Recenzja książki: Córki
Recenzuje: Sabinka
Joanna Philbin, córka amerykańskiego gwiazdora, postanowiła napisać książkę nie o życiu gwiazd, lecz pisaną z punktu widzenia człowieka, która stoi w cieniu znanej osoby. Pomysł to, skądinąd, bardzo trafiony, bo choć nie mam pojęcia, ile w "Córkach" znalazło się własnych doświadczeń, ile zaś w książce literackiej fikcji, jest ona świetnie napisana i okazuje się naprawdę interesująca....
"Córki" to świetna powieść, ukazująca po części "ciężkie" życie gwiazd, ale - przede wszystkim - "cięższe" życie rodzin znanych osób. Autorka przedstawia nam dziewczęta, nastolatki, które pochodzą z bogatych domów. Dziewczęta chodzą do szkoły, mają swoje zainteresowania, niestety jednak nie należą do najszczęśliwszych ludzi pod słońcem. Są obserwowane, porównywane, a oczekiwania wobec nich są momentami... zbyt wielkie.
Lizzy to bardzo ładna dziewczyna, inteligentna, zabawna, żyjąca w cieniu matki - pięknej modelki. Nie lubi paparazzich, zdjęć i wszystkiego, co związane jest z pracą matki. Niestety, nie jest łatwo być córką sławnej modelki. Dziewczyna ma bardzo niskie mniemanie o sobie, żywi przekonanie, że jest po prostu brzydka. Jednak pewnego dnia poznaje świetną fotografkę i szybko przekonuje się, że tak jej uroda, jak i ona sama ma w sobie "to coś"... Carina z kolei jest córką miliardera, a jej główne zajęcie to wydawanie ojcowskich pieniędzy. Brak zainteresowania ze strony ojca i wieczne kłótnie z nim powodują jednak, że nastolatka czuje się nieszczęśliwa. Tak jak trzecia z przyjaciółek, Hudson. Piękna i utalentowana muzycznie, jak jej matka. Niestety, choć cała trójka chce mieć własne pasje, dokonywać własnych wyborów, dziewczyny mają na to nikłe szanse, gdyż każdy oczekuje od nich, że będą takie jak ich rodzice - bogate i sławne.
Ogromną zaletą "Córek" jest idealnie dobrany temat. Nawet w Polsce większość celebrytów usiłuje tak naprawdę uniknąć przesadnego rozgłosu, pragnie zachować swoją prywatność. Osoby sławne pragną uchronić własne dzieci przed wścibskimi dziennikarzami. I chyba łatwo można je zrozumieć - szczególnie po lekturze "Córek" . Autorka prawdopodobnie na własnym przykładzie świetnie ukazała tę "drugą stronę medalu". Dzięki niej zrozumieć możemy także, że życie osób pozostających w cieniu gwiazd nie należy do najłatwiejszych....
Książka wciąga czytelnika od pierwszych stron. Polecić ją warto głównie młodym osobom, choć sama miałam nie lada przyjemność z czytania o nastolatkach i ich problemach. Jeśli macie więc ochotę na lekturę dobrej powieści obyczajowej, sięgnijcie po "Córki". Warto. Książka Philbin okaże się także udanym prezentem dla nastolatki, która później z niecierpliwością wyczekiwać będzie kontynuacji powieści - a takowa ma się pojawić.
