„Baron” Krzysztofa Jóźwika to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i nie da się ukryć, że trafiło na mocny, brutalny, krwawy i niezwykle emocjonujący tytuł! Nie ukrywam, że nie znałam wcześniej ani serii Puławskiej, ani Warszawskiej, ale po tym, co dostałam w „Baronie”, zdecydowanie zamierzam to nadrobić!
Dwóch braci Baranowskich, którzy prowadzą dobrze prosperujący biznes, który w rzeczywistości jest przykrywką do prowadzenia brudnych interesów, nie cofnie się przed niczym, aby tylko utrzymać swoją wysoką pozycję. Wszystko układa się świetnie, do momentu pojawienia się konkurencji na rynku, która w tym przypadku zdecydowanie namiesza. Karol, który nazywany jest Baronem oraz Sebastian otrzymują propozycję dzielenia się zyskami, co dla pierwszego z nich jest nie do przyjęcia. Wtedy też Baron pokazuje swoje prawdziwe oblicze i bezwzględność, w której nie cofnie się przed niczym, aby tylko uzyskać swój cel. Wojna między gangami jest brutalna, zacięta i krwawa, a życie ludzkie okazuje się nie mieć dla innych większego znaczenia.
Poznajemy również Ewę Jędrycz oraz Huberta Zaniewskiego, którzy są policjantami i mają do rozwiązania zagadkę serii bardzo brutalnych morderstw. Tropy, którymi podążają śledczy, prowadzą ich do braci Baranowskich, lecz opisy zbrodni są niezwykle brutalne!
„Baron” jest tytułem, który z pewnością na długo zostanie w mojej głowie. Nie da się bowiem zapomnieć przerażającej bezwzględności i braku żadnych skrupułów u człowieka. Historia jest fikcją literacką, która jednak daje dużo do myślenia. Przedstawione zbrodnie, opisy tortur wywołały u mnie ciarki na całym ciele i z pewnością nie znikną z mojej głowy!
Autor wodzi czytelnika za nos, kiedy już myślałam, że niczym mnie nie zaskoczy, zrzucił kolejną bombę, która wywróciła do góry nogami wszystko, co skrzętnie układałam w swojej głowie. W tym tytule każdy szczegół, każde najdrobniejsze słowo, gest i wydarzenie ma znaczenie. Wszystko bowiem składa się w spójną całość, która po poznaniu wszystkich faktów zaczyna nabierać sensu!
Ja tym tytułem jestem zachwycona! Mimo że brutalność mnie przerażała, to nie potrafiłam oderwać się od lektury! Jest mocno, ale również bardzo intrygująco! Autor ma bardzo ciekawy styl, który mimo brutalności książki, był bardzo lekki w odbiorze! Dla mnie istny majstersztyk, który koniecznie trzeba przeczytać! Bardzo polecam!
Pochodząca z Karpacza Małgorzata jest zdolną i piękną dziewczyną, wychowaną przez rodziców w poczuciu miłości i bezpieczeństwa. Gdy jako nastolatka zakochuje...
Przypadkowe, makabryczne odkrycie ludzkich szczątków znalezionych w odpadach poprodukcyjnych podwarszawskiej fabryki karmy dla zwierząt rozpoczyna burzliwe...