Recenzja książki: Historia prawdziwa kapitana Haka

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Hak nie-Hak

 

Historia prawdziwa kapitana Haka to przygodowa powieść dla chłopców 12+, łącząca cały szereg popularnych wątków zaczerpniętych z Nibylandii, opowieści o Robinsonie Crusoe czy Trzech Muszkieterach. Podczas lektury ma się nieodparte wrażenie, że oto wkroczyło się w świat bardzo dobrze nam znany, a więc bezpieczny i… przewidywalny. To ostatnie może być zarówno zaletą, jak i wadą. Zależy to od wyrobienia czytelnika i jego oczekiwań. Ale zacznijmy od obfitującej w przygody fabuły.

 

James Fry przychodzi na świat w 1829 roku na angielskim dworze królewskim jako jedyne nieślubne dziecko króla Anglii, Jerzego IV, oraz jego kochanki, May. Dworska intryga sprawia, że ojciec wierzy, że zarówno matka, jak i dziecko zmarli podczas porodu. Tymczasem na oboje zapada wyrok śmierci. Mają zostać oddani morzu, jak większość dworskich sekretów. Obojgu udaje się jednak cudem przeżyć i dotrzeć do Indii, gdzie rozpoczynają nowe życie.

 

Chłopiec rośnie, matka wrasta w kulturę hinduską, zamierza wkrótce wyjść za mąż, co nie bardzo odpowiada małemu Jamesowi. Młodzieniec postanawia uciec z domu i zaciągając się na jeden z okrętów. Tak zaczyna się przygoda. Statek, którym płynie, rozbija się na bezludnej wyspie, gdzie, jak się okazuje, królują łowcy głów. Sytuacja staje się niebezpieczna, James ma okazję wykazać się odwagą.

 

W tych czasach wschodnimi morzami rządził okrutny James Brook, pirat, który szybko zwraca uwagę na swojego młodszego imiennika. Wraz z jego załogą chłopiec wkracza w piracki świat. Podczas jednej z potyczek młody Fry traci dłoń na skutek ataku krokodyla. Taki jest początek legendy kapitana Haka. Pirackie życie oraz niespodziewane kalectwo zmieniają chłopca, który stopniowo staje się rasowym piratem, postrachem mórz. Jest tak groźny, że zaczyna się nim interesować dwór królewski.

 

Historia jest przewidywalna, poprawnie skrojona pod bestseller, sklecona ze stereotypowych scen i zdarzeń, ściągniętych z Verne’a, Dumasa czy Defoe. Główny bohater nie jest oryginalnym wytworem wyobraźni autora, lecz postacią inspirowaną innym znanym utworem. Kapitan Hak kojarzy się, oczywiście, z powieścią o Piotrusiu   Jamesa Matthew Barrie. Pozostałe postaci również zaczerpnięto z innych utworów bądź są postaciami historycznymi, wplecionymi w fabułę. Zdaje się jednak, że z samym Piotrusiem Panem i jego przygodami historia Haka ma niewiele wspólnego. To tak, jakby autor wziął znaną postać literacką i postanowił stworzyć jej biografię. W podobny sposób można opisać dzieciństwo i wczesną młodość Froda, Pana Samochodzika czy Królewny Śnieżki. Sposób jest prosty: umieszczamy daną postać w konkretnym czasie i miejscu, wymyślamy rodziców, łączymy z autentycznymi postaciami i tworzymy intrygę, która doprowadziła naszą postać do sławy, "zafundowanej" jej przez zupełnie innego autora. Jest to, delikatnie mówiąc, raczej odtwórcze posunięcie.

 

Autor usilnie próbuje odświeżyć mit kapitana Haka, rozbudowując jego biografię o wątki nieznane. Co więcej, posuwa się nawet do wysunięcia tezy, że Barrie spotkał pierwowzór Haka w jednej z portowych knajp. Niestety, sam autor na koniec przyznaje, że większość wykorzystanych przez niego wydarzeń niby-autentycznych w ogóle nie miała miejsca. Burzy tym samym całkowicie zaufanie do zbudowanej przez siebie opowieści. Nie wiadomo już teraz naprawdę, czemu należy wierzyć. A musi to być przykre dla młodego, nie skażonego jeszcze literackim pesymizmem czytelnika.

 

Autor jest cenionym twórcą literatury dla młodzieży. Literatury prostej, stereotypowej, przewidywalnej i z pewnością łatwej do sfilmowania.

Kup książkę Historia prawdziwa kapitana Haka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Historia prawdziwa kapitana Haka
Książka
Historia prawdziwa kapitana Haka
Pierdomenico Baccalario
Inne książki autora
Pięciowidmowy hotel
Pierdomenico Baccalario0
Okładka ksiązki - Pięciowidmowy hotel

Pełne fantasmagorii przygody Willa Moogleya i najstarszej agencji na świecie! Will był w najgorszym humorze niż kiedykolwiek. Gdy wrócił do domu...

Złodziejka luster
Pierdomenico Baccalario0
Okładka ksiązki - Złodziejka luster

Finley dowiaduje się, że Aiby, Locanowi i Dougowi grozi niebezpieczeństwo: zwołane przez Lilych zebranie rodzin magicznych sklepikarzy nie potoczyło się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy