"Zgorzelisko" reklamowane jest jako thriller, chociaż w moim odczuciu jest to bardziej obyczajówka z elementami sensacji i wątkami historycznym oraz kulturowym. Pierwsza książka autorki, "Gniew halnego" zachwyciła mnie. Ta jej dziwność, hermetyczność, oniryzm, przede wszystkim jedna wielka niewiadoma sprawiały, że nie mogłam się od tej książki oderwać. W przypadku "Zgorzeliska" bardzo łatwo przychodziło mi odchodzenie od tej historii i zajmowanie się czymś innym.
Radek, Karolina i Gerard. Trzy obce sobie osoby przyjeżdżają do Hotelu Rysy położonego w lesie, na polanie Zgorzelisko. Każde z nich ma inne powody, aby najbliższy czas spędzić na Podhalu. Łączy ich jedno - rozprawienie się z przeszłością, odkrycie tajemnic, które skrywane od trzech dekad, same wołają o wyjście na światło dzienne.
Akcja prowadzona jest na dwóch osiach czasowych: teraźniejszość i lata 80., kiedy to okres PRL-owskich rządów miał się całkiem dobrze. I to jest fajny zabieg, bardzo lubię poznawać historie bohaterów na kilku płaszczyznach i w różnym czasie. Wątki rodzinne, zwłaszcza Karoliny też zostały rozpisane bardzo ciekawie. I gdyby to była obyczajówka z elementem thrillera lub kryminału, to oceniłabym tę książkę wyżej, ale z odwrotnym wariantem nie potrafię się zgodzić.
Kiedy próbuję na tę książkę spojrzeć z dystansu i chcę nazwać ją jednym słowem, to przychodzi mi na myśl, chaos. Dużo nic niewnoszących postaci, dużo przemyśleń, dużo wszystkiego, a jednocześnie cały czas czegoś mi tu brakowało. I chyba chodzi o trzymanie w napięciu. Tak! Tego właśnie mi zabrakło. Ta historia kompletnie nie przyciągnęła mojej uwagi, nie ścisnęła mnie za serce, nie wzbudziła strachu, nie sprawiła, że byłam ciekawa, co wydarzy się za chwilę.
Ale, żeby nie było, że tylko same minusy - dużym plusem jest tu pies i wspomniane wątki obyczajowe czy nawet te romantyczne.
Powtórzę się, ale tylko gdyby "Zgorzelisko" nie zostało nazwane thrillerem, oceniłabym tę książkę trochę inaczej. Jednak muszę być uczciwa w stosunku do innych tekstów tego gatunku. Natomiast bardzo polecam Wam poprzednią książkę autorki, "Gniew halnego" - to było świetne przeżycie, niesztampowy i genialny thriller!
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
zaczytania
Grażyna i Janusz, małżeństwo z Warszawy, przyjeżdżają na długi weekend do Zakopanego. Grażyna popada tam w obłęd, który ostatecznie doprowadzi do tragedii...