Jednym z najważniejszych celów, przed którymi stoi współczesna kosmologia jest opracowanie tzw. kwantowej teorii grawitacji. Miałaby ona połączyć w całość ogólną teorię grawitacji, której słuszność potwierdzają obserwacje m.in. ciał niebieskich z mechaniką kwantową sprawdzającą się na poziomie atomowym.
W tę pasjonującą podróż w świat teorii i hipotez próbujących się zmierzyć z zagadką początku wszechświata zabiera Czytelnika Michał Heller, jeden z największych polskich kosmologów. Kwantowanie kanoniczne, unifikacja oddziaływań fizycznych, superstruny i teoria M, wszechświat Hawkinga, wszechświaty inflacyjne czy geometryczne traktowanie entropii wszechświata przez Penrose’a... A to tylko niektóre z pojęć- kluczy, których zrozumienie jest, jeśli nie konieczne, to w każdym bądź razie bardzo przydatne przy próbie zrozumienia zagadki losów wszechświata. Ale nikt przecież nie obiecywał, że wydzieranie tajemnic kosmosowi i objęcie ich swoim umysłem jest zajęciem łatwym. To jak szukanie świętego Graala – wielu próbuje, nie wszystkim zaś będzie dane natrafić choćby na jego ślad.
W odkrywaniu tajemnic kosmosu bierze czynny udział także autor „Kosmologii kwantowej”. Swoimi odkryciami dzieli się na końcu tej książki. Czytelnik będzie więc mógł przeczytać o zastosowaniu geometrii nieprzemiennej podczas unifikacji praw rządzących wszechświatem. Dowie się też, dlaczego ta matematyczna metoda budzi nadzieję na wykorzystanie jej w przyszłości do dalszego pogłębiania wiedzy na temat kosmosu.
Książka Hellera nie jest lekturą łatwą, szczególnie dla osób pozbawionych zmysłu matematycznego postrzegania świata. Niemniej jest to ciekawe podsumowanie dotychczasowej wiedzy i wyobrażeń na temat kosmosu. Dla zainteresowanych tą tematyką Czytelników „Kosmologia kwantowa” jest jak najbardziej godną polecenia książką.
Książka ta spina dwie Kopernikowskie rocznice. W 1973 roku świat nauki obchodził pięćsetną rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. To wydarzenie skłoniło...
Czy wyobrażacie sobie poranek bez aromatycznego espresso lub dobrze spienionego latte? Jeśli nie i kawa towarzyszy Wam każdego dnia, powinniście przeczytać...