Dom śmierci to jedna z tych książek, których nie da się odłożyć bez ukończenia lektura. Przesiąknięta odorem trupów i wszechobecną śmiercią. A jednak pragnienie życia dominuje i każe zrobić wszystko, by przeżyć.
Powieść jest kontynuacją wątków z poprzedniej książki autora, Mścicielki, która okazała się wielkim sukcesem w Niemczech i Austrii. Bohaterką jest Blum, właścicielka... zakładu pogrzebowego. Czy może być coś bardziej romantycznego? Mimo nieciekawej pracy, dziewczyna wiodła szczęśliwe życie u boku ukochanego męża i dwóch córeczek. W trakcie lektury drugiego tomu cyklu dowiadujemy się, co stało się z mężem dwa lata wcześniej i co zrobiła sama Blum, aby go pomścić.
Tymczasem mija okres żałoby, kobieta zaczyna odkrywać podczas wakacji z córkami uroki życia, powoli nawet snuje nieśmiałe plany. Niestety, tylko do momentu, gdy w przeglądanym na plaży czasopiśmie nie zobaczy martwej samej siebie na grzbiecie wypchanej zebry. Makabryczna rzeźba psychopatycznego artysty rozbija w pył jej ledwo odbudowaną równowagę psychiczną. Blum musi się dowiedzieć, kim jest kobieta potraktowana w tak haniebny sposób. Wraz z bohaterką wkraczamy w świat chorych ambicji, wielkich pieniędzy, zazdrości i żądzy. Dom, do którego trafi w końcu Blum, okaże się luksusowym hotelem w górach, do którego jednak od dwudziestu lat nikt nie przyjeżdża. Pałac stał się ekskluzywnym sarkofagiem, przechowującym pamięć o dramatycznych wydarzeniach z przeszłości.
Kto kłamie, a kto jest po dobrej stronie? Kto jest zdolny do morderstwa, a kto tylko pragnie chronić bliskich? Wreszcie – czym jest ludzkie ciało po śmierci? Materiałem plastycznym do wykorzystania w sztuce czy powłoką, którą należy otoczyć najwyższą czcią i szacunkiem? Czy zabijanie we własnym interesie jest gorsze od zabójstwa w akcie zemsty? Te i wiele innych pytań, które pojawiają się w powieści, sprawiają, że powieść Bernarda Aichnera nie jest wyłącznie lekturą rozrywkową. Ogrom okrucieństwa i makabry jest powalający, a jednak czytelnik chce czytać dalej - podobnie jak zwiedzający wystawę ludzkich rzeźb, oburzeni i przerażeni, ale nie mniej zafascynowani momentem śmierci, chcą obejrzeć całą ekspozycję. Brawa za styl, analizę psychologiczną bohaterki, która zmienia się z każdą stroną (jak to kobieta, ulegając skrajnym emocjom). Dom śmierci to po prostu świetnie napisany thriller.
Blum jest właścicielką zakładu pogrzebowego, szczęśliwą żoną, troskliwą matką dwóch dziewczynek i kobietą o wielkim sercu. Wiedzie cudowne życie. Lecz...