„Gwiazdy na dobranoc” – zbiór bajek napisanych przez popularne postaci znane nam z telewizyjnych ekranów – to książka bardziej wartościowa pod względem estetyki wydania niż jakości zamieszczonych w niej opowiastek. Dołączona do publikacji płyta zawierająca nagrania wszystkich bajek w formacie mp3 pozwoli zapracowanym rodzicom zająć dzieci na kilka chwil, lecz zarówno dorośli, jak i młodsi czytelnicy szybko zapomną o tej pozycji wydawniczej.
W publikacji znajdziemy trzy rodzaje bajek. W pierwszej grupie znaleźć można klasyczne opowieści nawiązujące do historii księżniczek i etosu rycerskiego, w drugiej króluje świat snu, zaś do trzeciej należałoby zaliczyć opowieści niekonwencjonalne, nowatorskie i – co za tym idzie – najbardziej udane w całym zbiorku.
Najbardziej rozczarowuje „Bajka o Smoku Babelskim i dzielnym Szewczyku”. Jej autorka, Katarzyna Jamróz, postanowiła po prostu na nowo opowiedzieć historię Szewczyka Dratewki. Niestety, w większej części tej historii usłyszymy raz jeszcze wątki znane ze starej jej wersji, dopiero pointa nieco różni się od tradycyjnej, stanowiąc pochwałę zdrowych zwyczajów żywieniowych. Zapewne jednak – jak w baśni zasnął synek narratorki – tak zasną słuchając jej młodzi czytelnicy. Również Marcin Prokop niespecjalnie popisał się, snując opowieść o srebrnym pyle z grzywy jednorożca. Niepozorny bohater, skuszony obietnicą zyskania ręki księżniczki oraz bogactw połowy królestwa, wyrusza w pełną niebezpieczeństw drogę – do tych słów sprowadzić można schemat fabularny, który funkcjonuje w bajkach stworzonych przez wielu autorów. Nawet dla najmłodszych czytelników schemat ten będzie dość czytelny i łatwy do rozpoznania.
Nieco lepiej na tle świata rycerzy i królewien wypada przestrzeń snu. I tu jednak łatwo rozpoznać powtarzające się motywy. Czytelnik poznaje niesamowite przygody wielu bohaterów, które na końcu okazują się być tylko snem lub należeć do świata marzeń. Tu również fabuły nie wydają się szczególnie oryginalne, morały zaś jasne, powtarzające się i przedstawione z rażąco widocznym dydaktyzmem. Opowieści Pauliny Holtz, Artura Barcisia i Magdaleny Różczki również więc nie zachwycają, choć są jakby nieco bardziej wdzięczne.
Gdy autorzy próbują przełamać konwencję baśni, gdy próbują uciec od popularnych schematów fabularnych i popisują się autentycznym bogactwem wyobraźni, wówczas stworzone przez nich baśni stają się naprawdę interesujące. Opowieść Tomasza Jachimka – „Bajka o zabawkowym pokoju, w którym aż dwóch czarodziejów działało” wyróżnia się na tle innych baśni przede wszystkim ogromnym poczuciem humoru oraz nieoczywistym – bo niejednoznacznie pozytywnym – zakończeniem. Jachimek pokazuje, że zło raz uczynione niełatwo odwrócić i unika happy endu. Również Beata Tyszkiewicz pokazuje, że nie każda bajka kończy się szczęśliwie, zaś smutne zakończenie może owocować pozytywnymi skutkami. Tyszkiewicz snuje swą opowieść z pogranicza baśni i wspomnienia bez zbędnego „słodzenia” czy upiększania rzeczywistości, dzięki czemu udaje jej się uniknąć banału. Nie moralizuje, nie bawi się w zbędny dydaktyzm, co sprawia, że „Angielską Przystań Panny Atkinson” czyta się z prawdziwą przyjemnością. Pozytywnie zaskakuje także Ewa Gorzelak, udowadniając – podobnie jak Charles Perrault w bajce „Wróżki” – że „słówko uprzejme i gładkie w większej jest mocy i cenie”, że ciepłe uczucia i braterska miłość potrafią przezwyciężyć nawet czarną magię potężnego Piaskowego Pana. Tu kostium rycerski przywdziewany jest tylko na chwilę i staje się tylko metaforą męstwa i prawdziwej szlachetności, którą popisać się mogą nawet małe dzieci.
O ile więc książka „Gwiazdy na dobranoc” z pewnością okazuje się sukcesem jako przedsięwzięcie komercyjne, o tyle pod względem artystycznym zdecydowanie nie zachwyca. Z pewnością nazwiska popularnych aktorów – w większości serialowych – skłaniają rodziców do nabycia publikacji, jednak jej oryginalność pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście, można tu znaleźć „perełki”, bajki nietuzinkowe, oryginalne i nawet – zachwycające, jednak cały zbiór z pewnością mniej by rozczarowywał, gdyby zarówno autorzy, jak i wydawcy postarali się o większe zróżnicowanie tematyki, wykorzystywanych motywów i rozwiązań fabularnych. Aktor – nawet popularny – choć może być dobrym rodzicem, to wcale nie musi okazać się świetnym literatem.
Ósme, zaktualizowane i poprawione wydanie mapy obejmującej jeden z najpopularniejszych górskich rejonów Polski. Na dwustronnej, cieniowanej mapie przedstawiono...
Mały Książę uczy, jak niewiele potrzeba Ci do szczęścia. Czasem tego nie dostrzegasz, pochłonięty szkołą, pracą, obowiązkami… Mały Książę. Stwórz...