Recenzja książki: Don't love me

Recenzuje: Patryk Obarski

Wakacje nad klimatycznym jeziorem nie dla wszystkich stanowić mogą pomysł na wymarzony urlop! W nietypowym otoczeniu fabułę swojej nowej książki Don’t love me osadza Lena Kiefer.

Kenzie, odkąd pamięta, marzyła o tym, by zajmować się architekturą wnętrz. Kiedy znane biuro projektowe odrzuca jej propozycję współpracy w ramach wakacyjnego stażu, jest załamana. Nie wie wtedy jeszcze, że w ten sposób los daje jej ogromną szansę. Wkrótce dziewczyna wyjeżdża do rodzinnej miejscowości jej mamy, gdzie ma odbyć praktyki w biurze projektantki zaprzyjaźnionej z bliskimi Kenzie. Dziewczyna jest zauroczona Szkocją, a zwłaszcza pracą nad urządzeniem nowego hotelu znanej firmy.

Wkrótce jednak na jej drodze staje Layall. Młody chłopak powraca do miejscowości po długiej nieobecności i – mówiąc łagodnie – nie spotyka się z miłym powitaniem mieszkańców. Kenzie dowiaduje się, że za chłopakiem ciągnie się nieciekawa przeszłość i wszyscy radzą jej, by unikała go za wszelką cenę. To, jak się jednak okaże, nie będzie wcale proste.

Najnowsza książka Leny Kiefer to opowieść o dojrzewaniu i braniu odpowiedzialności za własne błędy. W Don’t love me autorce udaje się jednak zrównoważyć wątki problemowe z komediowo-romantycznymi.

W nowej książce Lena Kiefer przedstawia historię Kenzie, młodej kobiety, która właśnie wchodzi w dorosłość. Kenzie to bohaterka, która zmuszona została do tego, by zbyt szybko dorosnąć. Okazuje się, że z dojrzałością często niewiele wspólnego ma sam wiek. Za sprawą postaci Layalla autorka pokazuje natomiast, że czasem by dojrzeć, trzeba samemu popełnić wiele błędów.

O błędach w Don’t love me mówi się zresztą sporo. Lena Kiefer udowadnia, że każda podjęta przez nas decyzja niesie pewne konsekwencje. Dorosłość oznacza zaś, że jesteśmy gotowi je ponieść. Autorka pisze o tym, że chociaż ucieczka często wydaje się łatwym rozwiązaniem, tak naprawdę wcale nim nie jest. Aby w pełni rozwiązać swoje problemy, należy za wszelką cenę się z nimi zmierzyć.

W Don’t love me czytelnicy zastanawiają się także nad tym, czy podporządkowanie swojego życia regułom narzucanym przez innych może prowadzić do szczęścia. Autorka przekonuje, że bezkrytyczne przyjmowanie rad i poleceń wcale nie jest najlepszą opcją. Wręcz przeciwnie, czasem trzeba złamać utarte reguły i żyć według własnych zasad.

Powieść Don’t love me mówi o plotce i jej sile. Z powieści płynie jasne przesłanie: zdecydowanie nie powinniśmy patrzeć na ludzi krytycznie jednie przez pryzmat cudzych opinii. Prawda na temat nas samych jest bowiem znacznie bardziej skomplikowana niż plotki podsuwane przez „życzliwych”.

Nie należy jednak zapominać, że Don’t love me to przede wszystkim dobrze napisana powieść new adult, która spodoba się wchodzącym w dorosłość czytelnikom. Lena Kiefer w umiejętny sposób łączy wątki powieści młodzieżowej z humorem i elementami znanymi z romansów, tworząc naprawdę interesującą historię. Don’t love me to książką warta przeczytania – nie tylko w trakcie szkockich wakacji!

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna