Korona w złocie i krwi Renaty Czarneckiej to kontynuacja dobrze przyjętej powieści Dwa królestwa, jedna krew. Tym razem dojrzała królowa Węgier, Elżbieta Łokietkówna, siostra Kazimierza Wielkiego, walczy o utrzymanie wpływów rodziny, osadzając na tronach państw sojuszniczych swoich synów. Uduszony w Neapolu Andrzej pozostawił syna Karola Martela i żonę Joannę I Andegaweńską, która nie zamierzała oddać władzy pozostałym synom Elżbiety. Powieść rozpoczyna się w chwili, gdy po nieudanej wyprawie na Neapol Ludwik wraca na Węgry.
Zapobiegliwa Elżbieta spogląda na Polskę, na tron swego brata, licząc na to, że wraz z bezpotomną śmiercią Kazimierza zdoła na nim osadzić Ludwika. Ale musi mu znaleźć żonę, która zapewni Ludwikowi zdrowe i liczne potomstwo. Przykład brata, który pomimo wielu małżeństw nie doczekał się legalnego spadkobiercy i następcy tronu, spędza Elżbiecie sen z powiek.
Renata Czarnecka w szczegółach oddaje drobiazgi opisywanej epoki. Ukazuje, jak skomplikowane było postrzeganie korzyści politycznych w późnośredniowiecznej Europie. Ciągła niepewność co do zawieranych sojuszy, chwiejność sprzymierzeńców, nieustająca walka o utrzymanie raz osiągniętej pozycji to chleb powszechny władczyni wielkiego europejskiego mocarstwa, która musiała zapomnieć o osobistych uczuciach i pragnieniach na rzecz realizacji polityki dynastycznej zapoczątkowanej przez Władysława Łokietka.
Osoba Elżbiety Łokietkówny została wyraźnie skontrastowana z postacią Joanny Andegaweńskiej, królowej przeklętej, której zbrodnia mężobójstwa stała się przyczyną kolejnych klęsk i niekończącego się lęku o przyszłość. W przeciwieństwie do Elżbiety, okaleczonej przez szaleńca królowej, która utraciła dwóch synów, cierpienia, jakich doświadcza Joanna, są karą i stygmatyzującą ją sprawiedliwością boską. To, co spotyka Elżbietę, jest wyrokiem Opatrzności, nobilitującym szlachetną królową. To, co przytrafia się wiarołomnej Joannie, jest karą za najcięższą zbrodnię – morderstwo męża i księcia, który miał być koronowany na króla.
Renata Czarnecka jest także autorką szeregu powieści o czasach Jagiellonów. Przybliżyła polskim czytelnikom losy Izabeli Aragońskiej, matki polskiej królowej Bony Sforzy, samej Bony, a także Barbary Radziwiłłówny, litewskiej żony ostatniego z rodu Jagiellonów. Trylogią andegaweńską, której drugi tom właśnie trafił do księgarń, popularyzuje czasy ostatnich Piastów i skoligaconych z nimi europejskich rodów. W fabule czasami odchodzi od dokładności historycznej, przesuwając w czasie niektóre wydarzenia, co zaznacza w przypisach. Jest – obok Magdaleny Niedźwiedzkiej – najlepiej rozpoznawalną współczesną pisarką, ukazującą historię przez pryzmat kobiecych postaci.
Powieści Renaty Czarneckiej wymagają przynajmniej podstawowego przygotowania historycznego. To wymagająca lektura, która zadowoli czytelników zainteresowanych czasami świetności Korony polskiej. Autorka nadaje historii ludzki wymiar i ukazuje, jak bardzo wiele musiało zostać poświęcone dla dobra dynastii. Rzeczywistość historyczna widziana oczami kobiet nie jest jednak znacząco różna od tej, którą poznajemy z kronikarskich zapisów. Zawsze na pierwszym miejscu stoi… władza.
Historia Barbary Giżanki, pięknej mieszczki, która miała być jedynie narzędziem w rękach ambitnego rodu Mniszchów, a stała się ostatnią miłością króla...
Dalsze losy bohaterów ,,Pożegnania z ojczyzną" w okresie insurekcji kościuszkowskiej. Jest rok 1794. Po odwołaniu z Warszawy przez cesarzową Katarzynę...