Piek³o które zamarz³o
- Skoñcz z tym panem, m³ody. Jestem niewiele starszy od ciebie. Mów mi Adi.
- Okej, kole¶. Ja jestem Erik.
- A automaty z fajkami s±, Eriku?
- Niestety nie.
- Jest tu kto¶ oprócz nas?
- Nie, jeste¶ jedynym klientem. Je¶li chodzi o personel to prowadzê ten motelik z rodzicami, którzy teraz grzej± siê pod pieprzonym s³oñcem pieprzonego Egiptu. Mam nadziejê ¿e nie jeste¶ facetem który lubi sprawiaæ k³opoty? - Erik spojrza³ na Adriana podejrzliwie niebieskimi oczami. - Starzy pierwszy raz zostawili mnie samego z biznesem. Mam wykazaæ siê odpowiedzialno¶ci± i wszystko ma byæ cacy kiedy wróc±. Te¿ masz takich okropnych starych, którzy od ma³ego trzymaj± cie pod kloszem i ci±gle powtarzaj± ¿e jeste¶ nieodpowiedzialny?
- Mam gorszych - odpar³ Adrian
- Kurwa. Jak mam byæ odpowiedzialny skoro nigdy wcze¶niej nie dosta³em szansy, by wykazaæ siê odpowiedzialno¶ci±. No, a¿ do teraz. Nawet zrezygnowa³em z organizowania konkretnego melan¿u na ca³y parszywy motel. Je¶li co¶ spieprzê, nie dostanê drugiej szansy. Musze pokazaæ starym wapniakom, ¿e jestem doros³ym, odpowiedzialnym facetem. Te¿ tak mia³e¶? ¯e rodzice ci±gle ci mówili jaki to jeste¶ nie odpowiedzialny, jednocze¶nie nie pozwalaj±c siê wykazaæ odpowiedzialno¶ci±? To w³a¶nie przez takich nadopiekuñczych rodziców, dzieci wyrastaj± na pierdo³y.
- Co czytasz? - spyta³ Adi mimo, ¿e widzia³ z³oty napis "Nordic myths" na czarnej ok³adce. Chcia³ tylko zmieniæ temat.
- Mitologia nordycka. Jestem zafascynowany nordyckimi kolesiami z góry... lub z do³u, których czcili moi przodkowie.
- A co z "Nie bêdziesz mia³ bogów cudzych przede mn±"?
- Wychowa³em siê w protestanckiej rodzinie, lecz bardziej obawiam siê piorunów i m³ota Thora który zabi³ setki lodowych olbrzymów, w zem¶cie za wiarê w obcego boga, ni¿ mi³osiernego i kochaj±cego wszystkich hipisa.
- A Sodoma i Gomora co¶ ci mówi?
- A co jest wiêkszym wyzwaniem dla boga? Miasto pe³ne starców, kobiet i dzieci, czy pieprzone lodowe olbrzymy?
- Fakt - odpowiedzia³ krótko Adrian. - Wracam wiêc do pokoju.
- Je¿eli do zmierzchu nie wróci pr±d, przyniosê ci ¶wiece do pokoju - krzykn±³ za nim Erik. - Je¶li by¶ jeszcze czego¶ potrzebowa³, bêdê tutaj lub w pokoju na samej górze.
Zapach tytoniu w pokoju sprawi³, ¿e zatêskni³ za papierosem. Adi rzuci³ torbê na pod³ogê, nie maj±c ochoty siê znowu rozpakowywaæ, a nastêpnie rzuci³ siê na ³ó¿ko.
- Chryste, gdybym mia³ jakie¶ inne hobby i zainteresowania ni¿ Klaudia, to bym siê tak cholernie nie nudzi³. Mog³em po¿yczyæ od niej jak±¶ ksi±¿kê - powiedzia³ to na g³os, tylko po to ¿eby us³yszeæ co¶ innego ni¿ wycie wiatru i twardy, zmarzniêty ¶nieg uderzaj±cy o szybê. Podszed³ do okna, maj±c nadziejê ¿e zobaczy co¶ innego ni¿ wszechogarniaj±ca biel. Wszechogarniaj±ca biel. Klaudii na pewno spodoba³oby siê takie poetyckie okre¶lenie. Adi nie mia³ najmniejszego pojêcia, co taka oczytana artystka widzia³a w takim nudziarzu jak on.
- Czym niby mo¿esz zab³ysn±æ w towarzystwie? Technik± sma¿enia frytek w McDonaldzie? Jakie ¶rodki czyszcz±ce najlepiej myj± pod³ogê? A mo¿e wiedz± o naprawianiu samochodów? - G³os w g³owie znowu siê odezwa³.
- Zamknij siê. Znam siê na filmach. Starych, nowych, filmach Quentina Tarantino i Guya Ritchie'a, Akiry Kurosawy i Johnnego Woo, tych z Clintem Eastwoodem i z Alem Pacino. Znam siê na filmach.
I przez filmy w³a¶nie Adrian i Klaudia siê poznali. A dok³adnie na forum filmowym. Ale swojemu dziecku i tak Adrian opowie, ¿e ujrza³ j± na koncercie i zakocha³ siê w niej od pierwszego spojrzenia, lecz by³ zbyt nie¶mia³y, by zagadaæ. Wybawieniem dla niego by³ wokalista rzucaj±cy kwiaty na publiczno¶æ. Adrian z³apa³ jeden, a potem z³apa³ j± i spyta³, czy chce byæ dam± jego serca. Tak w³a¶nie opowie swojemu dziecku. Dziecku, które ju¿ zaczê³o powoli siê kszta³towaæ w ³onie damy jego serca.