Pobyt w szpitalu często wiąże się ze sporym stresem i niepewnością. Uczucia te wzmagają się zwłaszcza u najmłodszych pacjentów, którzy w nowym i obcym miejscu często pozostają bez towarzystwa najbliższych im osób – rodziców. Dziewczynka ze srebrnym zębem to opowieść Andrzej(k)a Marka Grabowskiego o tym, jak pewien ośmiolatek, prawdopodobnie sam autor, poddany został leczeniu klinicznemu. Co wynikło z tego pobytu w szpitalu? Jak wyglądało leczenie w szpitalach w latach 60. ubiegłego wieku? Z kim można się w szpitalu zaprzyjaźnić? Na pytania te znajdziemy odpowiedzi w książce Dziewczynka ze srebrnym zębem.
Andrzejek trafił do szpitala z zapaleniem płuc. Najpierw przebywał w izolatce, a później został przeniesiony na dziecięcy oddział reumatologiczny, bo tylko takim dysponował szpital. Andrzejek miał osiem lat, więc samotny pobyt w szpitalu bardzo mu doskwierał. Tęsknota za rodzicami, zagubienie i strach przed tym, co go spotka i co go w szpitalu jeszcze czeka, napawały Andrzejka lękiem. Gdy jednak został przeniesiony do dziecięcej sali, szybko oswoił się ze współlokatorami. Poznał też tytułową dziewczynkę ze srebrnym zębem. Okazało się, że to nastoletnia Ania, dziewczynka z cyrku, która zabawiała Andrzejka niesamowitymi opowieściami, ale też pokazywała cyrkowe sztuczki.
Pobyt na oddziale to jednak nie tylko piękna przyjaźń chłopca z dziewczynką ze srebrnym zębem. To również zmaganie się z Siwym, starszym chłopcem, który notorycznie dokuczał innym dzieciom. To też stawianie czoła zabiegom medycznym i formo, jakie przybierały badania prowadzone przez lekarzy – dzisiaj prawdopodobnie już nieakceptowalnym. To również rozwiązywanie zagadki dotyczącej jednej z pielęgniarek i próba wytłumaczenia problemów, z jakimi zmagają się zarówno pacjenci, jak i pracownicy szpitala.
Dziewczynka ze srebrnym zębem to historia napisana lekko i przystępnie. Odnajdą się w niej przede wszystkim dorośli czytelnicy – dziadkowie i babcie – mogący Dziewczynkę ze srebrnym zębem czytać swoim wnukom. Opisane na stronach książki wydarzenia z pewnością zabiorą dorosłych do czasów ich dzieciństwa i skłonią do snucia własnych opowieści. Kto wie, może też z pobytu w szpitalu?
Książkę Andrzej(k)a Marka Grabowskiego czyta się szybko, z zainteresowaniem śledząc losy poszczególnych bohaterów – pacjentów i pracowników szpitala. Niesamowite historie opowiadane przez Anię sprawiają z kolei, że lektura przypomina nieco powieść szkatułkową, kierowaną do najmłodszych czytelników.
Dziewczynka ze srebrnym zębem została starannie zilustrowana przez Kasię Kołodziej. Obrazki są czarno-białe, konturowe, ale świetnie oddają atmosferę opisywanych wydarzeń. Młody czytelnik przyglądać się im będzie z zachwytem. Pomogą one też w wyobrażeniu sobie wyglądu bohaterów bądź scen opisywanych na stronach książki.
Historia Andrzej(k)a Marka Grabowskiego to pasjonująca podróż w czasie, ale też opowieść oswajająca dzieci z tym, co dla nich nieznane i być może przez to trochę straszne. Opisując pobyt w szpitalu, autor udowadnia, że z każdej, nawet najbardziej niepokojącej nas sytuacji, zawsze znajdzie się wyjście. Że to strach ma wielkie oczy, a my – stawiając mu czoła – w końcu ostatecznie go oswoimy.
Siedmioletni Andrzejek leży w szpitalu, i choć czuje się chwilami jak bohater thrillera, horroru i kryminału w jednym, nie jest to zły czas. Dzieje się...
Jędruś ma dopiero siedem lat, ale już jest groźnym piratem. Wraz z niesforną kompanią piratów pokonuje stuzębnego smoka, przechytrza czarownika Brudasa...