Wspaniały świat Gatesa. Toma Gatesa
The Brilliant World of Tom Gates - tak brzmi w oryginale tytuł tej książki dla dzieci, której autorką - zarówno tekstu, jak i grafiki - jest doświadczona brytyjska pisarka i ilustratorka Liz Pichon. To książka graficzna, choć nie komiks, przeznaczona dla dzieci już potrafiących samodzielnie czytać, które mogą same zmierzyć się z tekstem. To propozycja przede wszystkim dla uczniów podstawówki. Polskie tłumaczenie książki Patryka Gołębiowskiego robi dobre wrażenie. Wymagało sporo pracy. Nie ograniczyło się bowiem tylko do przełożenia tekstu, ale i do zachowania kontekstu - tak, by rzecz była zawsze zrozumiała i zabawna dla polskiego nastolatka, osadzonego w trochę innym środowisku społeczno-kulturowym. Przykładem jest twórcze tłumaczenie tytułu książki, które brzmi Fantastyczny świat Tomka Łebskiego czy odwołania do polskich, powszechnie znanych tekstów piosenek. Warto wspomnieć, że książka otrzymała sporo nagród w dziedzinie literatury dziecięcej, w tym RED HOUSE BOOK AWARDS 2012, WATERSTONES CHILDREN'S BOOK PRIZE 2012 (w kategorii fikcji dla przedziału wiekowego 5-12) oraz BOOK AWARD 2012 WINNER, przyznawaną poprzez głosowanie kilkuset dzieci z 23 szkół podstawowych.
To nie jest tradycyjne wydawnictwo dla dzieci. To dość oryginalna kombinacja pamiętnika z bogactwem rysunków, stylizowanych na wykonane ręką dziecka. Są one świetnym urozmaiceniem i wzbogaceniem słów, niejednokrotnie zastępują je, także jako często stosowane emotikony. Nie ma w tej książce tradycyjnej czcionki, jest tekst przypominający odręczne notatki, uzupełnione elementami graficznymi. Forma jest zaskakująca i zabawna, podobnie jak sam tekst.
Swoje życie opisuje i ocenia, wydarzenia zaś soczyście komentuje jedenastolatek, Tomek Łebski. Młody, jeszcze niewykształcony, z jakiegoś miasta. Świat Tomka to przede wszystkim rodzina: starsza marudna siostra Danka, często zachowujący się i ubierający obciachowo tato, mama, energiczna i niesztampowa babcia Wala i jej mąż, pełen życia dziadek Ludwik. Z siostrą Tomek nieustannie drze koty. Nie omija żadnej okazji, by jej dokuczyć czy zrobić nie zawsze zabawnego psikusa. Koledzy Tomka to przede wszystkim najlepszy kumpel Darek, z którym świetnie się bawi, tworząc własny zespół muzyczny. Niestety, Darek uczy się w innej klasie, co skazuje bohatera książki na nieustanne kontakty z bardzo irytującym lizusem, Markiem Meldunkowym. Życie klasowe trochę łagodzi fajna koleżanka Asia Paczyńska, bystrzacha, obok której ma okazję siedzieć w ławce w nowym roku szkolnym i do której czuje wielką symaptię. Wartością dodaną szkoły są nauczyciele: wyrozumiały wychowawca o świdrującym spojrzeniu, pan Pełniczewicz; intrygująca pani Wąchowska czy zawsze zdenerwowany - choć w różnym stopniu - dyrektor, pan Skory. Wśród tych ludzi każdego dnia przebywa Tomek, ucząc się, bawiąc, wypoczywając, rozrabiając. Żyjąc po prostu. Nasz bohater ma niespożytą energię do psot i niebanalnych pomysłów. Nie zawsze są one miłe, ale tak to już jest w wieku Tomka, że często najpierw się coś robi, a dopiero potem zastanawia nad skutkami.
Tomek nieustannie przeżywa przygody. Nie ma dla niego dnia nudnego. Zawsze coś się dzieje, co warto skomentować za pomocą zabawnych rysunków. Rywalizacja z wchodzącą w dorosłość siostrą angażuje go w każdy ranek, nagminnie spóźnia się więc do szkoły. Życie szkolne niesie sporo radości (stołówka, spotkania z Asią) i smutki (sprawdziany, zadania domowe, wywiadówki). Świat nieustannie nęci urokami, zwłaszcza w postaci słodyczy, i odstrasza cieniami - takimi jak wstyd przed całą klasą i inne niespodziewane wpadki.
Tomek jest energicznym, zwyczajnym chłopakiem - ani specjalnie dobrym, ani bardzo złym. Czasami oszukuje, jest złośliwy czy podrabia listy od rodziców. Czasami napisze niezłą pracę, za którą pochwali go nauczyciel. Ma ulubiony zespół 3Paczka, na koncert którego musi koniecznie się wybrać. Świetnie rysuje, uwielbia ponad miarę słodycze. Ma niesamowitą wyobraźnię i zwariowane pomysły na każdą okazję. Jego opowieść z pewnością przypadnie do gustu nastoletnim czytelnikom, zwłaszcza uwielbiającym psoty chłopakom. Z łatwością będą oni mogli identyfikować się z Tomkiem Łebskim.
Mam wrażenie, że tego typu wesołe, trochę słodko-gorzkie w charakterze książki są dla wielu młodych czytelników pewnego rodzaju wentylem bezpieczeństwa. Przeżywają oni w nich przygody, które nie miałyby przyjemnych konsekwencji w prawdziwym życiu. Pozwalają odreagowywać frustracje związane z nie zawsze łatwą, prostą i miłą codziennością. Sprawiają, że nawet dosyć odporne na książki dziecko jest w stanie sięgnąć po nie i przeczytać z wypiekami na twarzy. W dzisiejszych, pełnych elektronicznych gadżetów i komputerów czasach, nie jest to wcale łatwe zadanie. Proponuję rodzicom lub opiekunom takiego niechętnego papierowym wydawnictwom dzieciaka spróbować z Fantastycznym światem Tomka Łebskiego. Jest ogromna szansa, że wrogo nastawiony do czytania nastolatek da się skusić i, być może, na stałe przełamie swoją niechęć do słowa pisanego.
Najnowsza część przygód Tomka Łebskiego jest pełna niesamowitych historii, które rozbawią was do łez! W Dębowie szykuje się parada i każdy chce wziąć w...
TOMEK ŁEBSKI: MÓJ WIELKI PLAN (na dziś) 1. Napisać więcej piosenek o bardzo ważnych rzeczach jak... ciastka. 2. Upewnić się, że mam wystarczający zapas...