Ziarno zwątpienia
W naszym życiu wiele jest wątpliwości, często też nie chcemy uwierzyć w coś, czego sami nie doświadczyliśmy, nie dotknęliśmy. Jak w tej sytuacji głosić naukę Boga? Jak opowiadać o Bogu i przekonywać, że Raj istnieje?
Może w tym pomóc literatura, wskazująca pozytywne wartości i w alegoryczny sposób przedstawiająca Boga, złe duchy czy anioła stróża. Elementy świata przedstawionego, zarówno bohaterowie, jak i ich cechy wyrażone między innymi za pomocą dzikich bestii, mogą stać się pretekstem do rozmów o wierze. Marcin Jeleń Dzikim owocem, drugą już po Dwóch krainach bajką wprowadza nas w świat dwóch krain - tej Zielonej, pełnej życia, kolorów i dobra, a także tej Czarnej, w której mieszka zło. Spotkamy znów Zygfryda, mieszkańca świata ludzi, który dotarł do celu i poznał króla Zielonej Krainy, a także jego przyjaciela Leona - tego, który zwątpił po pierwszej nocy wypełnionej mrokiem i odgłosami dzikich zwierząt. Ta nieobecność Leona nie umknęła uwadze Króla, który wyraził nadzieję, że pewnego dnia chłopiec znajdzie w sobie siłę i zdoła dotrzeć do jego królestwa. Z tą właśnie nadzieją Zygfryd znalazł się powrotem w Brązowej Krainie, by opowiadać o Zielonej Krainie i jej pięknie oraz przekonać przyjaciela, że warto podjąć trud jej odnalezienia.
Leon, mimo początkowego zaciekawienia, szybko zaczyna odczuwać wstyd, a maskuje go agresją. Podaje w wątpliwość słowa przyjaciela i szydzi z jego opowieści. Jednak w głębi serca wie, że to, co mówi Zygfryd jest prawdą, czuje też głęboką tęsknotę za nieznanym światem, którego przedsmak poczuł, zanurzając się w wodę wskazaną przez spotkanego w drodze Starca.
Chłopcy postanawiają zatem ponownie wyruszyć na poszukiwanie Zielonej Krainy, choć każdym z nich kierują inne pobudki. Leon chce udowodnić przyjacielowi kłamstwo, zaś Zygfryd chce pokazać urok tego, czego sam doświadczył. Ten twój inny świat to złudzenie! Nie ma żadnej Zielonej Krainy ani Czarnej - twierdzi Leon, a to przekonanie musi obalić jego przyjaciel. Tak jak poprzednio, przed chłopcami wiele jest przeszkód do pokonania. Na swej drodze spotkają nie tylko dzikie zwierzęta, ale i Nieznajomego, rzekomego doktora nauk medycznych, zajmującego się badaniem nowej choroby psychicznej - odejścia od zmysłów przez halucynacje. A wszystko z powodu pewnego obłąkanego Starego, który uciekł ze szpitala i krąży gdzieś w tych lasach - mówi Nieznajomy, dodając: Zaczepia ludzi i opowiada im wymyśloną przez siebie historię Zielonej i Czarnej Krainy. Dla Leona słowa te są potwierdzeniem omamów Zygfryda, lecz tak naprawdę sam kłamie, zaprzeczając tlącej się w jego sercu wierze. By ratować swój honor, decyduje się nawet na zjedzenie jabłka, którym kusi go Nieznajomy… Jak się okazuje, nie tylko nasi bohaterowie spotkali owego mężczyznę, widziała go również dziewczynka, Łucja, której Leon rzuca się na pomoc.
Ojciec Marcin Jeleń w Dzikim owocu po raz kolejny zabiera nas w podróż do Zielonej Krainy, podróż niebezpieczną i pełną pokus, rozstajnych dróg, której jednak cel jest wart poświęceń. Mapą do tej krainy musi być jednak bezwarunkowa wiara w to, że Król będzie nas zawsze chronił i nas nami czuwał. Wiesz przecież, że mnie na ogół nie widać. Nawet wtedy, gdy pomagam! (…) Zresztą często nie robię tego sam, tylko pozwalam działać moim posłańcom – mówi Starzec. Wiarę zaszczepić i ugruntować może właśnie piękna książka Mariana Jelenia, zaś niezwykle eteryczne ilustracje Doroty Łoskot-Cichockiej znakomicie oddają jej klimat, pomagając przenieść się, choć w wyobraźni, do Zielonej Krainy.
MARCIN JELEŃ OP urodził się w 1973 r. w Warszawie. Po studiach psychologicznych na UW pracował z młodzieżą autystyczną i upośledzoną. Do zakonu wstąpił...
MARCIN JELEŃ OP urodził się w 1973 r. w Warszawie. Po studiach psychologicznych na UW pracował z młodzieżą autystyczną i upośledzoną. Do zakonu wstąpił...