Recenzja książki: Dno oka

Recenzuje: Kalakirya

Sięgam do swoich wspomnień – w mojej pamięci pojawia się cały szereg obrazów, stopklatek i ujęć – z dzieciństwa, ze szkoły, z podwórka, z wyjazdów z rodzicami i znajomymi… Moja pamięć fotograficzna wciąż dostarcza mi nowych obrazków, dzięki czemu raz po raz mogę wracać do tego, co minione, chociaż bywają momenty, kiedy i pamięć mnie zawodzi, a jakiś szczegół lub obraz umykają z umysłu, nie pozwalając się odnaleźć bądź odtworzyć. I wówczas na scenę wkraczają zdjęcia i fotografie, które lubię gromadzić i oglądać w wolnej chwili. Nie jestem znawcą i nie robię zdjęć zawodowo, co nie znaczy, że nie lubię fotografować… Muszę przyznać, że jest to bardzo pasjonujące zajęcie, które daje wiele przyjemności i satysfakcji – zwłaszcza, jeśli efekt końcowy odpowiada naszym oczekiwaniom. 
 
Ale fotografia to nie tylko "pstrykanie" zdjęć – fotografia to też teoria. Teoria bądź rozważania, które nie zniechęcą nas, a wręcz przeciwnie – zachęcą do sięgnięcia po aparat. Tak dzieje się w przypadku książki Wojciecha Nowickiego „Dno oka”, stanowiącej zbiór esejów i rozważań na temat fotografii. Autor jednak nie przytłacza czytelnika nadmiarem zbędnych informacji. Styl jego wypowiedzi pozbawiony jest patosu i wydumanych zwrotów – Nowicki pisze ciekawie i z pasją, a jego miłość do fotografii da się wyczuć w każdym słowie zamieszczonych w tej książce. Nowicki skupia się w swoich tekstach na starych fotografiach, których ma w swojej kolekcji całkiem sporo - autor przez wiele lat dołączał do niej zdjęcia kupowane na targach staroci czy w antykwariatach. Są to zdjęcia całkiem zwyczajne – robione przez różne osoby, fotografie zalegające gdzieś na strychach, w piwnicach – zapomniane przez autorów. Nowicki tak naprawdę ocala tych kilkanaście fotografii od zapomnienia – wyciera z nich kurz, przywraca je do życia. Jego narzędziami są opis i słowo, którymi tak dobrze operuje, że zerkamy na zdjęcia właściwie tylko pro forma. W opisie fotografii zamieszczonych w „Dnie oka” pojawia się cała masa szczegółów i uwag, które każdy opisywany obraz powołują do życia. Jest w tych opisach wiele emocji. Autor nie pisze o tym, jak fotografować, ani też nie skupia się na historii fotografii, która pojawia się w książce w bardzo okrojonej formie - tylko wtedy, gdy wymaga tego opisywane przez Nowickiego zdjęcie. 
 
Książka Nowickiego zwraca uwagę na wiele istotnych problemów – rozważania zawarte w książce „Dno oka” pokazują, jak wielką ewolucję w ostatnich latach przeszła fotografia – rozwój nowej technologii uczynił z niej niemalże towar, który musi zostać sprzedany. Scenografia, która kiedyś odgrywała istotną rolę, dziś jest zbędna, ponieważ za pomocą kilkunastu kliknięć może znaleźć się na zdjęciu. Ta magia i iluzja dostępna jest coraz większej grupie osób – kiedyś tajniki i sekrety fotografii dostępne były nielicznym, dziś właściwie każdy może spróbować swoich sił – nie trzeba być zawodowcem – wystarczy pasja i odrobina dobrych chęci. Chyba nie pozostaje nam nic innego, jak zaakceptować taki stan rzeczy. Trzeba również zaznaczyć, że fotografia cyfrowa ma swoje plusy – daje twórcy ogromne pole do popisu - zwłaszcza obróbka cyfrowa i tak chętnie wykorzystywany retusz. Należy jednak pamiętać, żeby wszystkich tych narzędzi używać "z głową" i umiarem – tylko wtedy fotografia cyfrowa może przynieść wiele korzyści, służąc na przykład rekonstrukcji starych i zniszczonych przez czas zdjęć, które na nowo mogą cieszyć nasze oko – zdjęć, które są wyjątkowe pod wieloma względami, na co zwraca uwagę autor książki „Dno oka”. Oby ukazywało się więcej tak interesujących lektur, pisanych z pasją i miłością. 

Kup książkę Dno oka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dno oka
Książka
Dno oka
Wojciech Nowicki
Inne książki autora
Tuż obok
Wojciech Nowicki0
Okładka ksiązki - Tuż obok

Książka wydana wspólnie z Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli w Krakowie Do 1939 roku tę wojnę nazywano wielką. Objęła całe kontynenty....

Salki
Wojciech Nowicki0
Okładka ksiązki - Salki

Salki to niespieszna podróż w czasie i przestrzeni. Wojciech Nowicki wyłuskuje z przeszłości dzieje swoich kresowych przodków, ich wspomnienia, obawy i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy