Recenzja książki: Fotografuj ludzi jak profesjonalista

Recenzuje: Damian Kopeć

Świetny przewodnik po fotografii portretowej

Fotografia staje się obecnie coraz bardziej popularna, trafia od dobrych kilku lat "pod strzechy". Początek tego zjawiska był związany z analogowymi aparatami kompaktowymi, jednak znaczący postęp przyniósł dopiero niesamowicie szybki rozwój techniki cyfrowej. Ułatwia ona znacząco przeciętnemu człowiekowi robienie fotek przy prawie każdej okazji. Ceny coraz bardziej zaawansowanych aparatów spadają, tańsze lustrzanki cyfrowe są już dostępne dla przeciętnego obywatela.

Większość modeli może pracować w trybach automatycznych, robić wszystko za użytkownika. W zwykłych warunkach udaje im się to coraz lepiej. Fotografującemu pozostaje już tylko wybrać obiekt zdjęcia i nacisnąć spust migawki. Tak by się przynajmniej mogło wydawać, jednak jest zupełnie inaczej. W ten sposób uzyskuje się bowiem bardzo dobre zdjęcia tylko czasami i raczej przez przypadek niż dzięki świadomości tego, co się robi. Podstawowe zasady robienia zdjęć pozostają ciągle te same, co kiedyś. Zasady kompozycji i wykorzystania światła są niezmienne. Do nich zaś dochodzą, znacząco inne niż w technice analogowej, problemy związane z ograniczeniami techniki cyfrowej. Warto więc znać zasady ogólne, warto poznawać ograniczenia sprzętu. Warto uczyć się na przykładach i na dobrych wzorcach. I warto dużo ćwiczyć.

Po co robimy zdjęcia?! W większości przypadków na pamiątkę. Żeby móc wspominać miejsca i ludzi, chwile uwiecznione na fotkach. Większości wystarcza zapewne takie zdjęcie, na którym widać kogoś bliskiego bądź obiekt, który zwrócił kiedyś uwagę - coś, co zaciekawiło w danym momencie. Wartość zdjęcia jest wzmacniana żywym wspomnieniem, dodatkiem subiektywnych emocji. Dla innych takie podejście to stanowczo za mało. Chcą oni nie tylko uwiecznić moment, ale zawrzeć w nim jak najwięcej treści, emocji, atmosfery chwili. Chcą, by zdjęcie przykuwało wzrok nie tylko ich samych, ale też osób niezaangażowanych emocjonalnie w jego treść. By zachwycało, olśniewało, oddawało charakter i ducha chwili. Do tych bardziej ambitnych amatorów fotografii i chętnych do stałego poszerzania horyzontów profesjonalistów skierowana jest książka Roda Edwardsa. Autor jest brytyjskim fotografem specjalizującym się w portretach ludzi i pejzażu, współpracującym ze znanymi wydawnictwami i agencjami reklamowymi. W tej książce koncentruje się na konkretnym, ważnym nie tylko dla niego zagadnieniu: fotografii portretowej. Przekazuje swoje rady, posługując się nie tylko słowem, ale przede wszystkim przykładem: własnymi fotografiami, zarówno wykonanymi w technice cyfrowej, jak i analogowej. To nie jest sucha, stricte techniczna książka. To rodzaj albumu, w którym zdjęciom towarzyszą krótkie historie, opowieści do nich dobrane oraz omówienia konkretnych zagadnień związanych z danym ujęciem.

Autor tłumaczy techniki, zasady i sztuczki, które umożliwiają wykonanie ciekawych, przykuwających wzrok portretów. Z tym, że nie koncentruje się na wysublimowanych technikach profesjonalnych, wspieranych kosztownym sprzętem, z których korzystają zawodowcy. Działają oni często w określonym reżimie czasowym, muszą wspierać się z tego względu zaawansowanym, drogim oprzyrządowaniem. Amatorzy fotografii często mogą pozwolić sobie na luksus wykorzystania tego, co jest: naturalnego oświetlenia, warunków, jakie zastali. Nie goni ich czas.

Książka nie jest skierowana do wszystkich. Początkujący mogą bowiem mieć problem z pojęciami, którymi swobodnie posługuje się autor. Wymagany jest podstawowy zasób wiedzy z dziedziny fotografii, etap rozwoju, na którym nie musimy już koncentrować się na tym, jak zrobić zdjęcie, ale jak je uczynić lepszym. Większość rad technicznych odnosi się do aparatów, które mają możliwość manualnego ustawienia parametrów, a zatem do sprzętu co najmniej średniej klasy (zaawansowane kompakty, duże zoomy, lustrzanki cyfrowe). Autor nie ukrywa, że sprzętem pożądanym w fotografii portretowej jest lustrzanka. Skromna, niedroga lustrzanka według niego w zupełności wystarcza do codziennego fotografowania. Tylko ona bowiem gwarantuje odpowiednio wysoką jakość zdjęć portretowych (nawet w przypadku odbitek formatu A4) i możliwość uzyskania konkretnych, zaplanowanych efektów. W przypadku kompozycji czy wykorzystania światła z porad Edwardsa mogą skorzystać oczywiście wszyscy posiadacze jakichkolwiek aparatów.

Nie liczy się to, jaki masz sprzęt, tylko to, co jesteś w stanie nim zrobić.

Sprzęt (aparaty i obiektywy) oraz akcesoria fotograficzne omówione są krótko, dość ogólnie. Po tym wprowadzeniu i uwagach dotyczących wykorzystania komputerów (oprogramowania) przechodzimy do zasadniczej części książki. Oglądamy kolejne zdjęcia i poznajemy konkretne rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Autor omawia warunki, w których powstało zdjęcie, zasady, którymi się kierował oraz możliwości, które daje nam w tym przypadku znakomity program Photoshop (także jego młodszy i tańszy brat Photoshop Elements) do uzyskania efektów wzbogacających dane ujęcie. Ten fragment książki podzielony jest na części tematyczne - takie jak: aranżacja zdjęcia, praca ze światłem, fotografowanie ludzi. Końcówka książki to ciekawy rozdział "Dziesięć ważnych technik Photoshopa" (np. zmiękczanie i rozmycie czy cyfrowa dieta) oraz przydatny indeks rzeczowy.

Każdy może skorzystać z pożytecznych rad autora, który zawsze stara się zachować umiar i zdrowy rozsądek. Zwraca on uwagę na to, że fotografowanie powinno być przyjemnością i przygodą. Że o wartości zdjęć decyduje zasadniczo ujęcie, subiektywne spojrzenie autora, a nie sama jakość związana z marką konkretnego aparatu. Podziwiamy zdjęcia o wyrazistej kompozycji czy ciekawej aranżacji, nawet nie zawsze stosujące się do ogólnej przyjętych zasad.

Książka napisana jest zrozumiałym, przyjemnym językiem, ma przejrzysty układ. Dobrej jakości reprodukcje zdjęć sprawiają, że nie tylko czyta się ją z ciekawością, ale i z przyjemnością ogląda. Zawiera dużo praktycznych wskazówek, które możemy z pożytkiem wykorzystać na co dzień.

Można recenzję zakończyć prostym apelem: spraw, aby twoje zdjęcia były nie tylko dobre technicznie, ale miały w sobie to coś, „duszę”. Ta pozycja może Ci w tym pomóc.

Kup książkę Fotografuj ludzi jak profesjonalista

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Fotografuj ludzi jak profesjonalista
Autor
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy