Habilitacja to bardzo ważny punkt w karierze akademickiej. Dzięki niemu można stać się samodzielnym pracownikiem naukowym. Jednak droga do tego punktu jest tak pełna procedur, że wielu doktorom wydaje się prawdziwą drogą przez mękę. Jeszcze większe zamieszanie wprowadziła reforma szkolnictwa wyższego. Jak się nie pogubić w chaosie? Klarownego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości można szukać w publikacji profesora Śliwerskiego. To bezcenny przewodnik dla wszystkich starających się o habilitację. Przepełniony życzliwością wobec nich, a jednocześnie ostro piętnujący różne patologie (plagiaty itp.). Na długo zapamiętuje się chociażby słowa o nieuczciwych pracownikach naukowych. Autor przytacza myśl swojego zmarłego profesora: Nie zawsze "dr" przed nazwiskiem znaczy "doktor". Czasami znaczy "dureń" lub "drań".
Książka jest skierowana do jasno określonego grona odbiorców. Przeciętny czytelnik zrozumie z niej niewiele, jest to bowiem rozprawa naukowa o stopniu naukowym. Natomiast dla właściwych adresatów, czyli doktorów starających się o habilitację, marzących o karierze naukowej magistrów czy doktorantów to pozycja naprawdę bezcenna.
dr Kalina Beluch
„Dla cnoty nie ma żadnego większego teatru nad sumienie” – mówił Marcus Tullius Cicero (106–43 p.n.e.), filozof oraz polityk...
Publikacja Bogusława Śliwerskiego pt. Szkoła na wirażu zmian politycznych. Bez cenzury, to kolejna po Ped@gog w blogosferze, Kraków 2009 i Klinika...