Kulinarne umiejętności, wiedza oraz kreatywność to cechy, które w kuchni mają ogromne znaczenie. Na ile przydatne dla bohaterów książeczki Junior Chef okażą się te umiejętności? Interesująca publikacja (na wzór programów telewizyjnych mamy pierwszy odcinek serii, a nie część) Wydawnictwa Wilga zaprasza do lektury. Czyli Światła, kamery, GOTUJEMY! I… akcja!!!
Każdy z czterech bohaterów książeczki jest kucharzem-amatorem. Każdy chce zostać Mistrzem Kuchni Juniorów. Niektórzy nawet są pewni zwycięstwa. Niestety, chociaż czwórkę bohaterów tworzą najlepsi z najlepszych, zwycięski tytuł może otrzymać tylko jeden z nich. A ten, kto wypadnie najgorzej (mimo tytułu najlepszego z najlepszych), wróci do domu. Na dodatek bez uśmiechu na twarzy. Na razie jednak czwórka kucharzy-amatorów (Caroline, Tate, Oliver i Rae) w komplecie stawiła się w studiu filmowym. Wszyscy kandydaci otrzymali harmonogram (grafik rzeczywiście napięty), każdy też miał okazję zwyciężyć w licznych minizadaniach (ścianę gadżetów z wszelkimi przyborami i urządzeniami kuchennymi, jakie można sobie wyobrazić – nagrodami do wyboru – zdobiła nawet wyrafinowana tarka do sera). Wszystko zaś działo się wśród zielonych pagórków, które pięły się ku błękitnemu niebu.
Lektura jest swoistą relacją zza kulis programu, gdzie nie ma ani chwili do stracenia. Charise Mericle Harper pokazuje w niej, jak wiele trudu muszą włożyć uczestnicy, by osiągnąć cel. Biorą udział w lekcjach (krojenia, kompozycji i prezentacji jedzenia na talerzu, kategorii smaku oraz przygotowania bazy do lodów). Próbują pozbyć się stresu, związanego z nieustanną obecnością oka kamery (nagroda dla tego, kto zachowa największą ilość kart). Czas w filmowym studiu płynie prędko, zadań jest dużo, dzieje się mnóstwo. Całości dopełnia brak wytchnienia oraz stres typowy dla współzawodnictwa. Jak wygląda gruszka Bera Boska? Czyja przekąska na patyku (bez smażenia w głębokim tłuszczu) okaże się najbardziej smaczna? Kto wygra indywidualną lekcję w przeddzień eliminacji? No i, przede wszystkim, kto postawi kolejny krok na drodze do finału (ach, te nagrody główne!), a kto wróci do domu (jak tata jest obecny, to nawet przegrana mniej boli). Żadne z pytań nie pozostanie bez odpowiedzi.
Publikacja Wydawnictwa Wilga to dobra zabawa oraz nauka współzawodnictwa, godzenia się z krytyką oraz przegraną, rozczarowaniem, żalem i zazdrością. Lektura przeentuje fakty, ciekawostki, wskazówki, porady kucharskie, przestrogi zdrowotne. Wyjaśnione zostały obcojęzyczne nazwy potraw i mało znane pojęcia kulinarne. Czarno-białe ilustracje autorstwa Aurélie Blard-Quintard uzupełniają tekst. Zapisane w dymkach wypowiedzi kucharzy-amatorów zawierają rady praktyczne dotyczące gotowania i dekorowania, które czytelnik z powodzeniem może wykorzystać we własnej kuchni. Pomocą służą również przypisy dolne.
Czas na Junior Chef. Światła, kamery, GOTUJEMY! I… akcja!