Sen to czy jawa? Spełnione marzenia czy tylko obrazy przewijające się w wyobraźni? Alicja w Krainie Czarów to ponadczasowa baśń Lewisa Carrolla, w której marzenia się spełniają. Dzięki Alicji czytelnik przeżyje niezwykłą przygodę.
Ubrany w kamizelkę Biały Królik o różowych ślepkach przebiegł obok śpiącej nad wodą Alicji. Zerknął na zegarek, a zaskoczona dziewczynka szybko, za nim, wczołgała się do norki pod żywopłotem. Kiedy wreszcie skończyło się spadanie w dół, złotym kluczykiem otworzyła drzwi, wypiła słodką zawartość buteleczki i zjadła ciasteczko z rodzynkami. Teraz już mogła się wydłużać, skracać, powiększać i zmniejszać, z czego – jak wkrótce się okaże – wielokrotnie skorzysta. Od tej chwili świat przygód otworem stanął przed Alicją, która przenosząc się z miejsca na miejsce, uczestniczy w fantastycznych wydarzeniach.
Lektura nie nuży, czyta się ją z wielkim zainteresowaniem. Czytelnik z zapartym tchem podąża w ślad za Alicją, uczestnicząc wraz z nią w fantastycznych wydarzeniach: próbuje wydostać się z sadzawki uformowanej z łez, uczestniczy w ptasim wyścigu, słucha opowieści Myszy, szuka wachlarza i pary rękawiczek w domku Białego Królika, wyciąga konstruktywne wnioski z rad pana Gąsienicy, pełza niczym najprawdziwsza żmija, kołysze w ramionach niemowlę-prosię, a także zasiada do zwariowanego podwieczorku, tańczy Rakowego Kadryla, rozgrywa partię krokieta u skazującej swych gości na ścięcie Królowej Kier. Udaje się też na salę rozpraw, gdzie jest świadkiem w procesie skutego łańcuchem i strzeżonego przez dwóch żołnierzy Waleta Kier.
Łatwo jest dostrzec w Alicji fantazję i przygodę. Wystarczy przyjrzeć się antropomorficznym bohaterom: inicjator całej historii – Biały Królik o różowych ślepkach, uśmiechający się Kot-Dziwak rodem z Cheshire, pan Gąsienica, Szarak Bez Piątej Klepki, Zwariowany Kapelusznik, Niby-Żółw, no i oczywiście cały dwór Królowej Kier – to świat zwierząt i przedmiotów, którym Lewis Carroll udzielił głosu, dodając im tym samym ludzkich cech i ludzkich motywów postępowania. A morał – nie trzeba się zbytnio trudzić, by go odnaleźć: zdumiewające zmiany, budzące radość spotkania, konieczność właściwego wykorzystania mijającego czasu, potrzeba stosowania życiowych reguł. Dziecięce spojrzenie Alicji na świat dorosłych uczy radości z tego, co się posiada, pozwala docenić czas dzieciństwa oraz miłość bliskich.
Opublikowana nakładem Wydawnictwa MG Alicja w Krainie Czarów jest wydaniem ilustrowanym. Baśniowa treść, w połączeniu z pięknymi ilustracjami, którym niezwykłości dodał XIX-wieczny malarz, sir John Tenniel (wyboru ilustracji dokonała Zuzanna Malinowska) zadziwia, wzrusza, przywołuje wspomnienia, gwarantuje wrażenia, pobudza do głębokich refleksji oraz uczy. Rozmawiająca z samą sobą Alicja prezentuje filozoficzne spojrzenie na życie, przekazując przy okazji czytelnikowi przydatne wiadomości z zakresu gramatyki, historii, geografii i astronomii, a także na przykład zasady savoir-vivre. W treść wplecione zostały fragmenty utworów literackich i aforyzmy. W zrozumieniu treści pomocne okażą się przypisy, natomiast różnorodna czcionka i powiększone odstępy między wierszami ułatwiają odbiór. Twarda okładka umożliwia wielokrotne sięganie po lekturę bez obaw o szybkie jej zniszczenie, co – zważywszy na aktualność Alicji... nieprzerwanie od stu pięćdziesięciu lat – wskazuje na dalszą jej poczytność.
Po Alicję w Krainie Czarów sięgnie czytelnik w każdym wieku. I na pewno się nie zawiedzie.
Gdzie zachwyca Czytelnika Żmirłacz? Na przedziwnej wyspie, do której żegluje na przedziwnym okręcie tak samo przedziwna załoga. Autor wpływa z nimi do...
Jedna z najpiękniejszych i najbardziej fascynujących powieści dla dzieci Razem z Alicją poczuj magię niezwykłej Krainy Dziwów Przygody Alicji...
Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
Więcej