Srrach

Autor: bobx46
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Całkiem nieźle – powiedział Kazimierz.

- Ale już chyba nie pójdzie – stwierdził Kartofel, wskazując na śpiącego młodzieńca i ryknął śmiechem. Zawtórowali mu pozostali. – Szkoda tego grosza – judził z kolei on.

- Ale ja pójdę! – Kazimierz grzmotnął pięścią w stół, aż ława zatrzeszczała.

- Gdzie pójdziesz, wujku? – zapytała Marta, która właśnie weszła do gospody.

Kazimierz zmieszał się, zrobiło mu się głupio.

- Ja… - zaczął.

- Kaziu pójdzie samotnie na cmentarz i przyniesie jakiś fant – powiedział Mietek. - Zrobiliśmy zakłady. Spora…

- Czyś ty oszalał!? – przerwała mu Marta.

Kazimierz nie wiedział, co odpowiedzieć. Gdyby mógł w tym momencie, to by udusił Mietka gołymi rękami.

- Marta! – prawie krzyknął. – Chodź, porozmawiamy na boku.

I kiedy znaleźli się w oddaleniu od reszty biesiadników, zaczął mówić:

- Nie wiem, co mi strzeliło do łba, ale już się zgodziłem, więc teraz muszę iść, bo jakże… Marta, posłuchaj! Byłaś zawsze dla mnie jak córka… Wiesz przecież… - mówił urywanymi zdaniami. – Obiecuję ci, że to ostatni raz. Możesz mi wierzyć! – ciągnął dalej. - Przyrzekałem sobie sam nie jeden raz, ale… Po raz pierwszy przysięgam tobie. Od jutra nie tknę wódki, ani piwa. Dość! Marta! Wierzysz mi?! – prawie krzyknął.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
bobx46
Użytkownik - bobx46

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2021-05-29 12:29:47