Rozdziały 9-22

Autor: ffiona902
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-        Teraz, kiedy już wiesz, że jestem wampirem, powinnaś też wiedzieć, że żyję na tym świecie bardzo długo.

-        I co to ma wspólnego z twoją zarozumiałością?

-        Bardzo dużo. W swoim życiu nie miałem czasu na skromność. Pewność siebie była warunkiem mojego przeżycia. – wyjaśnił.

Był taki przystojny. Tak bardzo chciała go pocałować. Okazało się, że powstrzymanie się przed popełnieniem tego błędu było o wiele trudniejsze. Nie czekając dłużej Kate przysunęła się do niego i delikatnie go pocałowała. Zdziwił się, ale nie odepchnął jej. Wręcz przeciwnie. Przycisnął ją do siebie i razem z nią oddawał się błogiej chwili. Całował tak cudownie. Kate pragnęła zatracić się w tych pocałunkach i zapomnieć o wszystkich ograniczających ją zasadach, jakie miała.

Nie wiedzieć, kiedy oboje leżeli już w łóżku. To był sygnał ostrzegawczy, który nakazał Kate odepchnąć go od siebie. Spodziewała się zobaczyć na jego twarzy grymas niezadowolenia, ale zamiast tego pojawiło się na niej zrozumienie. Patrzył na nią próbując odczytać jej myśli. To oznaczało, że w przeciwieństwie do Edwarda ze „Zmierzchu” on nie mógł czytać ludziom w myślach. Kate odetchnęła z ulgą. Wreszcie spojrzała mu głęboko w oczy i cicho powiedziała:

-        Przepraszam. Ja…

-        Cśśśś… - usłyszała w odpowiedzi. – Wiem.

Teraz to ona próbowała go zrozumieć. Co miał na myśli? Jeszcze bardziej zdziwiła się, gdy Drake zapytał:

-        Chcesz o tym opowiedzieć?

-        O czym? – odparła spuszczając głowę.

A więc wiedział. Czy Anna mu powiedziała? Nie. Nie zdradziłaby jej w ten sposób. Drake złapał ją za podbródek i łagodnie powiedział:

-        O tym, co cię spotkało.

-        Nie wiem, o czym mówisz. – odpowiedziała próbując odwrócić głowę.

Niestety skutek był odwrotny od zamierzonego. Gdy chciała się odsunąć, Drake chwycił ją za ramiona i mocno przytrzymał.

-        Możesz mnie puścić? To boli. – powiedziała szczerze.

Drake delikatnie odsunął ręce.

-        Przepraszam. Powiesz mi w końcu?

-        Nie wiem. Nie opowiadałam o tym nawet moim przyjaciółkom.

-        A może powinnaś? Możesz mi zaufać. – powiedział.

-        No dobrze. – odparła i z przejmującym bólem po lewej stronie klatki piersiowej zaczęła opowiadać.

 

ROZDZIAŁ 13

Drake w milczeniu słuchał słów płynących z ust Kate i patrzył łzy, które zadawały mu ból.

-        Zrobił to Mike. Facet, którego uważałam za bliskiego przyjaciela, mimo że był ode mnie o wiele starszy. Choć od dawna się do mnie przystawiał, ja się nim nie interesowałam. Lubiłam go, ale to wszystko. Kiedyś poszłam z nim na imprezę szkolną. Widocznie źle to zinterpretował, bo gdy wracaliśmy do sierocińca pocałował mnie mówiąc, że się we mnie zakochał. Wytłumaczyłam mu, że nic z tego nie będzie. Myślałam, że to do niego dotarło, ale byłam w błędzie. Rok temu na zakończenie szkoły była impreza. Świetnie się razem bawiliśmy i było naprawdę fajnie. W domu dziecka wszyscy zawsze trzymali się razem. Każdy mógł na siebie liczyć. Tak przynajmniej myślałam. Po powrocie poszłam prosto do pokoju. Nikogo nie było, dlatego przestraszyłam się, gdy usłyszałam, jak otwierają się drzwi. Odwróciłam się i zdziwiłam się widząc Mike’a. Wiedziałam, że zostanie z nim sam na sam nie było dobrym pomysłem. Powiedziałam mu, że jestem zmęczona i chcę się wykąpać. Chciałam odejść, ale on chwycił mnie mocno i przyciągnął do siebie. Próbowałam uwolnić się z jego ramion, ale był zbyt silny. Przewrócił mnie na łóżko i zaczął rozbierać. Całował mnie. Najpierw w usta, potem po szyi, aż w końcu do reszty pozbył się wszystkich moich ubrań, a sam rozpiął tylko rozporek. Myślałam, że oszaleję. Krzyczałam, błagałam, żeby mnie zostawił, ale zachowywał się tak, jakby wstąpił w niego diabeł. Zasłonił mi usta i zrobił to, czego tak bardzo się obawiałam. Potem zrobił to znowu. Za trzecim razem byłam tak wyczerpana, że nie miałam siły nawet krzyczeć. Po wszystkim powiedział, że miałam rację mówiąc, że do siebie nie pasujemy. Wyszedł uważając, by nikt go nie zauważył. Ja zostałam sama. Siedziałam na łóżku i czekałam na śmierć, która niestety nie przyszła. Poszłam do się wykąpać, a kiedy wyszłam z łazienki Anna i Margaret już spały. – skończyła zapłakana.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ffiona902
Użytkownik - ffiona902

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-01 20:14:47