Recenzja książki: Diabelska ewolucja

Recenzuje: mrowka

Marta Obuch coraz swobodniej porusza się w obrębie tworzonych przez siebie na potrzeby „kryminałków” fabuł i pomysłów. Dowodem na jej pisarski rozwój może być trzecia powieść, „Diabelska ewolucja”. Autorka opuszcza tym razem Katowice i znaczną część akcji umieszcza w Afryce. To ryzykowne posunięcie, ale najwyraźniej się opłaciło: książka zyskała dodatkowy smaczek, a specyficzne krajobrazy Czarnego Lądu ubarwiają przygody nowej bohaterki. Jest też – przypuszczalnie dzięki zmianie scenerii – wątek kryminalny bardziej wyostrzony, a partie sensacyjne należą do zdecydowanie mroczniejszych niż wtedy, gdy terenem działań postaci był Śląsk. O proporcjach i rozwiązaniach jednak za chwilę.

 

Lutka, żeby ratować swoje przyszłe małżeństwo, musi wybrać się do Afryki, gdzie aktualnie przebywa jej narzeczony. Niestety, bohaterka panicznie boi się latać samolotami. O wyprawie decyduje za nią energiczna przyjaciółka, Agunia. To Agunia kupi Lutce bilet na samolot, to ona zorganizuje dla Lutki opiekuna i towarzysza podróży. Cezary Trębacz, genetyk, który ma w Kenii dołączyć do ekspedycji naukowej, zgadza się zająć Lutką podczas podróży i sam nie wie, ile wydarzeń zapoczątkuje tą decyzją… W Afryce natomiast niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku – najbardziej groźna wydaje się tajemnicza sekta religijna, Mungiki – ale przytrafi się i morderstwo, i próba porwania, i więzienie, i afera z zaginioną prehistoryczną kością gnykową… A do tego ponury komendant policji z Nairobi, niewyjaśnione wypadki i ogromne, nieoswojone przestrzenie.

 

W „Diabelskiej ewolucji” będzie się działo całkiem sporo, w dodatku Marta Obuch nie stroni od przedstawiania krwawych porachunków, dostarczy zatem czytelnikom sporo emocji. Chociaż trzecia jej powieść kieruje się silnie w stronę niebanalnego romansu, osnutego na kanwie kryminału. Miejscami znacznie więcej uwagi poświęca autorka parze głównych bohaterów. Kontrastując ich charaktery i poglądy, zapewniła sobie ucieczkę od tkliwości i taniego sentymentalizmu, ale i konsekwentnie rozwija w książce powiedzenie, że kto się czubi, ten się lubi. Odwrotnie niż w rasowym kryminale, w „Diabelskiej ewolucji” rozkwit skrywanego wciąż uczucia jest uwarunkowany postępami akcji. Znacznie więcej tu rozterek emocjonalnych oraz zabawnych konfliktów między głównymi bohaterami, niż przedstawień dedukcji czy mrożących krew w żyłach scen.

 

Być może intensywnością sensacyjnych wątków próbuje Marta Obuch nadrobić ilość uwagi poświęconej sercowym rozterkom Lutki. Damsko-męskie relacje podlegają tu nieustannie analizom, a autorka idealizuje jedną z postaci, drugiej wytykając rozmaite błędy – czyni to jednak żartobliwie, więc przemycanie recept na udany (chciałoby się dopisać: i wyimaginowany) związek obejdzie się bez moralizatorskich zapędów. Najwyżej trochę Marta Obuch powychowuje swoje czytelniczki, wszystkim wyjdzie to na dobre. „Diabelska ewolucja” to książka nie na poważnie.

 

Sporo tu humoru (przede wszystkim sytuacyjnego), a optymizm autorki bez wątpienia przełoży się na lekkość lektury. To przyjemne czytadło z wyrazistymi bohaterami i serią sensacyjnych wydarzeń, historia opowiedziana na sposób gawędziarski. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa – i to Obuch zapewnia. Kryminał z przymrużeniem oka, romansidło niepoważne? Jest w „Diabelskiej ewolucji” to wszystko, do czego autorka zdążyła już swoich odbiorców przyzwyczaić. Zamiast porad rodem z kolorowych czasopism wplata w opowieść wyjaśnienie dotyczące podstawowych problemów w damsko-męskich relacjach. Powaga tej tematyki kontrastuje trochę z frywolnymi dowcipami, może je nawet przysłaniać. Afryka stała się tylko pretekstem do wyizolowania bohaterów i do wyostrzenia sensacyjności – „Diabelska ewolucja” to jednak esencja pisarstwa Marty Obuch.

 

Izabela Mikrut

Kup książkę Diabelska ewolucja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Diabelska ewolucja
Autor
Książka
Diabelska ewolucja
Obuch Marta
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy