Ma ponad 40, może 50 lat. Bywa po rozwodzie. Zdarza się, że wyjeżdża w delegacje. Czasem robi zakupy w pobliskim sklepiku. Zrobi wszystko dla dzieci – z pierwszego czy drugiego związku. Ale często stać ją również na coś dobrego dla siebie. Czasem spotyka nową miłość, zdradza lub jest zdradzana. Ogląda pornhub. Flirtuje.
Dorosłość.
Linn Skaber, autorka książki Młodość, która została znakomicie przyjęta i przez krytyków, i przez czytelników, bierze na warsztat kolejny etap życia. Dorosłość w jej ujęciu to czas pomiędzy starością a młodością właśnie. Nie zawsze oznacza dojrzałość, prawie nigdy zaś nie wiąże się z tym, że człowiek jest już w pełni ukształtowany – chyba, że sam wepchnie się w jakieś ramy i nie chce ich opuścić. Ale nawet taka sytuacja nie oznacza, że nie można się zmienić, ewoluować. Że nie można jeszcze bardziej – właśnie – dorosnąć.
Czterdziesto-pięćdziesięciolatkowie w książce Skaber są bardzo różni. Zdarza się, że nie lubią swojego życia, a bywa, że czerpią z niego pełnymi garściami. Przechodzą klimakterium albo okres buntu (spóźniony? nastoletni?). Żyją w zgodzie z sobą lub są ze sobą w nieustannym konflikcie. Płaczą i śmieją się. Są – z jednej strony – wolni już od nieodłącznie związanej z młodością niepewności, z drugiej jednak – bywają przekonani, że, być może, wciąż jeszcze wiele (wszystko?) przed nimi. Wiedzą już, czym jest przyjaźń i jakie więzi warto pielęgnować. Są rodzicami – i wiedzą, że będą nimi całe życie, ale są gotowi, by wypuścić swoje dzieci z gniazda. Potrafią wyzwolić się z więzów związanych z oczekiwaniami ze strony innych, ale też uczą się, jak nie narzucać własnych oczekiwań drugiemu człowiekowi.
Linn Skaber w bardzo prosty, przystępny sposób pisze o sprawach ważnych. Dotyka tematu lęku przed śmiercią, przed starzeniem się i pragnienia zachowania młodości. Dotyka tematu samotności, związków, strachu. Zastanawia się, ile z młodości pozostaje w ludziach dorosłych i co jest w nich już z ludzi starych. Ale tematy te porusza, wychodząc od codziennych sytuacji, które każdy z nas zna ze swojego życia. Opisuje zwyczajny spacer po plaży. Powrót z imprezy w środku nocy. Zakupy w osiedlowym sklepie.
Historie zawarte w książce pod względem formalnym pozostają gdzieś między opowiadaniem a felietonem. Są krótkie, lapidarne, czasem – dowcipne, bywa że poetyckie. Zwieńczone często błyskotliwą pointą. Czułe wobec opisywanych bohaterów. Dorosłość to proza niespieszna i wymagająca powolnej, uważnej lektury, ale równocześnie nie na tyle trudna, by odrzucić kogokolwiek spośród czytelników.
Dorosłość inspirowana jest spotkaniami, rozmowami i obserwacjami autorki. Spostrzeżenia Skaber są celne, trafne. Wnioski – czasem bolesne, jednak przede wszystkim dodające nadziei. Bo – jak pisze autorka – łatwiej jest być dorosłym w towarzystwie innych dorosłych. Trudno się z nią nie zgodzić.
Warto poszukać w tej książce choć cząstki siebie. I warto się w niej odnaleźć.
Wyrazisty, przejmujący i prawdziwy głos nastolatków spisany przez Linn Skaber, z niezwykłymi ilustracjami Lisy Aisato. Nie sposób przejść obok niego obojętnie...