Kiedy tylko poznaliśmy twarz i imię nowego papieża, rozpoczął się wyścig: kto jako pierwszy zdobędzie o nim informacje? Kto najpierw je zbierze i wyda? Nie ulegało przecież wątpliwości, że znajdzie się wielu chętnych, by bliżej poznać papieża z końca świata, a zatem publikacje o nim, wydane wkrótce po wyborze, będą niejako z góry „skazane na powodzenie".
W Polsce wśród zwycięzców wyścigu na jednym z czołowych miejsc uplasowało się Wydawnictwo Jedność, proponując czytelnikom tekst Franciszek. Biografia papieża autorstwa włoskiego dziennikarza katolickiego, Andrea Tornielliego. Sięgając po tę lekturę, zastanawiałam się: jak można zbadać i opisać czyjeś życie w tak krótkim czasie? Miesiąc to naprawdę niewiele, by zgłębić siedemdziesiąt sześć lat czyjegoś istnienia i działania – nie mówiąc już o przetłumaczeniu tekstu na język polski, przygotowaniu książki do publikacji i wydrukowaniu. Jak zatem udało się to Tornielliemu?
Nie trzeba długo szukać odpowiedzi. Znajdziemy ją już w kilku pierwszych rozdziałach. Dziennikarz rozpoczyna od własnych wspomnień z ostatniego konklawe, przeplatając je wzmiankami o znajomości i prywatnych spotkaniach z kardynałem Bergoglio. Nie buduje napięcia, nie zadaje sobie trudu stworzenia porywającego tekstu. Raczej wydaje się spisywać wszystko, co mu przychodzi do głowy – byle zapełnić kolejne strony. Pewnie także z tego powodu cały kolejny rozdział poświęca nie tylko okolicznościom abdykacji Benedykta XVI, lecz także poprzednim papieżom, którzy przedwcześnie opuścili Tron Piotrowy. Być może informacje te są istotne, ale czy na pewno interesują wszystkich tych, którzy pragną przede wszystkim dowiedzieć się czegoś o obecnym papieżu? Na szczęście po tym swoistym interwale Tornielli powraca do głównego bohatera książki. Znów przypomina marcowe konklawe, dokładnie prezentując jego przebieg. I tu zaczynają się ciekawostki – jak chociażby ta związana z przyczynami przyjęcia imienia świętego Franciszka przez jezuickiego kardynała. W kolejnych częściach możemy przeczytać o włoskich korzeniach rodziny Bergoglio, o okolicznościach emigracji do Argentyny oraz niektórych przodkach przyszłego papieża. Poznamy też kilka szczegółów z jego życia rodzinnego, a później kapłańskiego, dowiemy się, kiedy podjął decyzję o wyborze takiej drogi życiowej oraz dlaczego wybrał ten właśnie zakon. Pojawią się też wyjaśnienia w sprawie zarzutów współpracy z dyktaturą argentyńską, jakie obiegły świat tuż po wyborze Bergoglio na biskupa Rzymu. W końcu zostaniemy uraczeni opisem kilku pierwszych dni pontyfikatu nowego papieża oraz cytatami z wygłaszanych w tym czasie homilii.
Bez wątpienia cały tekst jest wyraźnie przychylny Franciszkowi. Przedstawia go jako osobę skromną, pokorną, która za priorytet uznaje przekonywanie ludzi, że są ważni, wybrani i – nade wszystko – kochani. Szkoda tylko, że przez zbytni pośpiech i wyraźne braki kompozycyjne (niektóre ciekawostki powtarzane są dwukrotnie), tekst włoskiego pisarza prezentuje kardynała Bergoglio jako człowieka o życiorysie tak ubogim, że zajmującym zaledwie połowę poświęconej mu książki. Ponieważ jednak Tornielli nie ukrywa, iż główne źródło informacji stanowi dla niego wywiad-rzeka z kardynałem, opublikowany w 2010 roku pod tytułem El Jesuita, pozostaje tylko mieć nadzieję, iż tekst ten – który wkrótce ukaże się w Polsce – w sposób pełniejszy i bardziej rzetelny zaprezentuje postać papieża Franciszka.
Historia cudownego uzdrowienia Wandy Półtawskiej za wstawiennictwem Ojca Pio na prośbę Karola Wojtyły i opatrzona wstępem samej uzdrowionej! W 1962...
Kościół jest spóźniony o 200 lat. Dlaczego się nie otrząśnie? Czy to strach? Lęk zamiast odwagi? Przecież wiara jest fundamentem Kościoła. Wiara, ufność...