda okładka, sztywne kartki, różnorodna czcionka oraz idealna proporcja tekst-obraz zapraszają do lektury, ułatwiają zrozumienie i zapamiętania, a zachęcając do prób opanowania tremy, podbudowują pewność, że się uda.

Książka Kret sam na scenie jest gotową receptą na dziecięcy lęk.

Tagi: dla dzieci

Kup książkę Kret sam na scenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kret sam na scenie
Książka
Kret sam na scenie
Ulf Nilsson
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy