Recenzja książki: Ale historia Zygmuncie, i kto tu rządzi?

Recenzuje: Karolina Mucha

Z tomu na tom przybywa czytelników i fanów serii, którzy z niecierpliwością czekają na premierę kolejnych części – bo właśnie dzięki książkom Grażyny Bąkiewicz odkryli, że Historia jest naprawdę fascynująca! Choć, oczywiście, ci, którzy o tym wiedzieli od dawna, równie chętnie zaglądają do jej publikacji. Dlaczego? Bo i oni mogą tu znaleźć sporo informacji, których wcześniej nie znali. Autorka dokłada bowiem starań, by nie powielać treści przekazywanych w szkole, ale je uzupełniać, poszerzać, a przede wszystkim – nadawać im barwę i koloryt.

Grażyna Bąkiewicz w pełni wykorzystuje przy tym możliwości, jakie stwarza literatura. Między innymi maksymalnie upraszcza kwestie, które mogłyby sprawiać trudności w związku z podróżami w czasie (gdyby okazja ku nim rzeczywiście się nadarzyła). I tak uczniowie pana Cebuli przenoszą się do przeszłości za pomocą specjalnych ławek skonstruowanych przez nauczyciela (w czwartym tomie można nareszcie dokładnie je obejrzeć!), a następnie korzystają z ochrony gamma, dzięki której ich wygląd dopasowuje się do obowiązującej w danym okresie mody. Nie muszą też martwić się o język (znacząco ewoluujący przecież na przestrzeni wieków) – bez problemu porozumiewają się z „tubylcami” z przeszłości.

Tego rodzaju zabiegi pozwalają autorce i czytelnikom skupić się przede wszystkim na Historii – na ludziach, którzy ją tworzyli, zaskakujących aspektach ich codzienności czy problemach, jakim musiała stawiać czoła cała Rzeczpospolita. A w czwartej części cyklu problemy te urastają do rangi niemal nie-rozwiązywalnych, mimo że spora część akcji książki rozgrywa się przecież w złotym wieku… Jednak to właśnie w tym czasie chłopi stają się przypisanymi do ziemi niewolnikami, którym samowolnie nie wolno opuścić własnej wsi, mieszczanie tracą kolejne prawa, a król – realną możliwość rządzenia. Tylko szlachta, zwłaszcza magnateria, miewa się coraz lepiej. Wskazywanie słabości Rzeczypospolitej w okresie, gdy wyróżniała się na tle Europy tolerancją i brakiem stosów stanowi istotny walor książki. Dzięki temu młodzi czytelnicy będą mogli lepiej zrozumieć dalsze losy Polski oraz wyzwania i bolączki poszczególnych grup społecznych. Być może staną się też wrażliwsi i będą potrafili na część spraw spoglądać wieloaspektowo?

Z pewnością zapamiętają zaś tytułowego bohatera książki – króla Zygmunta Augusta. Został tu bowiem znacząco przerysowany, właściwie trochę ośmieszony (jako ten, który pogrąża się w niemocy i rozpaczy, tylko siedzi i płacze), jednak po takim przedstawieniu go na rysunkach Artura Nowickiego – trudno o nim zapomnieć.

Kup książkę Ale historia Zygmuncie, i kto tu rządzi?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ale historia Zygmuncie, i kto tu rządzi?
Książka
Inne książki autora
Muchy w butelce
Grażyna Bąkiewicz0
Okładka ksiązki - Muchy w butelce

Mieszkamy w ciasnym domku na przedmieściach, dziadek gra w parku w karty, ciotka po całym dniu spędzonym w sklepie ślęczy nad martwym abecadłem, rodzice...

Król bawełny. Opowieści dzieci fabrykanta
Grażyna Bąkiewicz0
Okładka ksiązki - Król bawełny. Opowieści dzieci fabrykanta

Centrum rozrywkowo-handlowe Manufaktura jest dziś znane w całej Polsce. Kiedyś było ogromnym imperium Izraela Poznańskiego - łódzkiego króla bawełny. Monumentalny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy