Recenzja książki: Jak dojść do władzy nad cukrem?

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Tajemniczy tytuł książki, ukoronowany cukierek na okładce, spora objętość jak na debiutancką powieść, a do tego wiek autorki – piętnaście lat, budzić muszą zainteresowanie. I tak jest w istocie.

 

Jak dojść do władzy nad cukrem to rok z życia Bezancji Diamat, wszechstronnie utalentowanej gimnazjalistki, obdarzonej całkowitym brakiem skromności i głębokim przekonaniem o swoim geniuszu - dziewczyny, która właśnie zdała egzaminy do Ogólnokształcącej Szkoły Artystycznej, słynnej w mieście OSY.

 

Bezancja, w skrócie Beza, tak naprawdę ma na imię Basia, ale to pospolite imię nie pasuje do jej artystycznej duszy, wybiera więc sobie znacznie bardziej wyszukane, nietypowe, by oddawało jej nieprzeciętny charakter. I faktycznie, z każdą kolejną stroną czytelnik przekonuje się, jak bardzo niezwykła jest Beza. Wakacje mijają szybko, jak to wakacje, czas rozpocząć naukę w nowej szkole, gdzie nasza bohaterka będzie mogła rozwinąć wreszcie skrzydła, szlifując swoje liczne talenty, inspirując się innymi, a jednocześnie nie dając im szans na pokonanie jej w szkolnych rozgrywkach o to, kto jest bardziej utalentowany.

 

Czytelnik nie ma wyjścia – musi przyzwyczaić się do egzaltowanej, zapatrzonej w siebie bohaterki. Jej przerysowane cechy sprawiają, że zaczyna się jawić jako całkiem sympatyczna dziewczyna. Jedno, co można o niej powiedzieć na pewno, to to, że nie jest „zwyczajna”. Do tego z pewnością jej bardzo daleko.

 

W szkole panują warunki sprzyjające kreatywności, choć nie brak tu także typowej szkolnej dyscypliny i typowych nauczycielskich zasad. Są więc lekcje „zwykłe” i te artystyczne. Są plotki, korytarzowe flirty i pierwsze miłości. Jest też tajemnicza szafa, kryjąca materiały skonfiskowane uczniom poprzednich roczników. W Biurze Konfiskaty Niebezpiecznych Przedmiotów Wykonanych Przez Uczniów ciekawska Beza znajduje niezwykłą książkę – Podręcznik Cwaniaczka autorstwa Kryzy, powstały w 1972 roku. Okazuje się, że podręcznik ten powstał z myślą właśnie o Bezie. Dziewczyna znajduje tam dokładne wskazówki, jak odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości, co robić, czego unikać, poznaje typy uczniów powtarzające się w każdej szkole. Jakież będzie jej zdziwienie, gdy wyjdzie na jaw, kto jest autorem tego przewodnika! 

 

Powieść jest hołdem dla szkolnego życia jako najlepszych lat, a zarazem przypomina, że rodzice także byli kiedyś uczniami i przeżywali te same przygody, wzloty i upadki. Punktem wspólnym, łączącym pokolenia, jest właśnie szkoła. To tu kształtują się charaktery na całe przyszłe życie.

 

Wiek autorki usprawiedliwia nieco naiwny styl, ale ma to też swoje dobre strony – z powieści aż bucha pasja, która musiała towarzyszyć jej powstaniu. Pasja i szczerość, których często brakuje starszym wiekiem pisarzom. Autorka ma mnóstwo pomysłów. Oby udało jej się wszystkie wcielić w życie, a czytelnikom przynieść tym samym mnóstwo przyjemności.

Kup książkę Jak dojść do władzy nad cukrem?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jak dojść do władzy nad cukrem?
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy