Rozdziały 9-22
- Mówisz tak pięknie. Ale nie mogę tego zrobić.
- Dlaczego? – spytała zawiedziona Kate.
- To nie jest takie łatwe. Nie mogę pić ludzkiej krwi. Jeśli to zrobię, mogę stracić kontrolę i cię zabić.
- Gadasz, jak ten nudny Edward w „Zmierzchu”.
- Nie spodobało mi się to porównanie, ale w jednym się z nim zgodzę. Jeżeli raz spróbuję twojej krwi, będę jej pragnął przez całą wieczność.
- Tym lepiej. Byłabym zazdrosna, gdybyś pił krew innych kobiet. – zażartowała.
- Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jakie to niebezpieczne. – warknął. – To nie jest bajka, tylko prawdziwe życie.
Kate patrzyła na niego ze smutkiem. Widział w jej oczach zawód. Niespodziewanie powiedziała:
- Dlaczego mnie okłamujesz?
- Słucham?
- Przecież piłeś ludzką krew. Widziałam to na własne oczy. To dlatego nie chcesz spróbować mojej krwi? Wolisz tamtą kobietę. Widziałam, jak na ciebie patrzyła.
- Kochanie, błagam cię. Po tym, co przed chwilą przeżyliśmy masz zamiar robić mi sceny zazdrości. Wydaje mi się, że jesteś na to zbyt inteligentna.
- Rzecz w tym, że mam rację. O co chodzi? Nie jestem zbyt ładna? Nie pociągam cię tak, jak inne? Nie sprawdziłam się w łóżku, prawda? – zapytała ze łzami w oczach.
- Po pierwsze, jesteś najpiękniejsza na świecie. Żadna inna kobieta ci nie dorówna. Po drugie, nie rozumiem, jak możesz porównywać się do innych dziewczyn. Przyrzekam ci, że jeszcze nigdy nie miałem w swoim łóżku kogoś takiego, jak ty. Każdy mężczyzna pragnąłby mieć przy sobie tak wspaniałą kochankę. A po trzecie, nigdy nie mów, że mnie nie pociągasz, bo to bzdura. I właśnie dlatego z bólem serca odmawiam spełnienia twojego życzenia. Pożądam twojej krwi bardziej, niż krwi innego śmiertelnika. Możesz prosić mnie o wszystko, tylko nie o to.
- Ale…
- Dyskusja skończona. – przerwał jej.
Jego oczom ukazał się rozdzierający jego duszę widok. Łzy w oczach Kate i głęboki żal. Kiedy odwróciła się do niego plecami, usłyszał cichy szloch.