Darowane kreski – opowieść Joanny Papuzińskiej o cudownym dzieciństwie w niepięknych czasach – zachwyca nowym, przepięknym wydaniem, ciepłem i bezpretensjonalnym, prostym, zrozumiałym dla każdego odbiorcy językiem. Wspólna lektura kolejnej książki wydanej w serii Wojny dorosłych – historie dzieci stanowić będzie świetną okazję do porozmawiania z najmłodszymi o historii, o czasach, w których żyli ich dziadkowie czy pradziadkowie.
Joanna Papuzińska urodziła się 3. stycznia 1939 roku, jej dzieciństwo przebiegało więc w cieniu wojny. Jako dziewczynka straciła wtedy mamę. A jednak Darowane kreski to przede wszystkim okazja do powrotu do świata dziecinnych zabaw i rodzinnego szczęścia. Do niezwykłego domu, w którym zawsze roiło się od dzieci. Rodzice Joanny wyznawali zasadę: Skoro nas jest tak dużo, to jedno czy dwoje więcej nie robi już żadnej różnicy i przyjmowali pod swój dach każdego – dzieci pozbawione rodziców, a także te, które trzeba było ratować z Zagłady. Dzieci te w sposób najzupełniej naturalny stawały się częścią rodziny Papuzińskich. Czasami zostawały na chwilę, czasem – na dużo dłużej. I tylko czasem ktoś obcy pytał: Ile was tam, dzieci, jest w domu? To właśnie za działalność w czasie II wojny światowej wiele lat później państwo Papuzińscy zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Darowane kreski są w pewnym sensie hołdem dla tych ludzi. Ludzi, którzy potrafili stworzyć wspaniały dom, będący bezpieczną przystanią i prawdziwą ostoją w chwilach szczególnie trudnych.
Papuzińska świat ukazuje z perspektywy dziecka – małej dziewczynki, momentami zagubionej, nie wszystko jeszcze rozumiejącej, chwilami przestraszonej tym, co się dzieje wokół, a jednak mimo wszystko szczęśliwej. Opowiada przepyszną anegdotę o kluskach z narażeniem życia ratowanych podczas nalotów, o organizowanych w domu przedstawieniach, o niezwykłym świecie wyobraźni. Mówi też o wojnie, którą mogły prowadzić nawet dzieci.
Wojnie na książki i przedstawienia, na piosenki i obrazki z żołnierzami, na myśli i na słowa też, z których najważniejsze było nie. Wojnie polegającej na sprzeciwie wobec zła, bezsensownych nakazów i zakazów narzucanych Polakom przez wroga. Ale nie ma w tej historii nieznośnego patosu. Jest subtelne, delikatne poczucie humoru. Prosty, przystępny, gawędziarski język. Dziecięce, odrobinę naiwne, dziwienie się i zachwyt otaczającym światem. Jest odnajdywanie piękna w zwyczajnych, codziennych sprawach.
Joanna Papuzińska opisuje też pierwsze lata powojenne. Odbudowywanie zniszczonej Warszawy, później dynamikę zmieniającego się miasta. Naukę w szkole, przynależność do harcerstwa, politykę, przed którą starano się dzieci chronić, a która jednak mimo wszystko coraz mocniej wdzierała się w ich życie. I biedę, która dotknęła również rodzinę autorki, zderzoną z nieprzebranym bogactwem, które mała Joanna szybko odkryła. Bogactwem świata literatury, któremu poświęciła całe swoje życie.
Darowane kreski to przepiękna opowieść. Miłośnicy twórczości Joanny Papuzińskiej znajdą w niej wszystko to, co najlepsze w książkach autorki – ciepły humor, głęboką mądrość i pogodę ducha. Współczesne dzieci zafascynowane będą opisywanymi przez autorkę zabawami, tak odmiennymi od tych, jakim same się oddają. Kto wie, może odkryją urok tych – w pewnym sensie egzotycznych – dla nich zajęć? Pewne jest natomiast to, że cudownie wydana, ozdobiona wieloma fotografiami z archiwum Joanny Papuzińskiej książka Darowane kreski zachwyci czytelników bez reszty. Niezależnie od ich wieku. Warto po nią sięgnąć.
Nasza mama wygląda całkiem zwyczajnie. Lubi się z nami bawić i zawsze nam pomaga, kiedy coś jest nie tak. Wczoraj w nocy ulepiła z ciasta kawałeczek...
Chociaż w tytule tej bajki wznosi się góra, to tak naprawdę (jak już wie ten, kto przeczytał,a zaraz zobaczy ten, kto czytać będzie) najważniejsza...